Pamiętaj o gwiazdce i komentarzu:)
Alan pov.
Wysiadłem z samochodu i zmierzałem w kierunku naszej bazy. Musiałem jak najszybciej znaleźć Matt'a.Bez pukania wparowałem do jego biura. Ale tam pusto. Poleciałem szybko na stołówkę, ale tam też ani śladu. Wbiegłem na siłownie.
Bingo.
- Ooo kogo my tu mamy!- krzyknął Matt.- długo Cie nie było, dobrze się bawiłeś?- zaśmiał się.
- No nie do końca. Musimy pogadać.- odparłem poważnie.
- Teraz?
- Tak, teraz. Chodź.- powiedziałem po czym ruszyłem w stronę gabinetu Matt'a.
Weszliśmy do środka, usiadłem za jego biurkiem podczas, gdy on usiadł na kanapie.
- Słuchaj, byłem wczoraj w tej agencji.- zacząłem.- Wszystko zapowiadało się dobrze, do momentu. Dziewczyna, za którą zapłaciliśmy to była Amanda.
- Jak to kurwa Amanda?!- wstał zdenerwowany i krzyknął.
- No tak to. Trzeba ją jak najszybciej stamtąd uwolnić. Jest wymęczona prochami i alkoholem. Jak najszybciej trzeba jej pomóc, bo długo dziewczyna nie pożyje.
- Zbierz wszystkich chłopaków, trzeba wymyślić jakiś konkretny plan. A teraz chce zostać sam.
Jak chciał tak zrobiłem, wiem, że cieżko to znosi.
Amanda pov.
- Klient był z Ciebie bardzo zadowolony! Postarałaś się. Wpłacił zaliczkę w dość dużej kwocie i prosił, abyś była nietykalna przez dłuższy czas bo chciałby Cię nieskazitelna i pełną sił. Klient nasz pan, masz chwilowe wolne.Moje serce skakało ze szczęścia, Alan wszystko obmyślał, niewierze w to co słyszę.
- To chyba dobrze nie?- zapytałam nie pewnie.
- Gdybyś tylko wiedziała jakie ten koleś pieniądze dał za to wszystko to wiedziałabyś, że to wręcz rewelacyjnie. Odpoczywaj piękna, zaniedługo będzie obiad.
- Dobrze...- odparłam po czym położyłam się na łóżku, usłyszałam szelest. Sprawdziłam to dokładnie, pod moja kołdrą leżał paragon, na którego odwrocie widniał napis:
Mała zabierzemy Cie stamtąd jak najszybciej, bądź spokojna.
Uspokoiła mnie trochę ta wiadomość. Jednak na prawdę spokojna bede dopiero wtedy, gdy bede z dala od tego pokoju.
Zgniotłam tą kartkę i wrzuciłam do szuflady z bielizną. Przy okazji odpaliłam waniliową świeczkę.
Wyjęłam z szafy białą koszulkę i damskie bokserki. Juz miałam iść pod prysznic, gdy usłyszałam rozmowę na korytarzu. Ciekawość wzięła nade mną górę.
- Nie wiem co mam robić w takiej sytuacji, nie wiem. Jest to bardzo korzystne ale też ryzykowne. Co zrobię, gdy ona juz nie wróci? Jest najbardziej opłacalną dziwką w całym tym burdelu. Kurwa mać, chuj mnie strzeli. Muszę to szybko przemyśleć. Stary za takie pieniądze, może warto zaryzykować?
Głos zaczął być coraz cichszy, wiec rozmyślając udałam się do łazienki...
***
Jak zwykle przepraszam słoneczka moje:(
Nie wiem kiedy unormuje się i beda cześciej rozdziały:( bardzo bym chciała ale totalnie nie mam ani czasu, ani weny 😏❤️
CZYTASZ
Jakim cudem?
Mystery / ThrillerJest to kontynuacja "Kim jesteś?". Budzę się w domu. Ale na pewno nie w swoim. Nie wiem co się dzieje, gdzie jestem, z kim jestem, nie wiem nic. Jedyne co wiem to, że właśnie wybudziłam się prawdopodobnie ze śpiączki i muszę znaleźć mojego oprawcę...