Reakcja BTS..., na wasze pierwsze spodkanie.

3.3K 87 32
                                    

Jin

Szłaś chodnikiem razem ze swoją przyjaciółką. Małyście iść kupić jakieś sukienki. Tak się zagadałaś w sprawie zakupu, że nie zauważyszaś chłopaka, który właśnie szybko szedł, a raczej biegł. Wpadłaś na niego i się przewróciłaś.
-Oj przepraszam... Zagapiłam się...
-Nic nie szkodzi, ja też powinienem uważać. Jestem Seokjin...
-(T/I)...
-Dacie się zaprosić, ty i (I/T/P) na kawę? Uznajmy, że będzie to wyraz twoich przeprosin... -chłopak uśmiechnął się do twojej przyjaciółki, a ona zrobiła minę jakby coś sobie przypomniała.
-No..., dobrze... Ale skąd znasz (I/T/P)?
-Chodzimy, a raczej chodziliśmy kiedyś na kurs gotowania. Byliśmy w jednej grupie. -(I/T/P) uśmiechnęła się lekko i spuściła głowę.
Poszliście wszyscy we trójkę do najbliższej kawiarni. Zamówiliście po kawie i małym kawałku ciasta.

Jimin

Byłaś właśnie u swojego przyjaciela Hoseoka. Piliście kawę, żartowaliście, a nawet wspominaliście dawne czasy.
Nagle po dormie rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.
-Przepraszam cię na chwilę...- J-Hope poszedł sprawdzić kto to, a ty postanowiłaś skorzystać z tej chwili i dobiłaś ostatni łyk kawy. Po chwili do pokoju wszedł twój przyjaciel, a za nim jakiś chłopak na pewno starszy id ciebie o pare lat. Gość mierzył cię wzrokiem z góry do dołu. Rozbawiło cię jego zachowanie dlatego lekko się uśmiechnęłaś i zarumieniłaś.
-(T/I), to jest Jimin... Pamiętasz, mówiłem ci o moim zespole...
-A tak... Miło mi cię poznać...
-Mi ciebie również.
-Jimin, siadaj... Chcesz coś do picia?
-Nie, ja tylko tak przelotnie... Zaraz muszę iść.
-Nawet kawy nie wypijesz?
-No dobra... Ale tylko kawę i nic więcej...!

J-Hope

Dzisiaj miałaś pierwszą lekcję tańca. Zajęcia zaczęły się o godzinie 15:30, a ty przez zagubienie się w tym wielkim budynku spóźniłaś się o pare minut.
W końcu dotarłaś do odpowiedniej sali. Zapukałaś lekko do drzwi i weszłaś do środka.
Na środku sali zauważyłaś młodego, no może trochę starszego od ciebie chłopaka i grupkę ludzi siedzących pod ścianą.
-Prz-..., przepraszam za spóźnienie, ale zagubiłam się trochę...
-Nic nie szkodzi... Usiądz sobie pod ścianą, zaraz zaczynamy. -Chłopak wydawał się bardzo miły... I upszejmy.
Odłożyłaś swoją torbę do szafki i usiadłaś obok reszty grupy ,,uczniów".
-A więc..., jestem Jung Hoseok, można się do mnie zwracać J-Hope. Będę waszym nauczycielem. Dzisiaj potańczymy sobie do hip-hopu... Zacznijmy od rozgrzewki...
Wszyscy wstaliście, a nauczyciel włączył jakiś podkład. Stanęłaś pod samą ścianą. Nie miałaś zbytnio pomysłów na rozgrzanie się więc robiłaś to co inni.
Po rozgrzewce J-Hope włączył piosenkę i pokazał wam pare ruchów. Szło ci całkiem nieźle...
-Dobrze ci idzie. Jak masz na imię?
Spojrzałaś się na chłopaka. Nie wiedziałaś czy mówi to do ciebie czy do kogoś innego.
-J-...ja...?
-Yhym...
-Je-...jestem (T/I)... -powiedziałaś cicho patrząc w podłogę.
-Choć ze mną do przodu.
-A-...ale...- nie zdążyłaś dokończyć gdyż chłopak ustawił cię na samym przodzie przed tłumem gapiów...
-Nie bój się... Ja nie gryze. Chociaż.... Czasami...-Hoseok zrobił pedo-face, a ty się zarumieniłaś. Połowa grupy nie mogła wytrzymać ze śmiechu. Zbłaźniłaś się? No może trochę, ale,, pan nauczycielʼʼ uspokoił sytuację.
-Co to za śmiechy? No ludzie..., z takimi osobami pracować się nie da. Uspokujcie się albo tam są drzwi!- wskazał palcem wskazującym na ,,przedmiot". Cała sala ucichła. Było można usłyszeć twoje bicie serca które z każdą najmniejszą chwilą przyśpieszało.
-No co... Tańczymy jeszcze raz!

Jungkook

Właśnie skończył się koncert BTS. Stałaś jeszcze na dworze za barierkami i czekałaś z resztą fanek na wyjście BTS.
W końcu wyszli. Stałaś osłupiała, gdy reszta fanek wydzierała się w niebo głosy. Co miałaś zrobić? I tak by na ciebie się nie spojrzeli, więc po co się wydzierać?
Jakaś dziewczyna stojąca za twoimi plecami popchnęła cię na bramkę. Przewróciłaś się razem z ogrodzeniem na ziemie. Dokładniej mówiąc rąbnęłaś głową w beton. Straciłaś przytomność.
Obudziłaś się w..., szpitalu?~No nieźle~pomyślałaś
Próbowałaś się podnieść lecz głowa zaczęła cię strasznie boleć. Odetchnęłaś ciężko.
-Chłopaki obudziła się!
Nagle nad tobą zawisnęło siedem głów BTS.
-C-...,co?! Czemu ja..., a wy..., i co ja...?
-Hehehe... No wyjąkaj się, wyjąkaj... No tak, straciłaś przytomność po zaatakowaniu przez fankę i spotkaniu z betonem. Zawieźliśmy cię do szpitala bo nie reagowałaś. O to ci chodziło?
-W pewnym sensie.

Reakcje BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz