Gabriel:
Droga do szkoły minęła szybko, zbyt szybko.
Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych na ulicach nie było korków, więc do liceum dotarłem szybciej niż się spodziewałem. Przez całą drogę myślałem o moich "nowych znajomych".
Nie liczę na jakąś zmianę w moim życiu towarzyskim. Jak zwykle, przerwy będę spędzał samotnie (jak przystało na rasowego forever alone). Na stołówce znajdę sobie jakiś kąt, obowiązkowo niedaleko kosza na śmieci, by tylko nie rzucać się w oczy. W najgorszym wypadku spędzę mój cały wolny czas
w męskim kiblu, chowając się przed mięśniakami.Jedynym problemem pozostają lekcje. Znając moje szczęście każą mi usiąść koło jakiegoś chorego psychicznie chłopaka, który we wszystkich rzuca papierkami, albo ledwo mieszczącego się w ławce grubasa.
Sam już nie wiem co wybrać: siedzenie w ławce z taką osobą, czy śmierć samobójczą?
Chyba bardziej przekonuje mnie ta druga opcja.
Matka przywiozła mnie pod samą szkołę i czekała na parkingu, póki nie wejdę do budynku. Chciała się upewnić czy nie ucieknę jak ostatnim razem.
Powoli wchodziłem po schodach. Serce podeszło mi do gardła, okropne uczucie.
Otworzyłem piekielne wrota i niknąłem w otchłani więzienia dla nieletnich nazywanego SZKOŁĄ.
Znalazłem się w holu, wszyscy uczniowie skierowali na mnie swój wzrok. Po chwili dało się słyszeć ciche szepty i śmiechy. Jakaś blondynka wskazała na mnie palcem.
Jak zwykle próbowałem ignorować ich zachowanie, ale to co się stało później przebiło nawet moje wyobrażenia.
Jako życiowa ciota już na wejściu musiałem zrobić z siebie pośmiewisko. Na oczach wszystkich przepadłem przez rozwiązane sznurówki moich butów. Przywaliłem głową o podłogę, a z nosa puściła się krew.
Leżąc tak przez kilka dobrych minut, słuchałem śmiejących się uczniów. Dzięki mnie będą mieli z czego cisnąć bekę przez cały dzień.
Taki już mój los.
I zostałbym na tym korytarzu cały ochlapany krwią, gdyby nie ON...
______________________________________
money_honey32
CZYTASZ
Gaybriel Trust Me
Teen FictionGabriel - nielubiany, aspołeczny chłopak, życiowy przegryw. Damon nazywany Damienem - szkolny fejm, krasz wszystkich dziewczyn Czy coś może się zmienić? miejsce akcji - Dallas, California rok - 2017 sceny +18 (homo), przekleństwa, używki okładkę wyk...