Budząc się następnego dnia poczułam się inaczej, jakbym nie była sobą. Choi Seung Hyuna nie było obok. Spodziewałam się tego, jednak wciąż miałam cichą nadzieję, że będzie inaczej...
Wstałam by zrobić sobie kawę. W kuchni zastałam tylko Ji-yonga.
-Nie jesteś na uczelni? - zapytał zdziwiony.
-Nie, robię sobie wolne, nie chce mi się. - odparłam, podchodząc do okna by zapalić papierosa. Ji zrobił to samo.
-Wszystko okej? Wyglądasz jakoś dziwnie... - zmartwił się Smok. Zaśmiałam się.
-Jak najbardziej, Ji, w jak najlepszym porządku. - odparłam, po czym odebrałam smsa od Choi Seung Hyuna.
"Zabieram cię dziś na zakupy, bądź gotowa o 16."
- Ooo, też mogę iść? - zapytał Ji. Skubany spojrzał mi przez ramię. - Pomoże ci wybrać sukienkę na imprezę pożegnalną?
-Co? - byłam zdezorientowana. Przecież nie mógł o niczym wiedzieć. - No tak, ale ty za godzinę masz być w studio, zapomniałeś?
- Aaa...No tak. - posmutniał Ji. - Pokażesz mi ją wieczorem, lecę się ogarniać!
***
Od 16 siedziałam jak na krześle elektrycznym. T.O.P zadzwonił, że mam ubrać maseczkę i okulary, więc tak zrobiłam. Mo tak, nikt nie mógł nas rozpoznać.
Próbowałam go pocałować na powitanie, jednak mi nie pozwolił.- Jedziemy, bo idziesz ze mną wieczorem na wystawę i musisz wyglądać bosko...No i coś Ci ostatnio mówiłem o bieliźnie, tym też się zajmiemy. - wyszeptał, kładąc mi rękę na udzie. Płonęłam jak pochodnia.
Taksówka zatrzymała się pod luksusowo wyglądającym butikiem. Seung Hyun zawołał po imieniu do sprzedawczyni, która od razu do nas podbiegła. Zaprosiła mnie do przebieralni, kiedy mężczyzna przeglądał bieliznę na wieszakach. Po chwili zasypała mnie ogromem czarnych, białych i pastelowych koronek, które mialam przymierzać. Niektóre miały tyle pasków i sprzączek, że nie wiedziałam co robić, jednak kobieta chętnie mi pomagała. T.O.P siedział na kanapie przed przymierzalnią i kiwał głową z aprobatą, gdy w czymś wyglądałam dobrze, lub kręcił głową, gdy mu się nie podobało.
Kiedy wszedł do przebieralni gdy byłam tylko w staniku, znów płonęłam ze wstydu.
- Cichutko, księżniczko... - wyszeptał, całując mnie od szyi w dół.
- Ale...co jak pani Park...wejdzie... - wyszeptałam. Uśmiechnął się perwersyjnie.
- Nie wejdzie. Kazałem jej nie wchodzić. - odparł, po czym kontynuował to, co robił. - Nie kwestionuje się decyzji tatusia, wciąż o tym nie pamiętasz?
- Pamiętam...Daddy. - odparłam, po czym oddałam się fali przyjemności. Musiałam się bardzo kontrolować by być cicho. Krępował mnie fakt, że ktoś wie co tu się dzieje, ale Seung Hyun tak bardzo mnie kręcił...z resztą, nie mogłam powiedzieć nie.
- Dobra dziewczynka. - wyszeptał, całując mnie po wszystkim w szyję.
- Tatuś...Nic ode mnie nie chce? - zapytałam nieśmiało. Uśmiechnął się rozbrajająco.
- Chciałem dać Ci przedsmak tego, co wydarzy się wieczorem, maleńka...będę chciał żebyś kogoś poznała...A teraz idziemy po sukienki i buty.
Mając na myśli sukienki i buty chodziło mu o ich naprawdę sporą liczbę. Byliśmy w wielu sklepach najlepszych projektantów, w których kupował lub zamawiał dla mnie ubrania. Sumy jakie na mnie wydawał były kosmiczne.
Na koniec weszliśmy jeszcze do sklepu, który nie był w żaden sposób oznaczony. Poza tym nie różnił się od innych butików niczym oprócz tego, że...To był sex shop. Seung Hyun zaśmiał się widząc moją minę.
