— Strzelaj!
Głośny huk rozniósł się po całym placu. Człowiek ubrany w ciemny, zielony mundur wojskowy padł jak kłoda ziemię, wpuszczając z rąk broń. Kolejna para ciemnych tęczówek zamknęła się na wieki. Z boku jego głowy zaczęły kolejno spływać krople krwi. Czerwona kałuża mieszała się z brunatnym piachem, dając nauczkę innym. Ostatnie drżenie palców, ostanie westchnienie... Po wszystkim.
Wokół panowała kompletna cisza. Nawet ptaki, które od czasu do czasu przelatywały nad nimi, tym razem postanowiły zostać w swoich kryjówkach. Zupełnie jakby obawiały się, że spotka ich ten sam los.
— Idzie ci coraz lepiej — mruknął Kenma, widząc na ekranie napis zwycięstwa.
— Dziękuję. Chociaż i tak cię nigdy nie dogonię — delikatny chichot dotarł do uszu chłopaka, przyprawiając go o lekkie zawstydzenie.
— Mhmm... Gramy kolejną rundę?
— Wybacz, nie czuję się najlepiej.
— A jutro?
— Jutro mam chemioterapię... — odpowiedziała niemal szeptem.
— To znaczy, że pojutrze będziesz odpoczywać?
— Tak.
— Rozumiem, w takim razie nie będę cię męczył — blondwłosy nastolatek skierował małą łapkę na czerwony przycisk słuchawki.
— Kenma...?
— No...?
— Odwiedzisz mnie po treningu? — zapytała jakby niepewnie. Chłopak westchnął ciężko, przymykając powieki.
— Jasne, [_______]. W takim razie... Do Popojutra?
— Tak. Oh, Kenma?
— O co chodzi? — mruknął, niezbyt skory do rozmowy.
— A przyniesiesz słoneczniki?
— Przyniosę.
Widząc blady uśmiech, który pokazał się na internetowej kamerce, na jego sercu pojawiło się ciepło. Sprawianie, że na twarzy drugiego człowieka pojawia się uśmiech, to naprawdę niesamowite uczucie.Ostanie pożegnanie i chłopak rozłączył się z dziewczyną. Niby to nic takiego, a jednak Kozume bardzo cieszył się, że może z nią rozmawiać. I nawet gdyby do tego się nigdy nie przyznał, [______] wiedziała, jaka jest prawda.
CZYTASZ
"Słoneczniki" → K. Kozume x Reader ✔
Fanfiction- Dlaczego akurat słoneczniki? - Nie rozumiem... - dziewczyna spojrzała na niego zdziwiona. - Dlaczego akurat one? Jest przecież dużo innych kwiatów. - Oh, słoneczniki są inne. Są dużo wyższe i mają śliczny kolor. Kojarzą mi się z twoimi włosami...