Kiedy wróciłem do domu moja siostra czekała na mnie Cała zapłakana, ja nie spytałem co się stało tylko szybko poszłem spać. Rano przy śniadaniu postanowiłem zapytać dlaczego wczoraj płakała...
-Emm... Kasia?
-Tak, słucham cię.
-Dlaczego jak wczoraj wróciłem, to płakałaś?
-Ehh... Słuchaj mnie uważnie.
-Okey.
-Twój brat z niewiadomych powodów znowu wrócił do picia.
-Serio?! Mehh... Tyle terapii na nic?
-Nie na nic bo przez bardzo długi czas nie pił. Może miał problemy w pracy.
- A no możliwe.
-Dobra, ale ja nie o tym chciałam mówić.
-No to nawijaj. Czemu płakałaś.
-Hubert wrócił do picia. Wczoraj napił się i pijany wsiadł za kierownice.
-Że co?!
-Tak... Potrącił Małą dziewczynkę i aktualnie przesiaduje w areszcie.
-Ja jebie... Oboje wiemy co mu grozi...
-Tak.
-No to Nieźle się wkopał, idiota.
-Ej, ej, ej, ale nie wyzywaj brata musimy się dowiedzieć kto go do picia namówił, sam by nie poszedł po tylu latach terapii.
-No racja.
-Dobra, jedz jajecznicę bo będzie zimna.
-Dobrze.
-Ja lecę do pracy, smacznego, dzisiaj mam nockę więc wróce jutro około 14. Miłego dnia i nie baluj mi tu ;)
-Dobrze, Dobrze. Nie będę balował. Papa miłej pracyy.
-No cześć.Michał POV
JA NIE BĘDĘ BALOWAŁ?! Niezły żart zaraz dzwonię po Lisę... Właaaśnie muszę po nią pojechać, pewnie nieźle pobalowała jak pojechałem.*W połowie drogi*
Michał POV
Kurwa co ja robię za kierownicą, jak mi jeszcze prawka nie wydali. Dobra będzie dobrze jak mnie nie złapią.
Time skip-Michał?! Michał?! Chodź tu szybko gdzie ty jesteś!
-Co się stało Dawid?
-Słuchaj stary Lisa dzwoniła czy podjedziesz po nią do centrum, wiesz ciemno nie chce sama wracać.
-No spoko, już jadę.
-To ja zostanę w domu, spoko?
-Spoczko, pilnuj domu wierny piesku.
-Ha ha ha... Zabawne.
-Tak, dobra lecę.*w centrum*
- Gdzie on jest, wyjechał prawie godzinę temu.
-Nie wiem gdzie, ale radzę mu się pospieszyć bo mi nogi odmarzają.
-Dziewczyny! Tu jestem wśadajcie.
-No nareszcie dłużej się nie dało?
-Nie Wiki nie dało się. Jechałem jak najszybciej umiem.
-No okey.*W połowie drogi*
-Michał, zapnij pasy.
-Za chwilkę zapne.
-Michał! Nie ma za chwilkę, teraz!! -Niczym stare małżeństwo...
- Wiki, nie stare małżeństwo. Na drodze jest ślisko.
-No tak, jest ślisko i możemy spowodować...
-Michał uważaj!!!!!(krzykneła Lisa przerywając Wiktorii)
Wszyscy razem
- Aaaaaaaaa!!!
Wiktoria POV
Kiedy się obudziłam widziałam tylko białe światła, i poczułam ogromny ból , po paru sekundach zorientowałam się że leże w szpitalu, spytałam czemu tak boli,po czym lekarze spanikowani wstrzykneli mi coś nasennego...
CZYTASZ
,,Twoja na zawsze "
RomancePowieść ta mówi o chłopaku , który zakochał się w pięknej dziewczynie.Kiedy udało mu się ją poderwać, mieli wypadek, chłopak stracił pamięć...Co będzie dalej?