Camila w ninjago.

Prolog

(Zdjęcie głównej bochaterki jest w mediach 👆)

Hej nazywam się Camila Aeron tak wiem mam dziwne nazwisko. A wracając do przedstawiania sie mam 17 lat mam brązowe włosy do łopatek i piwne oczy mieszkam w ninjago z moją mamą Sarą. Mam moc przemian potrafie zmienić sie w dowolne zwierze jakie tylko zechce najbardziej lubie smoka. Nie chwale sie mocą i tak nikt by mi nie uwierzył.
właściwie to dopiero się tu wprowadziłyśmy po rozwodzie mamy z tatą ciesze sie że tu mieszkam bo jest tu moja przyjaciółka Aria dziś jest mój pierwszy dzień szkoły ach pierwszy dzień w nowym liceum.
Mama: Camila Chodź bo spóźnisz się do szkoły!
Ja: Idę już.
Zbiegłam po schodach tak szybko jak tylko potrafiłam i prawie się przy tym zrombałam
-Zjebane schody.- szepnełam i wsiadłam do auta mamy.
Mama: I co ekscytujesz się pierwszy dzień w szkole.
Ja: Tak a zabierzemy po drodze Arię?
Mama: Tak jeśli chcesz.
Ja: Prosiłabym cię o to.
Mama: Dobrze.
Po drodze zabrałyśmy moją przyjaciółkę Arię o której wam wspominałam.

Time skip pod szkołą. Sorka ale moge.

Aria: Do której klasy?
Ja: Pytasz o to piętnasty raz do tej co ty.
Aria: Wiem tylko się upewniam.
Ja: Po co?
Aria: Tak o.
Ja: Możemy już iść wiesz nie chce się spóźnić pierwszego dnia.
Aria: Ok.
Weszłyśmy do środka i Aria od razu zaciągneła mnie do jakiegoś chłopaka.
Żeby mnie przedstawić.
Aria: Cześć Kai to jest Camila.
Kai: Cześć jestem Kai.
Podał mi ręke.
Ja: Jestem Camila i miło mi poznać.
A oto krótka chistoria jak poznałam tą wariatke kiedyś chodziła ze mną do szkoły w moim starym mieście zaprzyjaźniłyśmy się ona wyjechała bo jej tata znalazł lepszą prace ale przyjaźnimy się dalej teraz mieszkamy w jednym mieście.
Aria: Camila słuchasz?
Ja: Nie zamyśliłam się idziemy na lekcje?
Aria: Oj no już dobrze chodź.
Lekcja mineła szybko na przerwie wyszłam na zewnątrz bo zrobiło mi się nie dobrze aż nagle poczułam ból z tyłu głowy i straciłam przytomność.