Baran: Trafisz do Hogwartu przez pomyłkę. Sowa z listem, którą wysłała McGonagall miała przylecieć do Twojej sąsiadki, a nie do Ciebie. Mimo to i tak Ciebie przyjmą.
Byk: Twój list wyskoczy z Twojego tortu urodzinowego.
Bliźnięta: Śpisz sobie, gdy tu nagle słyszysz jak coś puka w okno. Podchodzisz do niego, a tam siedzi sowa. W myślach mówisz ,,Wreszcie" i się uśmiechasz sama do siebie. Ma dwa listy. Najpierw otwierasz pierwszy.
,, Przykro nam z tego powodu, że się nie dostałaś do Hogwartu. Kolejny list jest dla Twojego brata/ Twojej siostry/ Twojego pupila/ ewentualnie Twojego łóżka.
Z wyrazami współczucia
Profesor Dumbledore i McGonagall"
Jest Ci smutno. Patrzysz czy coś jest napisane z tyłu. Jest. Czytasz to.
,, IT'S A PRANK BRO! Dostałaś się do Hogwartu. Drugi list jest dla Ciebie. Życzymy miłego pobytu w Hogwarcie.
Z wyrazami szacunku
Profesor Dumbledore i McGonagall".
Rak: Zaczynasz robić sobie jajecznicę. Wbijasz jedno jajko. Jakaś kartka. Wbijasz kolejne. Również kartka. I tak było z pozostałymi. Otworzyłaś jedną z kopert. Był to list z Hogwartu.
Lew: Po wzięciu prysznica wychodzisz z łazienki w piżamie, bo zapomniałaś suszarki do włosów, gdy tu nagle do Twojego domu wpada Hagrid rozwalając drzwi. Zaczął krzyczeć ,, Jestem Hagrid! Strażnik kluczy i gajowy w Hogwarcie! Oj przepraszam... Chyba mnie poniosło... Proszę, to dla Ciebie." podał Ci list i wyszedł.
Panna: Siedzisz na sedesie. Wiadomo. Robisz swoje potrzeby fizjologiczne. Spuszczasz wodę i przez przypadek potykasz się i wpadasz do muszli klozetowej. I oto w tak (orginalny) sposób wylądowałeś na peronie 9 i 3/4. (I oto w taki sposób dowiadujemy się gdzie znikają nasze odchody.)
Waga: Idziesz se ulicą. Jest wielki tłum. Nagle czujesz jak ktoś włożył Ci coś do kaptura, co zaczęło Cię kłuć. Dotknęłaś, aby sprawdzić co to. Przypominało to w dotyku kartkę. Sięgnęłaś po nią i okazało się, że jest to list z Hogwartu. Rozejrzałaś się kto mógł być tego sprawcą. Niestety, nie było za Tobą nikogo.
Skorpion: Voldemort wparuje do Twojego pokoju przez okno na miotle i się spyta czy jesteś czytej krwi, na co odpowiesz, że tak kompletnie nie wiedząc o co mu chodzi, a on na to ,, To dlaczego jeszcze Cię nie ma w Hogwarcie? Wynocha mi do Hogwartu w try migi! Ucz się tam dobrze, bo chcę Cię mieć w swoich szeregach!", po czym polecisz z nim na miotle do magicznej szkoły.
Strzelec: Idąc ulicą, wpadniesz na Lucjusza i Dracona, gdy będą się teleportować na peron 9 i 3/4.
Koziorożec: Twój list nie przyleci sową, tylko miotłą Błyskawicą.
Wodnik: Harry z Ronem na ich 2 roku wepchnęli Cię przez przypadek do Forda Anglii.
Ryby: Wysłano do Ciebie tyle sów z listami, a ty za każdym razem byłaś gdzieś indziej, bo biegałaś, więc sam Dumbledore postanowił za Tobą pobiec i osobiście Ci go wręczyć.
Co wam wyszło? Piszcie w komentarzach.
To do następnego...
CZYTASZ
Zodiaki Harry Potter (tylko dla dziewczyn)
RandomTytuł mówi sam za siebie, więc można to przeczytać.