strach
Nie rozumiał.
Nie rozumiał dlaczego ktoś miałby wybijać okno w jego mieszkaniu zakrwawionym kamieniem.
Przecież nikomu nic nie zrobił, prawda? Był dobry, troszczył się o wszystkich, a jednak ktoś zrobił mu tak podły żart.
Nie rozumiał, ale jednak się bał.
Nie umiał sprawdzić, czy rzekoma krew na minerale była prawdziwa. Całą sprawę zgłosił na policję. Chciał się dowiedzieć jaki żartowniś robi sobie z niego żarty.
Gdyby tylko wiedział.
Jego obawy się potwierdziły.
To była najprawdziwsza krew. Nie wiedział jednak do kogo należała. Nikt nie wiedział. Nikt nikogo nie podejrzewał. Przed rozpoczęciem śledztwa ono już i tak stało w martwym punkcie.
bał
się
choć
nie
rozumiał
CZYTASZ
❝SEVEN DAYS❞ taekook
Fanfiction❝niewiedza, strach i panika❞ |short story, suicide, murder| © rvxvkv | 2018