2. To nasz pierwszy krok

3.3K 194 942
                                    

Pov. Luka

Gwałtownie zerwałem się zziemi czując strumień lodowatej wody na swojej twarzy.

Otworzyłem oczy i zobaczyłem przed sobą dziewczynę z kolorowymi kucykami trzymającą pusty już kubek.

— Sorki... — powiedziała. — Musiałam cię obudzić.

— Raczej nie tak się wybudza osoby, które zemdlały, Sahalie! — powiedział ktoś inny.

Przez chwilę nie pamiętałem, co się stało. Rozejrzałem się. Było tu kilka osób. Oscar. Mike. Różowowłosa, która oblała mnie wodą. Oraz... dziewczyna w kapturze i czapce? Aż tak jej zimno?

Racja... przed chwilą pani Emma...

  — Ona... — zacząłem. — O-ona żyje?

— Nie wygląda mi na to — powiedziała dziewczyna z podwójną ochroną głowy.

— N-nie żyje... — powtórzyłem do siebie.

— Co to był za wrzask?! — usłyszałem za plecami.

Odwróciłem się i zobaczyłem za sobą rudego chłopaka.

  — Sorki... To chyba ja — Mike zaśmiał się nerwowo.

— Nie zmuszaj się do śmiechu — burknęła dziewczyna w kapturze. — W tych okolicznościach to nie jest wymagane. Nawet więcej: niewskazane.

Ostatnie co pamiętam przed utratą przytomności to okropnie głośny krzyk Mike'a. Serio. Nigdy nie słyszałem czegoś równie głośnego.

  — Mamy tu trupa — dziewczyna w kapturze zwróciła się do nowoprzybyłego. — Zawołaj resztę.

Rudowłosy stał nieruchomo, prawdopodobnie analizując jej słowa.

  — Hę? — powiedział w końcu przechylając głowę na bok. — Trupa? Cz-czekaj, że trupa trupa?! Takiego martwego trupa?!

— Tak, właśnie takiego — westchnęła blondynka.

— Z-zawołam panią Emmę!

— To nie będzie konieczne — powiedział Oscar podnosząc się z trawy. — To właśnie ona jest martwym trupem.

— C-co?! To musimy zadzwonić po policję! Po co mam zawołać resztę?!

— P-po prostu to zrób! Proszę... — odezwała się dziewczyna, która wcześniej wylała na mnie wodę. — Zaraz wam wszystko wyjaśnimy.

— J-już! — odparł rudy i pobiegł w stronę domków.

— Sprawdziłem domek opiekunów — powiedziała postać, która do nas przybiegła. — Pusto. Nie ma tam nikogo.

Przyjrzałem się nowo przybyłemu i ku swojemuzaskoczeniu rozpoznałem w nim kotomaniaka z poranka. Levi.

 Levi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
14 DNI [PREMIERA 27.09.2023]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz