3

11 1 4
                                    

Motyla noga! Przede mną stał, a raczej siedział sam Jack! Ten cały były BFF. Co robić?!

- Hej! Pamiętasz mnie?- zapytał chłopak.- Jestem Jack Smith!- powiedział radośnie.
- Ta, cześć. Jakby cię tu nie pamiętać
- Co u ciebie? Nie widzieliśmy się całe wieki!
- Bo ty wyjechałeś i mnie zostawiłeś!!! Samą! Nawet się nie pożegnałeś! Tęskniłam! Czekałam pięć długich lat, na jakąś wiadomość od niebie!!! A ty nic! Wypłakałam hektolitry łez! Straciłam setki dni, tysiące godzin i miliony minut! Łudziłam się!- wykrzyczałam prosto w jego twarz i na koniec się popłakałam. Usiadłam pod ścianą, zwinęłam się w kłębek i ryczałam jak bóbr. Cały świat nie istniał, zawalił się.

Marzyłam o tej chwili, kiedy się spotykamy. Co sobie powiemy, czy siebie poznamy, ale nigdy nie wyobrażałam sobie, że to wydarzy się tak! Co ja robię ze swoim życiem?!

Ktoś mnie podnosi. W sumie to nie ktoś, bo wiem, że to Jack, tylko on byłby w stanie to zrobić. Położył na sofie. Ktoś inny postawił przede mną kubek, chyba z herbatą (sądzę tak po zapachu).

- Przepraszam, tak strasznie mi głupio. Wiem, ze zachowałem się jak palant- zaczął.
- Głupek, idiota, debil- dodałam.- Mam wymieniać dalej?
- Chyba nie trzeba- uśmiechnął się lekko, a mi zrobiło się ciepło na sercu.- Chciałem do ciebie napisać, zadzwonić lub skontaktować się w inny sposób. Nie mogłem... Musiałem zapomnieć. Było ciężko, bo byłem...- popatrzył na mnie, jakoś dziwnie- Bo byłem w tobie zakochany...

Słabo

Mi

Kto

Zgasił

Światło?

Ale milutko... Tak wygodnie i ciepło, tylko są trzy małe drobiazgi. 1. Gdzie ja jestem, bo to nie moje łóżko (za miękkie). Po drugie co się stało? Po trzecie, co takiego ciężkiego leży na moim brzuchu?

Usiądę. Nie, nie mogę. Przewracam się na bok, a tam jakiś facet.

-Aaaaaa!- piszczę
- Weź się suko* uspokój i daj mi spać.- wydukał Jack. Przynajmniej wiem z kim sypiam. Co?!
-Złaź ze mnie dupku!- wrzeszczę
- Daj spokój mała, nie dałem ci zbyt mocno w nocy, że mnie tak budzisz?- zapytał przez sen i dostał w twarz. Chyba się obudził, od razu przekręcił się w moja stronę i otrzeźwiał.- Zapomniałem, że to ty... Sorki.
- Gdzie Emma?- zapytałam.
- Ze swoim chłopakiem.- odparł i położył się na plecach. Buch w twarz.
- Jeszcze raz pytam. Gdzie jest moja siostra- wycedziłam każde słowo.
- W pokoju po lewej!- wypalił szybko a ja chciałam wstać, żeby po nią pójść, ale jedyne wyjście było przez chłopaka.

Przełożyłam jedną nogę na drugą stronę jego torsu. Miałam dołożyć drugą, ale czyjeś ręce mnie złapały i pociągnęły tak, że usiadłam na kroczu chłopaka i jęknęłam, bo  pode mną było coś bardzo twardego.

- Widzisz jak na mnie działasz?- zapytał a ja spojrzałam w jego oczy, źrenice były tak rozszerzone, że nie było widać tęczówek. A one są przecież takie ładne. Jego wzrok był skierowany na moje usta, apotem zaczął schodzić niżej. Spojrzałam w dół i o Kurwa*! Miałam na sobie tylko stanik i figi! - Mmm...- oblizał się.- Jesteś taka piękna- szepnął mi do ucha.

Bum w twarz i wstałam. Chyba dawno nikt go tak nie obił. Ubrałam swój wcześniejszy strój i wyszłam z pokoju do tego, który wskazał Jack. Tak, Em spała w łóżku młodego. Tylko, że ten w porównaniu z jego bratem był lepszy i sam spał na podłodze. Chociaż jeden gentelman.

Wróciłam do pokoju Jacka, bo nie miałam serca budzić siostry. Od dawna nie spała uśmiechnięta. Pojawiłam się w drzwiach do sypialni i zaniemówiłam

*od autora, sorry, nie chciałam, ale musiałam dodać to słówko

Znowu ty?Where stories live. Discover now