Po długich namysłach w końcu postanowiłam ...Zamieszkałam 'tymczasowo' z mamą i siostrą Shawna.Moja mama nie miała nic przeciwko,a ojcem nie przejmowałam się.Z resztą sam o tym wspomniał ...Starałam się pomagać i zdjąć z barków Karen,mamy Shawna,codzienne obowiązki.
-Jesteś gotowa ? -dzisiaj zabierałam Aaliya,na długo wyczekiwany wypad do centrum.
-Już idę ! -krzyknęła i po krótkiej chwili pojawiła się na dole.
-Zamówiłam taxi.Będzie szybciej.-uśmiechnęłam się i wyszłyśmy z domu.
***
-Dziękuję.-wysiadłyśmy z auta.
-Marta zobacz ! -Aaliyah szybko pobiegła w stronę przesuwanych drzwi,w centrum.-Musimy tam wejść,ta sukienka jest piękna.
-Już,już.-zaśmiałam się,chowając portfel do torby.Zaraz po wejściu dziewczynka wbiegła do jednego sklepu.Od razu podeszła do stoiska z sukienkami,które wpadły jej w oko.Postawiłam kolejne kroki,by dołączyć do niej,ale przerwała mi moja komórka.
-T-tak mamo ?
-Córeczko ...Jesteś zajęta ? -kręciłam się,robiąc koło siebie obroty wokół osi,to było normalne,kiedy rozmawiałam przez telefon.
-Jestem na zakupach z Aaliyah,a co ? -obserwowałam dziewczynkę,przez szklaną szybę sklepu.W dłoniach miała już kilka ubrań i zadowolona patrzyła na mnie.Kiwnęłam by szła już do przymierzalni.
-Zabierz Karen i Aaliyah dzisiaj do nas,na kolację.-odrzekła śpiewnie.
-Okay mamo.Do zobaczenia.-uśmiechnęłam się do siebie.
-Pa córeczko.-rozłączyłam się.Zrobiłam niekontrolowany krok w tył i wpadłam na kogoś.
-P-przepraszam ... -przelotnie spojrzałam na twarz młodego chłopaka.Przytrzymał mnie,bym nie upadła,jednak bez słowa odszedł,odwracając szybko twarz.
-H-hej,poczeka ...-jednak już go nie było.Nie wiem,czemu,ale bardzo dziwnie się poczułam.Przez kilka sekund,widziałam przed sobą,tak jakby, twarz znajomego chłopaka.Twarz Shawna... ?! Nie ..To przecież niemożliwe.Mam już chyba omamy ...
-Marta ! -za szybką sklepową pojawiła się dziewczynka.Machała dłonią,bym spojrzała na nią.Z lekkim uśmiechem,postanowiłam w końcu do niej pójść,a o dziwnym zajściu na razie nie myśleć i nikomu nic nie mówić.Już wyobrażam sobie ich reakcję ...Oszalała.
-I jak ? Co o niej myślisz ? -obróciła się wkoło siebie.-Marta ? -ocknęłam się.
-P-Przepraszam cię... -przejechałam dłonią po głowie.-Jest piękna.-uśmiechnęłam się do niej.Pokaż,jakie jeszcze wybrałaś.-poszłyśmy do przymierzalni.
Dzisiaj trochę krótki rozdział,ale postaram się,żeby następny był trochę dłuższy.Co myslicie o tym rozdziale ? ^^
YOU ARE READING
I recovered you
RomanceMarta i Shawn byli przyjaciółmi od lat. Głupi wypadek i 'śmierć' chłopaka,podczas wyprawy w góry, wszystko zmieni. Ale czy na pewno chłopak zginął ? Co zaskakującego przyniesie dziewczynie przyszłość ?