▶ (Nie)Zapomniana noc // Sterek ◀

573 43 14
                                    

Załóżmy, że wilkołaki mogą się upić. Okay?
Okay

Miłego czytania ❤

*Rozdział zawiera treści erotyczne* ( pocztątek i koniec będą oznaczane tym znaczkiem -> 🏴)

*****

Derek's pov.

Obudziłem się w swoim łóżku pod kołdrą, z piekielnym bólem głowy. Nie pamiętam jak się tu znalazłem... szczerze mówiąc, to nie mogłem sobie nic przypomnieć z poprzedniej nocy. Kątem oka zobaczyłem ruch po mojej prawej. Odwróciłem głowę w tamtym kierunku i zobaczyłem krótkie brązowe włosy wystające spod pościeli. Zapach tej osoby był znajomy, ale nie mogłem dopasować do niego osoby. Zaciągnąłem się nim jeszcze raz...

Cholera.

Obok mnie leżał Stiles. Jak wylądowaliśmy razem w łóżku?! Ah, no tak. Alkohol może zrobić wszystko z człowiekiem... i wilkołakiem.

Wysunąłem nogę spod poszewki, pragnąc pójść do łazienki się odświeżyć, ale zobaczyłem, że chłopak obrócił się w moją stronę. Po chwili otworzył oczy i powiedział zachrypniętym głosem:

- Hej Der.

- Hej. - odpowiedziałem, podniecając się lekko tym, jak brzmiał z rana.

- Gdzie - kaszlnął, chcąc pozbyć się chrypy. - Gdzie idziesz? - zapytał unosząc się na łokciach, przez co kołdra się trochę osunęła, ukazując kawałek umięśnionego torsu nastolatka.

- Umyć się. - odparłem, wstając. Wzrok Stilinskiego przeniósł się w dół mojego ciała. Również tam spojrzałem. - Cholera... Czy my-czy my robiliśmy... coś? - spytałem niepewnie, siadając na posłanie tak, żeby Stiles nie zobaczył więcej, niż powinien.

Chociaż w nocy pewnie widział mnie w całej okazałości...

- Nie pamiętasz? - zagadnął zaskoczony, na co potrząsnąłem przecząco głową i zmarszczyłem brwi. - O ja pierdolę... - zaśmiał się. - Może ci kiedyś opowiem, jak zajebiście było. - oznajmił, drażniąc się ze mną i mrugnął jednym okiem.

- Taa... - przewróciłem oczami. Wstałem i ruszyłem do drzwi łazienki.

- Masz fajny tyłek. - krzyknął, gdy wchodziłem do pomieszczenia, na co się poczułem ciepło na policzkach.

Dlaczego ja tak reaguję?!

Zamknąłem się na klucz i westchnąłem przeciągle, podchodząc do kabiny prysznicowej. Odkręciłem kurki z wodą i uregulowałem temperaturę. Gdy zacząłem się myć, starałem się nie myśleć o Stilesie leżącym w moim łóżku, nago...

Cholera. Pobyt w tym pomieszczeniu się trochę przedłuży...

---

Po załatwieniu spraw, uh, naturalnych, wróciłem do pokoju, odziany tylko w ręcznik wiszący nisko na biodrach. Podszedłem do komody i wyjąłem z niej bokserki, ciemne jeansy i czarną koszulkę.

Usłyszałem jak Stilinski wstaje i podchodzi w moją stronę. Po chwili poczułem chłodne ręce oplatające mnie w talii oraz policzek na swoim ramieniu.

- Co robisz? - spytałem, uśmiechając się i wznosząc jedną brew.

- Przytulam się, nie widać? - odpowiedział, unosząc kącik ust.

- Gdybyś mnie przytulał - powiedziałem i odłożyłem ubrania na komodę, po czym odwróciłem się przodem do nastolatka. Przeniosłem jego ręce na swoją szyję, a sam ułożyłem dłonie na jego biodrach. - Byłbyś bardziej przyciśnięty do mojego ciała.

Stiles patrzył mi w oczy przez jakiś czas, by później przyciągnąć moją twarz bliżej jego. Nie pocałowaliśmy się, ale nasze usta były oddalone od siebie o milimetry.

- Odświeżyć ci pamięć z poprzedniej nocy? - zapytał uwodzicielsko, wplatając palce w moje włosy. Podniecało mnie to, nie zaprzeczę. Pokiwałem nieznacznie głową, po czym docisnąłem swoje wargi do tych należących do Stilisnkiego.

- Tylko tym razem chcę to zapamiętać. - oznajmiłem, odrywając się na chwilę od Stilesa.

🏴

Powoli zbliżaliśmy w kierunku łóżka, a gdy się przy nim znaleźliśmy, opadliśmy płasko na materac. Zjechałem pocałunkami na szyję, co jakiś czas zostawiając na niej purpurowe ślady i wywołując jęki u nastolatka. Szatyn złapał dłońmi za moją twarz i przyciągnął do swojej, ponownie złączając nasze usta. Chwilę później Stiles obrócił nas tak, że to on był teraz na górze. Całowaliśmy się żarliwie i nie poczułem jak chłopak pozbawił mnie ręcznika, ale za to poczułem, jak łapie mnie za przyrodzenie i zaczyna je powoli masować.

Przeniosłem ręce na pośladki młodego i ścisnąłem je, wywołując jęk Stilesa. Korzystając z okazji, że jego usta są bardziej otwarte, wsunąłem tam język i zacząłem walkę o dominację, którą (oczywiście) wygrałem.

🏴

- Hej chłopak, macie ochotę na-O CHOLERA JASNA! - usłyszałem krzyk zaskoczonego oraz zawstydzonego Scott'a. Zwróciłem wzrok w miejsce, gdzie znajdowały się drzwi. Ma chłopak wyczucie... no nie ma co...

I cała atmosfera poszła się jebać.

Wielkie dzięki, kretynie. Rozliczymy się później.

- J-ja nie wiedziałem. Przepraszam! - powiedział pośpiesznie cały czerwony na twarzy oraz z ręką na oczach i wyszedł.

Popatrzyłem na Stilesa, którego całą buzię pokrył soczysty rumieniec. Schował twarz w zagłębienie mojej szyi i wymruczał coś w stylu "o mój Boże". Prezentował i zachowywał się słodko. Zaśmiałem się, całując chłopaka w skroń i przytuliłem mocno do siebie.

- Uroczo wyglądasz jak się rumienisz. - wyszeptałem nastolatkowi do ucha.

- Wcale nie. - bąknął w mi w szyję, czerwieniąc się jeszcze bardziej.

- Dla mnie tak.

***
Wiem spieprzyłam to
Bo nie umiem pisać scen erotycznych
A raczej ich publikować

Do następnego 💙

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 13, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Follow Your Heart // One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz