LENA PROV
WTOREK 10:15
No trudno zastałam i na dwie lekcje już mi się iść nie opłaca. Więc ogarnęłam się, poszłam na dół po szklankę wody, ponieważ nic nie jem
piję tylko wodę a potem o godzinie 11:50 poszłam do parku. Siedziałam na ławce i wciąż myślałam co mogę sobie zrobić aby się zabić i nie mogli mnie odratować. Rzucić się pod auto? Nie ponieważ to mi nie wyszło. Siedziałam tak i myślałam chyba z godzinę a później poszłam do domu i o godzinie 13:40 byłam już w domu w swoim pokoju i nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić.