Po co ja dałem się na to namówić... - westchnąłem obserwując przechodniów. Co prawda dawno nic nie robiłem ze swoimi włosami, ale lubiłem je takimi jakimi są. Raczej nigdy nie myślałem nad szczególnymi zmianami, ale jak widać życie przypisało mi inny los. Dotknąłem nerwowo końcówek ciemnych zielonych włosów, które były zebrane w niski koński kucyk. Co jest złego w przydługich włosach? Prychnąłem cicho. To wszystko przez Aratę. Zauważyłem, że kilka metrów przede mną znajduje się automat z napojami i jakby na zawołanie zachciało mi się pić. Wsunąłem więc rękę do kieszeni w poszukiwaniu drobnych. Wyjąłem kilka monet, gdy byłem już przy wspomnianym obiekcie. Wrzuciłem pieniądze do wnęki i wybrałem swoje ulubione picie. Zaraz potem automat wyrzucił puszkę zielonej herbaty prosto w moje ręce. Uśmiechnąłem się i nie namyślając się długo, upiłem z niej łyk. Przyjemny chłód rozpłynął się po moim ciele, lekko łaskocząc przełyk. W dzisiejszy gorąc taka maszyna to istne wybawienie. Oczywiście, jeśli masz parę groszy przy sobie. Zmrużyłem oczy, gdy bardzo jasna poświata zaatakowała moją twarz. Cholerne słońce, zapomniałem zabrać okularów przeciwsłonecznych. Prychnąłem po raz kolejny i ruszyłem w stronę salonu fryzjerskiego, o którym wcześniej wspominał mi Arata, nadal pijąc moją mrożoną herbatę.
•Timeskip•
Po jakichś dziesięciu minutach byłem już przy salonie fryzjerskim. Z zewnątrz był urządzony dość nowocześnie w kolorach bieli, czerni i fioletu. Przed samym wejściem zerknąłem uchyłkiem do wnętrza przez dużą, przyciemnianą szybę. Pomieszczenie ku mojemu zdziwieniu było całkiem puste. Mimo wszystko wkroczyłem do salonu pewnym krokiem.
- Em... przepraszam? - mruknąłem niepewnie, trzymając klamkę od drzwi. Od początku nie miałem ochoty tu przychodzić.
Przywitał mnie głośny huk na zapleczu, a zza lady wyłonił się szatyn, trzymający w reku niemały stos gazet fryzjerskich. Od razu gdy mnie zobaczył wypuścił pisma i pozwolił im z kolejnym hukiem spaść na podłogę. Rozłożył ręce w geście powitania, zupełnie nie przejmując się swoim wcześniejszym czynem.
- No cześć! - uśmiechnął się szeroko pokazując szereg śnieżnobiałych zębów. - Ty do Hayato? - zapytał podchodząc do mnie. Złapał mnie za rękę i zatrzaskując ją w solidnym uścisku, mocno machnął nią w górę i w dół parę razy. No przyznam, że w pełni bezbolesne to to nie było. - Jestem Shigeru, miło poznać!
- Ja yyy.. tak. Zapisał mnie mój przyjaciel. Nazywam się Takeshi - masowałem swoją obolała rękę, gdy już mnie puścił i wrócił do swojego wcześniejszego zajęcia, nie zapominając o zebraniu bezwładnie leżących magazynów z ziemi.
- A no tak! Miał rację, naprawdę masz długie włosy! - zaśmiał się wkładając w koszulki kolejne zdjęcia męskich fryzur. - Rozgość się. Za chwilę przyjdzie Hayato - pokazał ręka na kącik z kanapą i stertą różnych pisemek, po czym wrócił do poprzedniej czynności, jaką było uzupełnianie albumów fryzjerskich.
Zabrałem swoją torbę i usiadłem na białej, skórzanej kanapie. Rozejrzałem się po salonie. Pomieszczenie nie było duże. Liczyło trzy krzesła fryzjerskie oraz dwa z myjką do włosów. Oczywiście duże lustra i lada z czarnego drewna na środku pomieszczenia z roślinkami. Po dłuższej chwili obserwacji, wyciągnąłem telefon z kieszeni i spojrzałem na wyświetlacz. Widniała na nim godzina 17:43 i wiadomość od mojego kochanego przyjaciela.Od Arata:
I jak tam włoski?~ Głupek.. - pomyślałem. Miałem mu odpisać, gdy rozbrzmiał dźwięk dzwoneczka znad drzwi. Odruchowo spojrzałem w tamtą stronę. Zobaczyłem przystojnego chłopaka, mniej więcej w moim wieku. Miał blond włosy identycznego wzrostu co moje, pomalowane na czarno paznokcie i śliczne złote oczy. Wydawał mi się dziwnie znajomy. Chłopak rozejrzał się po pomieszczeniu i zawiesił na mnie wzrok. Wyglądał na zdziwionego,ale zaraz zmienił swój wyraz twarzy. Uśmiechnął się pod nosem. Zacząłem się zastanawiać, czy coś jest ze mną nie tak. Coś dziwnie się cieszył. Byłem dość zmieszany jego zachowaniem, ale co miałem zrobić?

CZYTASZ
How to fuck?
Teen FictionKsiążka zawiera: - sceny erotyczne, - wulgaryzmy. Czytasz na własną odpowiedzialność. Otwarte na zamówienia. To tu znajdziesz najlepsze przykłady tego jak się pieprzyć, obciągać, rozciągać i uwodzić. Właśnie tutaj uke tracą swoją niewinność, a ich...