Była sobie raz dziewczynka,
Co chaos miała w umyśle
Chciała ocalić świat cały
Kochała go nad własne życieLubiła łąki, lasy, pola
Teraz to wspomnienie
A w szkole istna patola
I zerowe natchnienieMiała wiele bliskich osób
Tyle samo wścibskich nosów
Żartuję, w końcu to zabawne
Posiadać Kogoś na stałeBoli to, powiem prawdę
Że nie istnieje wcale
Dobro w świecie się nie liczy
Ogromna ilość zgasłych zniczyLudzie (zwierzęta) zabijają się wzajemnie
Oh, niektórzy pomyślą: ,, Ależ namiętnie! "
Bo w końcu to piękne, gdy mąż żonę biję
Poddusza ją, popycha, a na końcu piwo pijePowiem Wam szczerze
Ja naprawdę nie wiem
Czego Wy chcecieDobra? Pokoju na świecie?
A chleb bezdomnego zjecie
Bo brudny, bo śmierdzi
Coraz bliżej jego śmierciBiedni ludzie
Biedne zwierzęta
Żegnajcie Wszyscy
Moi dawni "bliscy"
CZYTASZ
Róża
PoetryII tomik "wierszy" ,, Wiersze Y " - bo chyba w wierszach chodzi o to, żeby opisać to, co chodzi nam po głowie. A mi chodzi to, co Innym. Książka bierze udział w konkursie literackim ,,Splątane Nici".~ Książka brała udział w konkursach: ~ Last Chr...