Katie: *wlatuje do salonu i chowa się za kanapą*
Chroń mnie! ;-;Zee: *leży se na kanapie*
Co się stanęło?Katie: Off się stanął ;-;
Zee: To źle złożone zdanie...powinno być: Offowi...
Katie: *ucisza ją*
To nie czas na zboczeństwo! Od tego zależy moja przyszłość, Ok?!Zee: Ok...
Off: *pojawia się*
Dzieńdobry
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*Zee: No witam, witam
Off: Wiesz gdzie jest Katie?
Zee: Nie
Off: Była tu?
Zee: Nie
Off: Na pewno?
Zee: Tak
Off: Kłamiesz?
Zee: Tak XD
Katie: *bierze jakiegoś patyka co się z dworu przybłąkał i wychodzi zza kanapy*
Avada Kadavra, Kuwa! ;-;
*wymaCHUJE patykiem*Zee: Serio? To w ogóle nie było...
*chichocze*
MAGICZNE!Katie: *poker face*
No...Off: Katie! Chodź tu! Mam sprawę!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*Katie: *syczy*
NUNUNUNUNU!Off: *Łapie ją mackami*
Chodź!
*idzie se*Zee: Znicz dla Katie i jej niewinności...
Katie: Pierdol się!
*Pokazuje fucka*Off: *Oddala się z Katie*
Zee: NUUUUUUUUUDY! ;-;
*idzie do kuchni*
Chce ktoś popcorn?!James: Popcorn! *-*
*biegnie i na nią!*ScreaM: Ja bym poprosił
*siada przy stole*Zee: Ok...wait...
*zrzuca James'a*
Lepiej ^^James: ;-;
Dejmi: *Podchodzi*
Ja też!James: Nikt mnie nie kocha! ;-;
Zee: Nie zaprzeczę
*kończy popcorn*
Macie...Jelon: *pojawia się i bierze całą miskę*
MAJN
*Wpierdala*ScreaM: *foch*
Jelon: No co zrobisz? Nic nie zrobisz
*z pełnymi ustami*James: I TY TEŻ MNIE NIE KOCHASZ! ŻYCIE MNIE NIE KOCHA! ;-;
Idę do siebie!
*Wychodzi niczym dama*Juliet: *Wchodzi*
...On wie że poszedł do kibla?...Zee: Nie, ale go nie wtajemniczajmy
James: Siostrzyczko!
*biegnie i wskakuje jej na barana*Juliet: Spierdalaj, gejowski ćpunie, bo mi rozpierdol is zq kręgosłup!
*zrzuca go*James: Coś zaczynam myśleć że mnie jednak nie kochasz °^°
Juliet: Nareszcie zmądrzałeś -_-
James: *smuta*
Nawet już ty...
*Odchodzi*Zee: Oj tam, nie smuć się mały gejuszku! Wszystko jest ok...
*Przytula go*James: *Tulu*
Juliet: *Siada przy stole*
James: A ty siostra musisz się po prostu pozbyć stresu
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
CZYTASZ
Przygody w Rezydencji
RandomDzieńdobry, witamy w krainie rozpierdolu, depresji, agresji, Yaoi i dość dużej ilości mało wyrafinowanego humoru! (Nie odpowiadam za uszczerbki na zdrowiu psychicznym i fizycznym związane z tą książką)