*- Spakuj się na litość boską! - Mama nie była szczęśliwa z mojego lenistwa
- Dobrze
******* 45 minut później *******
Nareszcie skończyłem, muszę kończyć bo się spotykam z kolegami.*
Następnego dnia wstałem z samego rana aby dojechać na miejsce zbiórki. Kiedy dojechaliśmy na miejscu czekał już dobrze mi znany Autokar marki Mercedes. Nie czekając długo razem z Mamą wyszliśmy z samochodu wzięliśmy mój plecak i ruszyliśmy w stronę zbiórki. Na miejscu mama i ja podpisaliśmy kilka kwitków. Niedługo po tym jak wsiadłem do Autokaru ruszyliśmy, ja akurat siedziałem koło Johna, jest dosyć sympatyczny ale ja tam nikogo nie lubię
- Jak u ciebie Max? - Spytał po kilku minutach drogi
- W sumie to dobrze - Odparłem zgodnie z prawdą
- Cieszysz się, że odpoczniesz od sióstr? - Zapytał
- Nie. Przynajmniej nie, że muszę od nich odpoczywać my się dobrze dogadujemy ale faktycznie warto odpocząć - Odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy.
----------------- 2 godziny potem -----------------
Kiedy byliśmy już na miejscu, zaczęliśmy się rozpakowywać i robić inne typowo obozowe rzeczy więc nie będę wam o tym opowiadał, bo to nudy. Cześć!
PS. Sorki, że taki krótki ale jestem strasznie zajęty i sami wiecie chyba jak to jest

CZYTASZ
Father Vampire
VampireNazywam się Maximus, mam dwie urocze siostry, Alexię oraz Alexis. Kiedyś nasze imiona były zwyczajne tak jak my...