Rozdział 3

16 1 0
                                    

-Okej teraz skręć w pierwszą w lewo i trzeci dom- kierowałam chłopaka -Si jesteśmy na miejscu

-Woho nie dość, że Polka to jeszcze Hiszpanka- puścił mi oczko

-A widzisz jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz- uśmiechnęłam się i poszłam w stronę drzwi

~~~

Jesteśmy już po kolacji i siedzimy z Marcusem i Olivią przed telewizorem oglądając filmy. Ogólnie chłopaki szybko przypadli sobie do gustu i chyba się polubili.

-Ciesze się, że ty też będziesz miała teraz kogoś takiego mega bliskiego- powiedziała cicho Olivia do mnie

-Co?- zapytałam zdziwiona

-Przecież widzę jak na siebie patrzycie, to nie jest wzrok kolegi na koleżankę albo odwrotnie- poruszała zabawnie brwiami, a ja się zaśmiałam

-Oj Oliviaaa... Znam go dopiero pierwszy dzień, nie chce go wystraszy

-Dobra dobra i jest coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia

-Słońce jedziemy?- zapytał się mój brat Olivii

-No dobrze

-Ej to ty też nie zostajesz na noc?- zapytałam Marcusa

-Sorki młoda, ale wiesz Liv ma wolną chatę więc trzeba skorzystać- spojrzał dwuznacznie na dziewczynę i ją objął

-Tia... tylko gumek używajcie bo ja jeszcze nie chce być ciocia- zaśmiałam się

-A ja wujkiem- powiedział mój brat

-Co?- chyba nie zakumałam, Marcus spojrzał się na Luke, który zaczął śmiać się pod nosem

-Ugh! Marc musiałeś?! Nienawidzę Cię nooo- rzuciłam w niego poduszką, a ten zrobił unik

-Pa młoda, cześć Luke!- krzyknął i wyszedł, a ja spaliłam buraka i wróciłam na kanapę do Luke

-Przepraszam za niego-powiedziałam siadając obok chłopaka

-Nie no luz to tylko żarty. Ale ja też będę się powoli zbierał

-No oki...

Oboje wstaliśmy i poszliśmy w stronę korytarza, gdzie chłopak zaczął się ubierać

-Wiec, dziękuję za zaproszenie, wszystko było pyszne i bardzo miło spędziłem czas w twoim towarzystwie- powiedział chłopak

-Proszę, dla mnie też była to przyjemność gościć Cię, w końcu coś się działo w tym domu i zaczął tętnić życiem- oparłam się o framugę i się uśmiechnęłam do chłopaka

-A dasz mi swój numer?- zapytał po chwili chłopak

-Yyy jasne, daj tylko swój telefon

Chłopak od razu wyciągnął z tylnej kieszeni spodni swój telefon i go odblokował podając go mi

-Proszę- oddałam chłopakowi telefon po wpisaniu numeru

-A dziękuję, to co? Do jutra?

-Do jutra- przytuliłam chłopaka na pożegnanie, a on jeszcze mocniej mnie objął

Zamknęłam drzwi i poszłam do kuchni żeby pozmywać po kolacji, a w oknie zobaczyłam chłopaka który właśnie wchodził do auta. Pomachałam mu, a on uśmiechnął się i mi odmachał. Po pozmywaniu poszłam do łazienki wziąć długą i gorąca kąpiel. Włączyłam cicho muzykę, zapaliłam świeczki zapachowe i nalałam mojego ukochanego płynu do kąpieli o zapachu wiśni. Weszłam do lekko za cieplej wody i zaczęłam się relaksować.

Po wyjściu z wanny wytarłam się puchatym ręcznikiem i ubrałam piżamy. Zmyłam makijaż, nałożyłam maseczkę na twarz i rozczesałam włosy. Poszłam do biurka spakować się na kolejny dzień do szkoły i odrobić lekcje. Gdy to skończyłam, zdjęłam maseczkę i wskoczyłam do łóżka, gdy nagle usłyszałam dźwięk wiadomości

Nieznany:
Hej śliczna, jutro podjadę po ciebie rano, bądź gotowa na 7:40
L😊

        Zmienić Nieznany na Lukey💕
                             Tak

Ja:
Okejka postaram się😄

Lukey💕:
To dobranoc śliczna😴💕

Ja:
Dobranoccc xx

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 21, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

W stronę marzeń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz