Obóz...
Obóz detektywistyczny!Będziemy nad jeziorem! Będziemy rozwiązywać zagadki! Oglądać kryminały! Może trafi się wyjście do escape room! Nie mogę się doczekać!
Wysiadłem z autokaru. To już ostatnia przesiadka. Miejscemzbiórki okazał się być zwykły parking. Pełno tu autokarów, naliczyłemdwadzieścia cztery. I dużo ludzi. Doliczyłem się czterdziestu siedmiu osób,potem mi się znudziło. Jednak, nie znając nikogo, czułem się samotny w tymtłumie.
Usiadłem na walizce i zacząłem rozglądać się dookoła. Rozluźniłem swój czarny golf.
Rety, jak gorąco.
Zauważyłem jak zza płotu wyszedł mały, szary kociak. Przyglądałem mu się uważnie. Dlaczego przyszedł tutaj, gdzie pełno jest pojazdów? Zwierzak podszedł do mnie i zaczął łasić mi się do nóg. Pogłaskałem go i nagle zauważyłem jak ktoś pośpiesznym, ale spokojnym krokiem, idzie w moim kierunku. Ciemnowłosy chłopak w czerwonej koszulce i sportowych dresach.
— O! Ale ty słodki! — odezwał się.
Typ podszedł do kota i zaczął go głaskać mówiąc pod nosem słowa typu ,,miau", ,,też cię kocham", czy ,,kici kici". Raz nawet zamruczał.
Dopiero po chwili głaskania kota zauważył, że go obserwuję. Już miałem odwrócić wzrok, gdy kotomaniak się odezwał:
— Cześć — powiedział podnosząc się do pozycji stojącej. Był bardzo wysoki. — Jestem Levi.
— Luka — odpowiedziałem ściskając dłoń szatyna.
Znowu zapanowała cisza, podczas której Levi bacznie mi się przyglądał. Wyglądał... groźnie. Jakby wyczuwał zagrożenie z powodu mojej obecności.
— Chyba lubisz koty, co? — spytałem, aby przerwać niezręczną ciszę.
— Uwielbiam! — chłopak roześmiał się, a jego twarz momentalnie wydała mi się łagodniejsza. — Chyba wolę je nawet od ludzi.
— W pewien sposób rozumiem.
I wtedy nieopodal nas rozległ się kobiecy głos wzmocniony autokarowym mikrofonem:
— Witamy wszystkich bardzo serdecznie.
Spojrzałem w stronę jego źródła. Przy naszymautokarze stała młoda kobieta o czarnych włosach do ramion i równie czarnychoczach. Ubrana w szarą trapezową sukienkę i białą kamizelkę wygląda bardzopoważnie. Zerkała na wszystkich podejrzliwie spod długich rzęs. Zachwycony jejzewnętrzną ekspresją, nie mogłem oderwać od niej wzroku i na chwilę w pełnizapomniałem o kocie i kotomaniaku.
Emanuje aurą detektywa!
— Nazywam się Emma Benny i jestem kierownikiem obozu — oznajmiła. — Na miejscu będzie też kilkoro innych wychowawców, poznacie ich później. W razie problemów zwracajcie się do mnie. Przeczytam teraz listę obecności. Osoby wyczytane mogą wejść do autobusu i zająć miejsce.
Hurra! Mam na nazwisko Aberdeen, więc będę jednym z pierwszych! Zajmę najlepsze miejsce! Ale czym właściwie jest „najlepsze miejsce"..?
— Luka Aberdeen!
Albo nawet pierwszy. Uśmiechnąłem się do nowego kolegi, jeśli mogę go kolegą nazwać, po czym wszedłem do autokaru i zacząłem się rozglądać.
Jakie miejsce będzie najlepsze?!
Mogłem go zapytać, czy ze mną usiądzie. Skoro podszedł sam do tego kota, to zapewne także nie ma tu znajomych. Ale może też jechać na inny obóz, innym autokarem. Jeśli tak, to mogłem się chociaż pożegnać.
CZYTASZ
14 DNI [PREMIERA 27.09.2023]
Misterio / SuspensoDruga część bestsellerowej serii „48 godzin". Luka Aberdeen, nastolatek pragnący w przyszłości zostać śledczym, wybiera się na obóz detektywistyczny. Nigdy się nie spodziewał, że jego wymarzone wakacje okażą się obozem przetrwania. Czternaścioro obo...