Z dedykacją dla ilyjiyong
Ostrzegam, że to nie jest + 18. To jest + 69. Jest kilka wulgaryzmów i brutalność.
~~~
G-Dragon to rozpieszczony nastolatek z bogatymi rodzicami. Mieszka w luksusowym domu na obrzeżach Seoulu. Od kilku tygodni zaś jest zainteresowany o rok starszym od niego Choi Seunghyun'em. (tylko w sensie seksualnym(w sensie, że chce go wyruchać)) Ma również swoje "hobby" do którego ma zamiar wykorzystać chłopaka.
Choi Seunghyun to dziewiętnastoletni uczeń maturalnej klasy w prestiżowym liceum. Jest bardzo zdolny ale boi zawierać nowe znajomości. Bardzo imponuje mu pewność siebie i zachowanie Jiyong'a. Bardzo chciałby się z nim umówić lub chociaż zaprzyjaźnić ale boi się rozmowy.
~~~
Cholerna szkoła! Pieprzone oceny! Jebany regulamin! I Ci głupi nauczyciele, czy oni nie potrafią zrozumieć, że mam ich gdzieś? Po maturze i tak przejmę firmę ojca. Bez względu na oceny. Niestety najpierw muszę zdać tą pieprzoną maturę! A jak narazie moja średnia z chemii to 1.75!
Ja Kwon Jiyong mogę zostać niedopuszczony do matury!
Jednak mam swój chytry plan. Upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu.~
Cieplutkie, złociste słońce delikarmie muskało moją twarz swoimi promykami. Stałem właśnie przed budynkiem mojego znienawidzonego liceum. Rażący się między moimi palcami niedopałek papierosa nie nadawał się już do niczego więc wrzuciłem go do pobliskiego kosza na śmieci.
Nie zawsze pliłem. Jednak gdy potrzebowałem jako takiego rozbudzanie brało to górę. A jednak rozbudzić się o godzinie 7:10 jest trudno. Ale czego się nie robi dla dobrych ocen i innych korzyści.
Mój cel czyli Choi Seunghyun właśnie zaczął się zbliżać w stronę szkoły. Jego opadające na twarz białe włosy i lekko zagubiona mina cholernie mnie podniecały.
Lekko zagryzłem wargę, przeczesałem ręką swoje czerwone włosy i poprawiłem znajdująca się na mnie skórzaną kurtkę. Następnie zacząłem kierować się w stronę budynku szkoły. Szedłem oczywiście za moim celem.
~
Niczego nieświadomy Choi Seunghyun siedział sobie właśnie na jednej z ławek przed salą chemiczną. Poza nami na korytarzu nie było nikogo. Ale nie dziwiło mnie to. Kto normalny przychodzi do szkoły o tak nieludzkiej porze?
Nie czekając dłużej podszedłem do Choia i usiadłem obok niego.
- Hej, Ty jesteś Choi Seunghyun? - Nie wiedziałem jak zacząć rozmowę więc wyszło jak wyszło.
- Tak... - Chłopak oderwał się od książki i z niedowierzaniem w oczach spojrzał na mnie. - A Ty Kwon Jiyong.
- Tak, mogę Cię poprosić o pomoc? - Po tym pytaniu zacząłem wcielać w życie swój chytry plan.
- Jasne... - Choi chyba nie przekonał się do mnie więc spróbowałem nawiązać z nim jakaś więź.
- Słyszałem, że lubisz Chemię i jesteś z niej bardzo dobry... Ja niestety nie jestem ścisłowcem i nie ogarniam tego przedmiotu. Dlatego też chciałem zapytać czy nie chciałbyś mi udzielić korepetycji. - Chłopak nie zrozumiał mnie bo pytająco przychylił głowę na bok. - Trzy czy cztery razy przyszedłbyś do mnie i pomógł mi ogarnąć temat. W zamian za to mogę Ci zapłacić.
Seunghyun parsknął śmiechem i odłożył książkę. Następnie ciepło spojrzał na mnie.
- Nie chcę twoich pieniędzy. Twoja obecność mi wystarczy. - Nieźle się zdziwiłem. Jest chyba jedyną osobą która odmówiła przyjęcia moich pieniędzy.
CZYTASZ
Kpopowe yaoi
FanficJak pewnie mówi tytuł będę tu dodawać kpopowe fanfiki. Oczywiście będą one miały tematykę homoseksualną (tylko yaoi 👬). W rozdziale 0 możecie pisać jakie chcecie paringi. 😘 Ostrzerzenia: - nie czytaj jeżeli nie akceptujesz homoseksualizmu