Ninja?

1.1K 45 23
                                    

Otworzyłam oczy nie byłam w szkole tylko w pokoju całego z drewna.
Spróbowałam wstać ale nogi odmawiały mi posłuszeństwa upadłam. Nie mogłam wstać wszystko mnie bolało. Nagle do pokoju wszedł jakiś zamaskowany chlopak ubrany na zielono. Spojrzał na mnie westhnąl głośno i pomugł mi wstać posadził mnie na łóżku i wyszedł zamknoł drzwi ale równie dobrze mógł je zostawić otwarte i tak bym nie wyszł chyba że sie przeczołgała. Było tu okno spojrzałam prze nie byliśmy nad oceanem nagle zawróciło mi się w głowie lecieliśmy ale czym?
No pięknie gdzie mój telefon zadzwonie do Ari albo mamy. Nie ma go co jest. W końcu wstałam i mogłam już chodzić. Podeszłam do drzwi otworzyłam je i poprostu jakby nigdy nic wyszłam z pokoju.
??: Czekaj.
Usłyszałam głos za sobą odwróciłam się za mną stał jakiś dziadek.
??: Podejdź.
Zrobiłam co kaazał.
??: Witaj nazywam się Wu. Musimy porozmawiać chodź.
Poszłam za nim do salonu chyba. Bylo tam też kilka innych osub między innymi chłopak którego widziałam wcześniej czterech chłopaków i jedna dziewczyna.
Wu: To są ninja.
Ja: Ninja? Serio?
Oni: Tak.
Wu: Więc obserwowaliśmy cie od jakiegoś czasu i wiemy o twojej mocy.
Ja: O tej co się w zwierzęta zmieniam?
Wu: Tak i chcemy żebyś też została ninja co ty na to?
Ja: Nie po pierwsze ja mam szkołe i musze pomóc mamie po drugie nie znam was nawet i po trzecie gdziie jest mój telefon?
Wu: Do szkoły nie będziesz chodzić a mamie nie musisz już pomagać z po drugie jednego znasz- wskazał na czerwonego ten zdjął kaptur a ja omało nie zamdlałam to był Kai ten sam z którym rano rozamwiała Aria.
Wu: I po trzecie masz.
Oddał mi telefon.
Ja: Co sie stało?
Wu: Twoja matka kiedy jechała miała wypadek i go nie przeżyła.
Łzy zaczeły napływać mi do oczu wyszłam z salonu szłam przed siebie i wyszłam na pokład usiadłam przy barierce i zaczełam płakać.
Ktoś położył mi ręke na ramieniu odwróciłam się to był Kai spojrzałam na niego.
Ja: I co ja teraz zrobie?
Kai: Możesz się do nas przyłączyć.
Ja: Ale....
Kai: A może tu będzie ci lepiej?
Ja: No dobrze.
Pomógł mi wstać a potem stworzył smoka i zabrał mnie do mojego starego domu żebym sie spakowała.

2 godziny później

Poznałam wszystkich i pokazali mi mój nowy pokój rozpakowałam sie teraz leże na łóżku z głową w poduszce. Mój telefon nagle zadzwonił to Aria

Ja: Halo.
Aria: Camila ty żyjesz bosz ale sie martwiłam.
Ja: Czemu miałabym nieżyć?
Aria: A taak jakoś wypaliłaam sory.
Ja: Słyszałaś?
Aria: Otwojej mamie tak. Przykro mi.
Ja: Dzięki.
Aria: A gdzie teraz wogóle jesteś?
Ja: Nie ważne pogadamy jutro pa.
Aria: Camila ale gdzie......
Rozłączyłam się i przebrałam się w białą koszulke i tego samego koloru bokserki położyłam się i zasnełam.

Jej nowa książka hejcia mam nadzieje że sie podoba albo chociaż est ok. Dobra to papatki.

Camila w ninjago.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz