ღ16

1K 122 13
                                    

~Camila~

-Camila tylko bądź punktualnie,
babcia nie lubi, gdy się spóźniasz - słyszę za sobą, nim wychodzę z domu.

Wolałabym zostać w pokoju i pisać z Lauren niż jechać do rodziny, a do tego muszę kupić jakieś ładne kwiaty, masakra.

Po 15 minutach, w końcu wybrałam takie, które mi odpowiadały, nie patrząc do przodu na kogoś wpadłam.

-Boże przepraszam nie chciałam! - mówię od razu, gdy wpadam na dziewczynę.

-Nie szkodzi - dodaje, a ja od razu na nią patrzę, nie wierzę...

Przede mną stoi Lauren Jauregui.

-Powinnaś bardziej uważać - mówi z uśmiechem, który odwzajemniam.

-Po prostu się zamyśliłam - tłumaczę.

-Gdzie ci się tak śpieszy? - pyta, przepuszczając starszą kobietę, która czekała aż się przesuniemy.

-Do rodziny - lekko się denerwuję, że się spóźnię, a do tego zaczęło padać, gorzej być nie może.

-Jesteś sama?

-Tak.

-Masz samochód? - kolejny raz zadaje mi pytanie, a ja kiwam przecząca głową.

-Podwiozę cię - proponuje.

-Nie musisz - zaczynam, ale mi przerywa.

-Wiem, ale chcę, zresztą zapewne będzie burza, a ty nie masz nawet parasolki.

-Zgoda...

***
~Lauren~

-Jak masz na imię? - pytam, gdy siedzę z dziewczyną w samochodzie. Oczywiście, że wiem jak ma na imie, ale nie mogę się zdradzić, jeszcze nie teraz. Prawda jest taka, że nie spodziewałam się jej kompletnie tutaj. Mówiła, że idzie do sklepu, ale nie sądziłam, że do tego co ja.

-Camila - posyła mi lekki uśmiech, na żywo jest jeszcze lepszy.

-Jestem... - zaczynam, ale mi przerywa.

-Lauren... Tak wiem kim jesteś - śmieję się pod nosem, gratulując sobie w myślach pomysłu.

-Jesteśmy - spoglądam na nią  parkując pod wyznaczonym adresem.

-Dziękuję - mówi niepewnie, przed wyjściem posyłając kolejny uśmiech.

Kręcę głową nie dowierząc, w to co się właśnie stało. Spotkałam pierwszy raz Camilę, a ona nawet nie wie,
że ja to ja.

Only Told The Moon CAMREN x FIFTH HARMONY  xZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz