Widzicie tą trzynastke? Mogłam się spodziewać, że ta środa będzie jak każda środa.Przerąbane.
Kolejne załamanie tym razem nie jedzeniowe a treningowe. Z różnych względów po prostu nie byłam w stanie zrealizować planu mimo że w środe odpoczywam i mam tylko dwa zestawy ćwiczeń w planie. Za to nadprogramowo przebiegłam sie troche na lekcji w-f.Mało wypiłam, zjadłam typowy babciny obiad (za to kolacji nie)późno poszłam spać...
Ogólnie załamka ale się nie poddaje.Podsumowanie: 1077kcal(?)- 236kcal
CZYTASZ
Nowe Ciało
RandomWakacje. Co z tego, że wcześniej tyle się starłaś o uzyskanie ładnej sylwetki jak zostajesz uwięziona pod jednym dachem z kochaną BABCIĄ.Słońce przypieka, lody tu lody tam i pizza za każdym rogiem. Znajomy scenariusz? Zaczynam od początku. Mimo, że...