| fake sms |

Louis Tomilnos [32]

Taki trochę do dupy imagin, ale co tam (xdd) 😘❣

Świętą Bożego Narodzenia, to jedyne święta, którą można spędzić z rodziną. Mieszkasz w ogromnej posiadłości ze swoim narzeczonym - Louisem. Niestety wpadło teraz tak, że chłopak miał koncert na drugim końcu świata. Nawet jeśli by chciał nie zdąrzyłby na kolacje. Wszyscy Twoi znajomi wyjechali na Wigilię do rodziny, albo na różnorodne wyspy. Do swoich rodziców się nie odzywasz, ponieważ dali Ci ultimatum, oni albo chłopak. Wybrałaś go, więc rodzina się do Ciebie nie przyznaje. Kiedyś w dzieciństwie marzyłaś by samemu spędzić ten czas - teraz, twoje marzenie się spełniło. Iż, że w okolicy robiona była impreza, postanowiłaś się tam wybrać. Ubrałaś się bardzo oryginalnie: zwykły biały crop top oraz przetrate jeany, do tego doszły jeszcze nowe szpilki, które dostałaś na imieniny od chłopaka. Gotowa wyszłaś z domu. Z drugiego końca ulicy było już słychać basy muzyki. Gdy dotarłaś na imprezę, na początku poszłam tańczyć, nie patrząc z kim i przy jakiej muzyce. Dzisiejszego wieczoru postwiłaś sobie cel - dobrze się bawić. Gdy zmęczyłaś się na tyle postawiłaś pójść się napić. Piłaś na początku sama dopóki jakiś chłopak się do Ciebie nie przyłączył. Postwił Ci kilka kolejek. Po tym nie byłaś w stanie racjonalnie myśleć. Chłopak zaciągnął Cię do jakiegoś pokoju, rozbierając Cię. Zaczęliście uprawiać stosunek. Dopiero po zrozumiałaś co wysłanie robiłaś. Zdradziłaś swojego narzeczonego. Szybko ubrałaś się i wróciłaś do domu. Gdy tylko przekroczyłaś próg domu twój telefon zaczął dzwonić.

- Halo?
- Cześć kochanie. Jak tam? Jeszcze raz przepraszam Cię, że nie mogę być z Tobą.
- Nic się nie stało
- T/i coś się stało? Mówisz jakoś inaczej.
- Słuchaj oczekuje w naszym związku zupełnej szczerość. Więc ja sama muszę się do tego przyczynić.
- Co się stało?
- Nie przerywaj mi
- Dobrze.
- Zdradziłam Cię z jakimś facetem w klubie - gdy to powiedziałaś Louis się rozłączył.