Nowa znajomość Arturka

38 1 0
                                    

Arturko tak bardzo zdziwił się wiadomościami od jego adoratora, że zaczął odprawiać dzikie densy a jego mama znowu patrzyła na niego z ciekawością.

Kiedy już skończył, wziął pudła z jego gadżetami i poszedł na przystanek samolotowy aby stamtąd wyruszyć do jego nowego domu.

Arturko gdy tylko wysiadł, pobiegł pod drzwi swego domu i zaczął wywoływać szatana aby zdjął klątwę z tego domu po czym otworzył drzwi językiem.

Arturko gdy tylko wysiadł, pobiegł pod drzwi swego domu i zaczął wywoływać szatana aby zdjął klątwę z tego domu po czym otworzył drzwi językiem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wszedł do środka i nagle odezwał się jego cellphone. To znowu anonimowy stalker. Wiadomość od niego brzmiała tak:
Jak tam pierwszy dzień w nowym miejscu? ;*
Arturko wystraszył sie i gwałtownie rzucił telefonem w okno, od którego jego phone się odbił i wleciał mu do spodni.

Pare dni po tym incydencie zielony ciul zapisał się do Szkoły dla Meneli im. Karola Żulowego.
Lekcje zaczynał dwa dni później.

Wracając ze szkoły postanowił pójść na targ, aby kupić troche pokrojonych ogórków.

Gdy szedł pomiędzy stoiskami, darł ryja na cały rynek śpiewając Fak mi hard. Nagle usłyszał jak pewna stworka o błękitnych włosach i różowym nosie krzyknęła :
-Zamknij ryja pedale!!
Arturko machnął ręka nie zważając na słowa niebieskowłosej i niepewnym krokiem ruszył w jej kierunku. Zatrzymał się przy jej stoisku i poprosił o 12 pokrojonych ogórków. Gdy już złożył zamówienie postanowił zacząć rozmowę z nowo poznaną stworką:
-Eeeee... No ten jak sie nazywasz?
-Eveline...A ty?
-Arturek
-Jesteś nowy w mieście?
-Tak, przyjechałem z rodzicami i bede się tu uczył
-Naprawdę? A gdzie dokładnie?
-Szkoła dla Meneli im Karola Żulowego
-O kurwa ja też (w tym momencie ogórek który kroiła spadł jej na ziemię)
-Em No to ten a w której jesteś klasie?
-2 h
-Ja też... więc moze wybierzemy się razem do szkoły? Zaczynam za dwa dni
-No spoko masz mój numer telefonu i wyślij mi twój adres i za dwa dni się zjawie oraz pójdziemy razem. A teraz masz tu te ogórki.
Arturko zapłacił,podziękował i pożegnał się z kobietą.
Wchodząc do domu przywitał sie buziakiem z mamą która już od rana nuciła piosenkę "Lama in my living room" oraz wręczył jej pokrojone ogórki do nogi. Pobiegł szybko do swojego pokoju, zabrał potrzebne ubrania oraz bieliznę i poszedł się wykąpać. Zajęło mu to dokładne 37 minut po tych czynnościach postanowił densić na środku pokoju. Nagle usłyszał , że do ich domu przyszli nowi sąsiedzi powitać ich.
Arturko ruszył tyłek i poszedł na dół przywitać stworki.
Gdy zszedł jego oczy otworzyły się podwójnie gdyż zauważył , że za starszą panią, która prawdopodobnie jest mamą tych istot stoi pewna dziewczyna i chłopak. Chłopak z tego co mu wiadomo ma na imię Obways , a dziewczyna L'oreal. Na spotkaniu nie działo sie nic fajnego oprócz tego że mama Arturka nie mogła zamknąć się i zaczęła znowu nucić a Arturek zaczął densić z sąsiadka i jej synem...

***********************************
Proszę wyczekiwać kolejnych części bo inaczej mama Arturka przyjdzie do was w nocy

Przygody ArturkaWhere stories live. Discover now