14.09.2017

43 2 0
                                    

Nie dałam rady się pozbierać rano żeby poćwiczyć  (a nawet zaspałam chwile) a lekcje zaczynały sie wcześniej więc zwyczajnie bym się nie wyrobiła. W sumie nie działo się nic specjanie ciekawego. Plan treningowy mi się posypał totalnie przebiegłam tylko cztery kilometry. Musze z tym coś zrobić w weekend.

Śniadanie: 265kcal

Bułka i troche serka greckiego

II śniadanie: 185kcal

Jabłka

Obiad: 440kcal (?)

Makaron z tuńczykiem i suszonymi pomidorami

Kolacja: 228kcal

Płatki z mlekiem

Ćwiczenia: -210


Podsumowanie :1118kcal (?)-210kcal

Nowe CiałoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz