Następnego dnia w trakcie jednego z okienek Taemin został wyrwany ze snu przez Sulli, która postanowiła zaciągnąć go na boisko.
— Cholera, Sulli, jest tak gorąco. Czemu mnie tu przyprowadziłaś? — narzekał Taemin.
— Po prostu siedź i patrz. — Sulli pociągnęła go w dół trybun.
Taemin zaczął stroić miny na widok biegających za piłką facetów, którzy w dodatku pocili się jak głupi.
Piłka nożna.
Najbardziej przeceniana obsesja każdego faceta, jakiego Taemin znał.
Cóż to była dla nich za przyjemność ścigać piłkę?
Chłopak westchnął, grzebiąc w kieszeniach w poszukiwaniu ulubionej gumy do żucia. Jego dłonie zatrzymały się w momencie, w którym usłyszał dźwięk gwizdka, a na boisko wkroczyła nowa drużyna.
Taemin wyprostował się nieco, rozpoznając wysoką postać wyróżniającą się pośród graczy.
— Pan Cnotliwy gra w nogę? — zapytał rozbawiony.
— O tak. I jest wtedy bardzo cool — pochwaliła Sulli.
Taemin tylko uniósł brew.
— Cool? Zobaczymy. — Chłopak usiadł wygodniej, zupełnie zapominając o swojej gumie do żucia.
Wraz z kolejnym gwizdkiem rozpoczął się mecz i Taemin uśmiechnął się złośliwie — gracze gonili za piłką dokładnie tak, jak przewidział.
Jednakże wtem piłka została podana do Minho, a ten zatrzymał ją stopą i wbił intensywne spojrzenie w boisko przed nim, jakby próbował rozplanować sposób, w jaki przedrze się przez terytorium przeciwnika.
Taemin zachichotał.
— Czy on w ogóle umie w to grać?
— Shh, Tae — uciszyła go Sulli, tarmosząc jego ramię, żeby skupił się z powrotem na meczu.
Minho wreszcie się ruszał, nie, on sunął między graczami przeciwnej drużyny — jego ciało było szybkie i ruszało się w tak elegancki sposób... Taeminowi nieco opadła szczęka.
On nie ścigał piłki.
On rozkazał piłce ruszać się razem z nim.
— GOL! — krzyknęła Sulli, a Taemin aż wzdrygnął się od natężenia dźwięku, po czym zamrugał oczami. Jakim cudem udało mu się zdobyć gola tak szybko?!
Zaintrygowany Taemin zaczął oglądać mecz jeszcze uważniej i to, co zobaczył... odrobinę go urzekło.
Pan Cnotliwy był przystojnym graczem. Jego ciało wydawało się takie lekkie, kiedy się ruszał, a gole, które strzelał... były niesamowite. Taemin nigdy w życiu nie widział gracza, który nakłoniłby go do takiego myślenia.
Minho miał talent.
Taemin uśmiechnął się nieznacznie.
— Wygląda na to, że Pan Cnotliwy jest w pewnym sensie cool.
— Czemu nazywasz go Panem Cnotliwym? — zapytała zdezorientowana Sulli.
— Nie zauważyłaś? Jest dobry dla wszystkich, pilnie notuje na zajęciach, pomaga wykładowcom, sprząta śmieci z podłogi, jeśli na jakieś się natknie, próbuje utrzymać ciszę w trakcie wykładów i w ogóle.
— Kiedy zdążyłeś to wszystko zauważyć?
— Zajęcia były nudne, więc trochę sobie poobserwowałem mojego sąsiada. — Taemin wzruszył ramionami. — Jego popularność mnie zaintrygowała, ale okazał się tylko nudnym, dobrym gościem. Nic ciekawego. Prócz boiska, jak sądzę.
CZYTASZ
Bad Enough For You // 2min (tłumaczenie)
FanfictionUroczy Zły Chłopiec vs. Pan Idealny Co wydarzy się, kiedy miłość... wpadnie między nich? Zły Chłopiec stanie się Dobry? czy też Pan Idealny zmieni się w Pana Złego? beta: @Zizikk