~4~

215 10 1
                                    

Obudziły mnie promienie słońca z racji takiej że był weekend nie musiałam wstawać do szkoły. Przebrałam się i zeszłam na dół. Zrobiłam sobie kanapki i gorącom czekolade a Azie wsypałam do miski karmę. Po skończonym posiłku postanowiłam się przejść. Wyszłam z domu i ruszyłam w dobrze znanym mi kierunku. Doszłam na boisko gdzie zauważyłam grających chłopów z Rejmona. Postanowiłam podejść bliżej gdy nagle ktoś kopnął piłkę w mojom stronę. Przygotowałam się do obrony i krzyknełam:
- Lodowa ściana
Piłka odbiła się od lodowej bariery i poszybowała w ręce bramkarza

~~~~~oczami Aphordi'ego~~~~~~
Stałem na moście to naprawdę ona. Choć ona mnie nie pamięta to nigdy o niej nie zapomniałem. Nagle usłyszałem wołanie
- Hej Aphordi chcesz z nami pograć.- zapytał Mark podchodząc do mnie
- W sumie czemu nie- odpowiedzałem mu
- To chodź -powiedział Mark

~~~~~oczami Lili~~~~~~~~~~~~~~
Z Markiem przyszedł jakiś chłopak z czerwonymi oczami i długimi blond włosami. Gdyby stał tyłem można by powiedzieć że to dziewczyna. Chłopak podszedł do mnie a ja powiedzałam
-Jestem L...
-Tak wiem jesteś Lili- powiedział chłopak- Ja jestem Aphordi- dpoowiedzał
- Z kont znasz moje imię?-zapytałam chłopak a ten tylko mruknął coś pod nosem. Zaczęliśmy grę robiło się coraz puziniej. W końcu wszyscy zebrali się do domu. Poszłam razem z Aphordi'm pod wierzę Inazumy. Gdy dotarliśmy na miejsce usiadliśmy na ławce. Nie wiem dlaczego przy nim czułam się bezpiecznie. Po ten razem z nim poszliśmy do mnie zaproponowałem żeby został na noc. Naprawdę zaciekawiło mnie z kond zna moje imię. Poszliśmy do mojego pokoju. Zaczęliśmy opowiadać  o sobi. Nagle chłopak wyciągnął z torby małe zdjęcie które przedstawiała jego i jakimś dziewczynkę. Poszliśmy spać. Sniła mi się moje przeszłość. Zobaczyłam siebie i chłopaka i długich blond włosach. Chłopak wzioł ją na barana i zaniusł ją na ławkę. Wyciągnoł w jej stronę kierunku pudełeczko. Dziewczynka niepewnie otworzyła podatek. Jej oczom ukazała się bransoletka z z awieszkom czarnego anioła. Dziewczyna żuciła się chłopakowi na szyję i powiedziała:
- Dziękuję  Aphordi  jesteś najlepszym bratem na świecie
- Nie ma za co Lili- odpowiedzał jej z uśmiechem- zawsze będziesz mojom siostrom co kolwiek by się stało nigdy o tobie nie zapomnę -przytulił swoją siostrę. W tym momęcie obraz zaczoł się rozmazywać a ja się obudziłam na demnom stał Aphordi.

Przepraszam za wwszelkie błędy które mogły wystąpić. Mam nadzieję ze rozdział się spodoba i przeraszam ze tak długo nie było rozdziału. Zastaw gwiazdkę i komentaż

Dozobaczenia

ja i moja gra || Inazuma Eleven ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz