— Argh... czemu to przyznałeś, Minho? — Wysoki, przystojny chłopak jęknął do własnego odbicia.
Zmarszczył brwi, patrząc w lustro i żałując, że jego język wszystko wypaplał na samą wzmiankę o Taeminie.
— Nie powinienem był tego mówić — westchnął. — Czemu jestem taki naiwny?
Obrócił się i opadł na łóżko z twarzą wciąż nachmurzoną od tego dezorientującego niepokoju.
— Czy ja naprawdę go lubię? — Minho przeturlał się po swoim łóżku. — Ale... jak? Dlaczego?
— Czy to nie miłość od pierwszego wejrzenia, skarbie? — W pokoju rozległ się kobiecy głos, który sprawił, że Minho usiadł prosto i wytrzeszczył oczy.
— Mamo!
Jego matka zachichotała.
— Oczarowany od pierwszego wejrzenia? — zapytała, puszczając krawędź drzwi i podchodząc do syna.
Minho zawahał się, ale w końcu skinął głową.
— Aww. — Kobieta pociągnęła za jego policzek, wywołując grymas na jego twarzy. — Minho, skoro samo zerknięcie wprawia cię w taki stan, wyobraź sobie, jakbyś się zachowywał, zdobywszy jego pełną uwagę?
— Nie rób mi nadziei, mamo. Nawet jeśli ty wspierasz moje preferencje, tata nigdy nie pozwoliłby mi chodzić z facetem.
— On chce mieć wnuki, może dlatego tak się wściekł, kiedy rok temu powiedziałeś mu o swoim guście. Nie przejmuj się nim, póki moje dziecko jest szczęśliwe i zakochane, jestem w stanie utrzymać nikczemnego ojca z daleka. — Kobieta mrugnęła.
Minho nie mógł się nie uśmiechnąć.
— Ale chłopak, którego lubię... on nie jest taki jak ja.
— Czy to ma jakiekolwiek znaczenie?
— I... nie jestem nawet w drobnym stopniu taki, jak on by chciał.
— Możesz to osiągnąć! — zawołała jego matka. — Minho, jesteś doprawdy rozkoszny. Jeśli ten gościu cię nie lubi, to musi mieć nierówno pod sufitem.
Minho zachichotał.
— On faktycznie jest trochę nienormalny. Taemin to typ złego chłopca... o ile wiesz, co mam na myśli.
— Taemin, huh? — Jego mama na moment się zamyśliła. — Jego imię wręcz ocieka niewinnością, ale musi być prawdziwie złym chłopcem, skoro wprawia mojego syna w takie zmartwienie. Jeśli nie odwzajemnia twoich uczuć, po prostu przyprowadź go do mnie — poukładam mu w głowie.
— To nie będzie konieczne, mamo! — zawołał Minho, próbując opanować śmiech spowodowany wyobrażoną sceną.
Jego mama zachichotała.
— Okej.
— W każdym razie nie chcę zmieniać siebie dla niego. Jeśli jest mi pisany, to polubi mnie po prostu takiego, jaki jestem. — Minho się uśmiechnął.
Jego mama poklepała go po głowie.
— Ahh, mój synek.
— Mamo... — jęknął Minho. — Okazujesz mi uczucia, jakbym był dzieckiem!
— W moich oczach zawsze nim będziesz — powiedziała, szczypiąc go w policzek. — Zejdź na obiad za pięć minut. I nie waż się poddawać! Chcę, żeby ten cały Taemin ślinił się na twój widok — uśmiechnęła się zuchwale.
CZYTASZ
Bad Enough For You // 2min (tłumaczenie)
FanfictionUroczy Zły Chłopiec vs. Pan Idealny Co wydarzy się, kiedy miłość... wpadnie między nich? Zły Chłopiec stanie się Dobry? czy też Pan Idealny zmieni się w Pana Złego? beta: @Zizikk