- Spokojnie, przyszliśmy tu tylko po to, żebyś wybrała sobie obrożę, nic innego na razie nie będzie nam potrzebne...
Zaprowadził mnie przed stoisko z obrożami. Wyglądały zupełnie jak zwyczajne chokery, z tą różnicą, że były wykonane z mocniejszych materiałów i były dużo droższe. Zdezorientowana wybrałam jasnoróżową.
- Dobry wybór, maleńka. - powiedział, po czym zawołał ekspedientkę. Mimo wszystko nie spodziewałam się tego, co miało czekać mnie wieczorem.
***
Ubrałam czerwoną sukienkę i beżowe szpilki, które mi wybrał. Wykonałam dość mocny makijaż, by nie zdradzać swojego wieku. Wyglądałam jakbym nie była sobą, jednak Seung Hyunowi się podobało. Zabrał mnie na wystawę, która odbywała się na sali bankietowej jednego z luksusowych hoteli na Gangnamie. Zostawił mnie na chwilę, po czym podszedł porozmawiać z jakąś kobietą. Była piękna i wyglądała na wpływową osobę, nieco młodszą od niego. W pewnym momencie spojrzeli na mnie i podeszli.
- Oh In Rae. - przedstawiła się.
- Yooni Da In. - odpowiedziałam od razu, kłaniając się. Kobieta się uśmiechnęła.
- Faktycznie śliczna. - powiedziała do Choi Seung Hyuna. - Mam nadzieję, że pewnego dnia poznam ją bliżej.
- Kiedy tylko zechcesz, In Rae. - odparł Seung Hyun.
- Do zobaczenia, oppa. - dodała kobieta, po czym pocałowała go w policzek i odeszła w swoją stronę.- To moja...przyjaciółka. - powiedział do mnie Seung Hyun. - Kiepska ta wystawa, chodź, mamy pokój na górze...
Wiedziałam po co mnie tam zabrał, więc gdy tylko zamknęły się za nami drzwi, spróbowałam go pocałować, jednak mnie odepchnął.
- Kilka zasad...żadnego całowania i dotykania, jeśli nie pozwolę. - zaczął. - Jeśli Cię nie rozbieram, to sama to robisz. Siadasz na kolanach przy łóżku i czekasz. Jeśli nie pozwolę, jesteś cicho. Zrobisz coś nie tak, zostaniesz ukarana. Rozumiesz?
- Tak, tatusiu... - odparłam przerażona.
- Więc co powinnaś teraz zrobić? - zapytał. Zaczęłam się rozbierać i usiadłam jak mi kazał. Założył mi obrożę.
- Grzeczna dziewczynka. - powiedział, po czym usiadł na łóżku i zaczął ściągać spodnie od garnituru. - Teraz tatuś Cię nauczy jak się obciąga...
Sytuacja prawie mnie przytłoczyła, jednak bałam się jego reakcji. Nie wiedziałam, że można...zmieścić do ust coś tak dużego. Mówił mi co mam w danym momencie robić, udzielał dokładnych instrukcji. Zamknęłam oczy i wyobrażałam sobie, że czuję się okej, chociaż wcale tak nie było. Nie chciałam tego...jeszcze nie teraz.
- Oppa~ - wyjęczałam. - Nie mam już siły...
- Zapomniałaś co ci mówiłem? Musisz się nauczyć. Jak nie będziesz tego robiła, to nigdy się nie nauczysz. Dobrze Ci idzie, królewno, jeszcze tylko trochę...Nie miałam wyboru. Wróciłam do poprzedniej czynności. Widziałam, że to, że nie mogłam dłużej, bardzo mu podkręciło. Niedługo potem skończył, a ja znów nie wiedziałam co robić.
- Połknij, maleńka. Właśnie tak. - powiedział Seung Hyun, glaszcząc moje włosy. Zasłużyłaś na nagrodę...chodź się przytulić.W końcu coś, czego chciałam. Kiedy rąk mnie przytulał, pomyślałam, że to będzie dobry moment by powiedzieć mu, co czuję. Że może to coś zmieni.
- Kocham cię, oppa. - wyszeptałam. - Od dawna...
- Mhm. - odparł, całując mnie w czoło. Zamknęłam oczy i wyobrażałam sobie, że on mnie też.
CZYTASZ
Daddy issues
Fanfiction"Go ahead and cry little girl, nobody does it like you do..." *** Wyjaśnienie relacji Choi Seung Hyuna i Yoon Da-in z "Hold me tight"