19

155 4 0
                                    

Anna miała dyżur a Wiktor wracał do domu. W Wiktora który jechał do domu samochodem uderzyła w niego ciężarówka kierowcy ciężarówki nic się nie stało ale Wiktorowi juz tak. Po chwili na miejsce przyjechała Ania ze zpołem. Była ogromnie zdziwiona kiedy zobaczyła ze to jej ukochany mąż leży nieprzytomny i cały we krwi. Ania jak najszybciej pobiegła do Wiktora. A w jej zespole była Martyna i Piotrek, którzy też z ogromnym przerażeniem pobiegli do swojego ulubionego lekarza.
- Oddycha? - zapytała Ania
- Nie - odpowiedziała Martyna.
- Piotrek masuj Martyna wkłucie - powiedziała Ania.
- Zrobione - powiedziala Martyna.
Po krótkiej reanimacji Wiktor zaczął samodzielnie oddychac i trzeba było go od i tubować.
Na Sorze dyżur miał Michał Sambor bardzo sie zdziwił kiedy zobaczył ze jego pacjętem jest jego kolego ze studiów i z pracy.
- Wiktor - powiedział Michał
- Wiktor Wiktor - odpowiedziała Ania.
- Zabieramy go na tomografie - powiedział Michał.
Na tomografi okazało sie ze Wiktor musi znaleść sie jak najszybciej na stole operacyjnym.
Michał postanowił zadzwonic do Ani i powiedziec jej to:
Rozmowa
- Cześć Aniu. - powiedział Michał.
- Cos z Wiktorem? - zapytała Ania.
- Wiktor musi sie jak najszybciej znaleśc na stole operacyjnym - powiedział Michał.
- Jakie ma szanse na przezycie? - zapytała Ania.
- Jego szanse na przezycie sa ogromne - odpowiedział Michał.
- Ok - odpowiedziała Ania.
Ania postanowiła zadzwonić do swojej teściowej i powiedziec co sie stało
- Cześć Mamo - powiedziała Ania.
- Cześć Aniu - powiedziała jej teściowa.
- Wiktor jest w szpitalu jak wracał do domu to jakis samochód w niego w jechał jest teraz operowany.
- Ok zaraz tam przyjade - powiedziała jej teściowa
- Dozobaczenie - odpowiedziała Ania.
- Dozobaczenia - odpowiedziała jej teściowa.
Po chwili na miejsce przyjechała mama Wiktor.
- Aniu co z nim? - zapytała mama Wiktora.
- Jest już po operacji ale jest w spiące farmakologicznej ta doba bedzie decydująca czy przezyje - powiedziała Ania.
- Ale on przezyje? - zapytała Mama Wiktora
- Mejmy nadzieje ze tak - powiedziała Ania.
Po dwóch godzinach wyszli lekarze i powiedzieli ze z Wiktorem wszystko ok ale jest w spiące.

Anna i Wiktor.  Miłość Od Gimnazjum - ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz