różowo oka | ninjago

Jaskinia cienia

Otworzyłam drzwi a tam stała Adrianna. Lekko się chwiejąc bez żadnego zaproszenia weszła do środka
Adrianna: musimy pogadać
Ja: Okej ?
Arianna weszła po schodach na górę o mało się na nich nie przewracając. Nie wiem jak, Nie wiem kiedy ale jak weszłam do góry siedziała już na fotelu w Jadalni. Usiadłam na drugim fotelu na przeciwko Adrianny.
Ja: to ... o czym chciałaś porozmawiać?
Adrianna: o twojej przyjaciółce... grozi jej niebezpieczeństwo
Ja: co jest z Martyną ?
Adrianna: chodzi mi o Karolinę
Ja: to już nie jest moja przyjaciółka
Adrianna: dlaczego?
Ja: eee.. nie wiem pomyślmy a może dlatego .... że mało co nie zabiła mnie i Martynę
Adrianna: Jad
Ja: Co?
Adrianna: Jad pożeracza światów
Ja: jak do tej pory jedyne co pożarł to mój mózg bo nic z dzisiejszego dnia nie kumam. Ech.. za dużo czasu w pobliżu Jay’a
Adrianna: 5 miesięcy temu pożeracz ją ugryzł przez co stała się zła. I właśnie od tamtej pory próbuje cię z Martyną zabić.
Chciałam jej coś odpowiedzieć, ale akurat do domu weszli Jay z Martyną. I z tego co słyszałam błękitno Oki flirtował z Martyną. Podeszłam do nich od tyłu i chwyciłam obydwóch za ramię.
Ja: przepraszam że przeszkadzam ale mamy gościa
Jay: słyszałaś o czym rozmawialiśmy
Ja: a jak inaczej
Jay i Martyna w minutę zrobili się cali czerwoni. Jay zaczął nerwowo gwizdać a Martyna patrzeć w podłogę. Po pewnej chwili podeszła do nas Adrianna.
Adrianna: Jestem Adrianna mistrzyni wilków.
Ja: to rudy pawian mistrz nieśmiesznych żartów a to Martyna mistrzyni miłości
Ja, Adriann i Martyna aż popłakałyśmy się ze śmiechu. Bo ja się domyślacie mówiąc rudy pawian pokazałam ręką na Jay’a który w minutę zrobił się czerwony.
Jay: jestem Jay mistrz piorunów.
Ja: ja wole zostać przy rudym pawianie... a w sprawie Karoliny .... co ja mam z tym spólnego?
Adrianna: to że wczoraj wymknęła się z więzienia. I teraz jest jednym z sługusów twojego ojca.
Ja: czyli zaś będziemy z nią walczyć ?
Martyna: ale o co chodzi?
Ja: Adrianna ci wytłumaczy
W pewnym momencie usłyszałam zbawienny dzwonek do drzwi. Gdy tylko otworzyłam drzwi zobaczyłam tam Kai’a któremu zaraz po zobaczeniu go rzuciłam się na szyję. I pocałowałam go w policzek. Po czym Kai odwzajemnił uścisk. I dopiero w tym momencie się zorientowałam że był tam jeszcze Le-Lloyd.

Lloyd- od kiedy jesteście razem? Wcześniej myślałem że Jay się po prostu z was nabija
Ja: Lipton nie twoja sprawa
Widząc nie zadowoloną minę Lloyda opuściłam plac boju i udałam się do jamy smoka. Czyli po prostu weszłam do mojego domu. Ja wchodziłam a Adrianna wychodziła. Weszłam do góry i włączyłam TV a w telewizji leciało To. Gdy po raz pierwszy się czegoś przestraszyłam schowałam twarz w poduszkę. A później po prostu wtulałam się w Kai’a który przeszedł. Gdy poleciały reklamy zrobiłam się śpiąca przytuliłam się do Kai’a i zasnęłam.
---------------------------Time skip-----------------------------------------------
Gdy się obudziłam nie było przy mnie nikogo a jak wstałam to walnęłam głową o sufit. A po dłuższej chwili zorientowałam się że na rękach mam kajdanki. W pewnej chwili do pokoju wszedł mój Ojciec. Usiadłam na materacu tyłem do niego. Oglądając białą ścianę. Po minucie ciszy mój ojciec westchnął i wyszedł z pokoju najwyraźniej zrozumiał że nie chce z nim gadać. Odwróciłam się w stronę drzwi były otwarte na oścież. Wstała z materaca na którym wcześniej spałam i poszłam się dowiedzieć gdzie jestem. Gdy tylko wyszłam zobaczyłam KAROLINĘ. Spojrzała na mnie i poszła dalej przed siebie. Pobiegłam za nią i chwyciłam ją za ramię. Przez co się odwróciła w moją stronę.
Karolina: co ?
Ja: gdzie jesteśmy ?
Karolina: w jaskini cienia
Karolina zdecydowała że nie będzie mi na więcej pytań odpowiadać i szybkim krokiem poszła przed siebie. A ja poszłam pozwiedzać nie wiem jakim cudem nie trafiłam na ojca ale udało mi się obejrzeć cała jaskinię Batmana i wrócić do mojego pokoju
------------------------
I jest kolejny rozdział 😊
Nie przedłużając powiem jedynie że polecam zobaczyć moją nową książkę powrót po latach ninjago
Z dedykacją dla
diament11
I
robtanna