Rozdział 4

4.2K 195 23
                                    

Perspektywa Laya

Po oznajmieniu Alfie że musimy pogadać wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się w stronę jego gabinetu który znajdował się niedaleko pokoju gdzie właśnie leżał Kociak. Były to duże brzozowe jasne drzwi z licznymi żłobieniami na płaskim blacie. Były to płaskorzeźby przedstawiające liście i liczne kwiaty a ich klamka była czarna. podobno stworzył je pradziadek Suho do jego domu rodzinnego i w końcu zostały tutaj. Usiadłem w miękkim wygodnym fotelu ze skóry a na przeciwko mne za biurkiem siedział Suho z założonymi  rękami na piersi . 


-O co chodzi Lay? Czemu ten biedny kotołak wrócił cały we krwi i ty także? Co się wam stało? Bo nie wyglądacie za dobrze.... Ktoś was napadł? A może wdaliście się w bójkę? Mów szybko...- szeptał szybko z  uczuciem i troską w głosie a jego oczy ciągle badały moje ciało szukając jakiegoś znaku. Był gotów wyjść z domu i rozszarpać tego co to zrobił. Kiedyś jak byłem młodszy i już znałem Suho który wtedy był bardzo opiekuńczy dla wszystkich zobaczył mnie jak znęcali się nade mną i wyzywają.... podszedł i jak powiedział im że ich rozszarpie a oni zaczęli się śmiać....  on naprawdę wcielił swój plan w życie... jeden do dziś to pamięta bo jego noga niestety nie przeżyła tego i ją amputowali. Więc wiem że byłby do tego zdolny.


-Nie to nie o to chodzi nic mi nie jest ... Krisowi też po prostu mieliśmy nieprzyjemne spotkanie z jednym gościem.... Suho posłuchaj... Mały nie może wrócić do swojego domu... ojciec który jest okropny i brutalny znęca się nad nim i mały nie wygląda za dobrze.... zresztą sam widziałeś. Ten facet jest pijany  a w dodatku jest cholernie władczą alfą... która nie szanuje słabszych a jak czujesz kotek jest albo beta albo nie daj boże omegą... nie ma warunków do rozwoju. Nie mówię już o nauce czy spokojnym wyspaniu się .... a jeśli ten mężczyzna... no wiesz coś mu zrobił? Sam wiesz ze często nie przychodził do szkoły jak i wyglądał okropnie. Jak za nim pobiegliśmy a przyznam się ze jest cholernie szybki... weszliśmy do tego co nie można nazwać domem a nawiedzoną grotą jakiegoś pijanego typa z kompleksem wyższości, leżał cały zakrwawiony na podłodze a ojciec krzyczał na niego i bił stojąc nad nim i pijąc piwo. Chłopak z bólu był prawie nieprzytomny. Proszę nie karz mu tam wracać może zamieszkać u nas prawda? Nawet może być ze mną w pokoju... jeśli nie chcesz brać takiej odpowiedzialności na siebie to ja mogę się nim zając... proszę cię - z moich oczu poleciały łzy. Cały się trząsłem i nie mogłem się uspokoić. "Nie cgce zeby tam wracał.... ojciec go zabije albo znowu wykorzysta.... " Zrobiłem oczka szczeniaczka myśląc że to coś pomoże Suho podszedł do mnie i przytulił. jego ramiona były jak ostoja dla każdego z nas... Był zawsze spokojny i opanowany a przekazując nam ta energię sami tacy byliśmy. Taki właśnie powinien być alfa stada. Ja z chęcią skorzystałem z tego i zacząłem się uspokajać. Alfa wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał. Jego oczy wszytko obserwowaly a uszy które były na czubku głowy czujnie  ruszały się i nasluchiwały.

Perspektywa Suho

To co powiedział mi Lay było straszne. Zacząłem myśleć co zrobić bo przecież nie mogę go odesłać do domu. Ojciec go zabije.  A co gorsza może dojść do jeszcze większych aktów przemocy wobec niego. Ale jak zostanie... wiąże się z tym bardzo duża odpowiedzialność... kotołak przyjęty do watahy dostaje nowe moce tak jak wilk ale niestety także nową formę w którą może się zmienić... boję się czy to w ogóle dobrze się skończy. Nie wiem czy to nie ryzykowne bo wtedy taki kotołak jet silniejszy. Ale raz grozi śmierć. Chociaż niebezpieczne jest to że może też dostać moce 4 żywiołów które my także posiedliśmy.... 


-Lay proszę nie płacz.... Mały zostaje z nami. - wilkołak ucieszył się i przytulił mnie chowając swoją twarz w mój płaszcz co każdy z nich robił a mi to nie przeszkadzało... musiałem byś alfą ale także zastępować lune stada. 


-Dziękuję. Naprawdę nie wiem jak bym ci mógł to wynagrodzić alfo... ale może teraz chodźmy do Xiumina i reszty....- powoli wstaliśmy i wyszliśmy z pokoju  a widząc zamieszanie przed drzwiami i całą watahę próbujących jakoś się tam dostać podeszliśmy do nich.


-Co się dzieje?-spytał cicho Suho


- Jest poważnie ranny ale Baekhyun i Xiumin go opatrują. Nas wygonili bo mówili że jesteśmy za głośno- powiedział D.O. Alfa wszedł do pokoju i zobaczył  porcelanowego chłopca  w samych bokserkach. Jego ciało było jak paleta kolorów. Od siniakow po blizny przez świeże rany i zadrapania... wszystko to zdobiło jego ciało a tak gdzie była jego mleczno biała skóra wyglądała jak u porcelanowej lalki. Xiumin tamował krwawienie a Byun zszywał jego rany. Mały wydawał się przytomny ale miał zamknięte oczy. Co jakiś czas zaciskał drobne rączki na pościeli i piszczał przez co wewnętrzny wilk Laya zaczął wariować ale on nie wiedział czemu... co się dzieje. 

TIME SKIP

Po kilku godzinach udało się unormować jego stan na takim poziomie ze nie zejdzie nam tutaj. Jeszcze tego by brakowało że ledwo co go uratowaliśmy a on zaczął by wąchać kwiatki od spodu. Wszyscy wyszli z pokoju oprócz Laya który  został przy nim i trzymał go za rękę. Wataha wyszła na polowanie do gęstego lasu jak zaczęła tworzyć się mgła. Ja jako alfa  razem z nią podążyłem leśnymi ścieżkami. Postanowiłem upolować coś dla Laya żeby nie był głodny bo jego wewnętrzny wilk chyba już konał z głodu i wyczerpania. Cały dzień był na nogach i miał bardzo dużo wrażeń jak na jeden raz. Kiedy po godzinie wróciliśmy ja  wszedłem do pokoju malca zobaczyłem wręcz słodki i powalający z nóg widok. Lay leżał jako wilk a krąg jaki stworzył z własnego ciała był jak mór obronny dla Kociaka który leżał w tym kręgu wtulony w sierść Laya i czasami ją liżąc. Zachichorałem i wyszedłem cicho z pokoju żeby ich nie obudzić. Niech trochę sobie pośpią. Malec dużo przeszedł a Lay idealnie pasuje do niego żeby się nim zająć. A może masz Wilczek poczuł coś takiego jak Partnerstwo do małego Kociaka?


1020 słów 

1020 słów 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kociak Między WilkamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz