1.
- Hej Ada , wpadasz dzisiaj do nas prawda ? - jak zawsze bez zastanowienia - No mnie by nie było ? - wszystko się zgadzało - no to widzimy się o 21 wariatko! - pożegnanie z optymizmem jak ich mało - A ty druga ! Do zobaczenia.Impreza u Klary była jak zwykle super zebrało się prawie pół osiedla. Wszyscy przynieśli piwo i flaszkę. Było co świętować , dziewczyna dostała właśnie awans. Była bardzo ambitna z resztą jak ja. Tak jestem bardzo skromna osobą. Pracowałyśmy razem ale Klara 2 lata dłużej więc dodatkowe wynagrodzenie już jej się należało. Firma w której pracujemy zajmowała się aranżacja ślubów , miała bardzo duże zyski. Nie raz projekt imprezy weselnej zamawiały u nas osoby z wyższym statusem majątkowym . Paradoks życia nigdy nie popierałam związkow nie lubiłam rozmawiać o ślubie a pracuje jako ich organizatorka.
Impreza trwała dalej jak zwykle bawiłam się bez końca. Tańczyłam chyba z połową samców na tym 4 pokojowym metrażu . Jeden szczególnie wpadł mi w oko miał na imię Rafał . Wysoki wysportowany gadka też na miejscu. Znając siebie i swój styl życia pomyślałam- jesteś już mój. Tak też było. Po całym radosnym przedstawieniu znaleźliśmy się u niego w domu. Było miło .
2.
Z samego rana obudził mnie śniadaniem . Były to naleśniki z czarną przeczka. Nie miałam pojęcia skąd znał mój ulubiony smak dżemu . Pogadaliśmy trochę ale zaraz musiałam lecieć do pracy. Ubrałam się założyłam na siebie płaszcz i ucalowalam go w usta. Miałam tylko nadzieję, że nie zapomniał moich słów z wczorajszego wieczóru . A mianowicie chodziło o żelazną zasadę nie wchodzenia w stałe związki. Po dzisiejszym spotkaniu miał mnie już nie widzieć.
Nie obchodziły mnie związki. Miałam się z nimi na dystans . Nie wierzyłam że istnieje coś takiego jak miłość. Nie chciałam tego poznać. Dobrze mi było tak jak jest.
W pracy czułam się świetnie. Jak zwykle wypiłam kawę i zaczęłam zabierać się do nowego projektu ślubu w Las Vegas . Daleko ale co to dla mnie. Wymyśliłam że z kościoła będzie zawozić parę młoda białe Porshe . A przy klatkach od samochodu będą przyczepione różowo-białe roze
owinięte w mìętowe wstążki. Muzyka będzie odtwarzana przez Dj Andersa z Nowego Jorku . Już parę razy daliśmy go na ślub . Bardzo dobrze się sprawdził . Prócz tego jak zamiast zagrać marszu weselnego puścił najnowsze wydanie hitu Davida Guetty. Ale szybko naprawił ten błąd . Później rozmyslalam nad kolejnym zadzwonili do mnie państwo z pobliskiego miasta chcieli zorganizować swojej córce niespodziankę i zamówić gołębie w pięknie ozdobionej klatce. Od razu zgłosiłam zamówienie. Po spokojnym dniu pracy postanowiłam pójść pobiegać razem z Klarą.
3.
Szykowała się kolejna impreza. Moja koleżanka że studiów miała mieć 27 urodziny. Już nie mogłam się doczekać. Nogi już od dwóch dni od tej nowiny chodziły mi same. A przyjęcie miało być dopiero za tydzień.
Nie wiedziałam co jej kupić w sumie długo się nie widziałysmy.
Postanowiłam ,że najlepiej zadzwonię do jej chłopaka. Zna ja na pewno lepiej więc coś mi doradzi.
- Witaj Karol masz już pomysł co kupić Sylwii? - zdziwiony że dzwonię odpowiedział - tak kupuje jej bilet dla nas dwojga pojedziemy do Włoch na 3 dni pozwiedzać a czemu pytasz ? - hmm- no właśnie dlatego ,ze ja nie mam pomysłu dawno się nie widzialysmy - podpowiada - ostatnio coś mówiła o tym że szuka zegarka bo zaczely jej się ostatnio podobac i jeszcze nie kupiła - na reszcie - dziękuję ci bardzo ratujesz mi tyłek do zobaczenia - na razie.
Nie czekając na nic wzięłam torbe i portfel i pobiegłem do pobliskiej galerii żeby tylko wybrać najładniejszy. Lubiłam Sylwię zawsze mi pomagała.
Udało mi się wybrać najładniejszy jaki tylko był był srebrny a na około tarczy obsadzony był cyrkoniami. Wydaje mi się że przypadnie jej do gustu.
Po powrocie włączyłam tv ,akurat leciał mój ulubiony thriller.
4.
Po skończonej pracy zadzwonił do mnie Rafał. Pytał czy wszystko u mnie w porządku. Miło z jego strony ale to wszystko ostatnio widziałam jak obsciskiwal się z inną laska na ulicy. Tym bardziej ,lepiej było dla mnie.
Reszta dni do urodzin Sylwii mijala tak samo. Zorganizowałam sobie czas wolny na chodzeniu na fitness z sąsiadka z 4 piętra. Ona chciała schudnąć a ja przy okazji polepszylam kondycję. Kupiłam też piękna krótka sukienkę na przyszłą imprezę. Dalej nie wiedziałam co zrobić z włosami . Po dłuższym namyśle stwierdziłam że zepne je w kok i wypuszczać trochę przednich włosów i zrobię lekki nielad.
Butów nie musiałam kupować. Ostatnio mało chodziłam w szpilkach. Miałam w domu 2 pary. Pomarańczowe i czarne. Czarne pasowały do wszystkiego więc wybór był oczywisty.
Akurat w radiu leciał przeboj Pitbulla ,,Give me everything ,, . Od razu zaczęłam tańczyć i patrzeć w lustrze jak prezentuje się sukienka. Była swietna.
5.
Nadeszła sobota. Sylwia była niezłe ubrana. Miała na sobie jasno różowy top i czarna ,obcisłą spódnice ,która dobrze kontrastowala z jej białymi butami. Włosy miała rozpuszczone . Zawsze miała ładne. Właśnie tak jak dzisiaj powinna je eksponować. Nie wspomnialam nic o posladkach. Moze nie dorównywały moim ale tez byly pociagajace .Z dużym entuzjazmem witala gości. Było ich około 40. Tak , była bardzo lubiana. Prezenty ,które dostala były świetne. Jednym z nich był właśnie prezent od Karola. Kiedy zobaczyla zegarek ode mnie byla wniebowzieta. Wszyscy się dobrze bawili i tańczyli do piosenek disco polo. Zawsze lubiłam te klimaty. W czasie konsumowania podawanego dania obiadowego zaczęły się poważne rozmowy.
Niektorzy rozmawiali o biznesie drudzy o seksie a jeszcze inni o swoich kotach . Nagle Sylwia odezwała się do siedzącego na przeciwko mnie mężczyzny - Paweł może poznalbys Ade zauważyłam że jeszcze nie zamieniliscie że sobą słowa - faktycznie tak było - Paweł -o Faktycznie jestem Paweł bardzo mi miło -odpowiedziałam - jestem Ada mnie również ... może powiesz czym się zajmujesz ?- zaintrygowany zdał się na odpowiedź - jestem Detektywem -Szok - na prawdę ... niesamowite - ...-czyzby ? - ja - tak ... rzadko kiedy spotyka się kogoś w tym zawodzie - miło mi to słyszeć a ty czym się zajmujesz ? - dumna odpowiadam - jestem organizatorka ślubów - też wydał się być zafascynowany - kurczę mówisz mi że ja mam ciekawy zawód ale ty to już kreatywnością przerastasz pewnie nie jednego artystę - to było miłe bardzo miłe - staram się jak mogę ..
Po jakimś czasie wszyscy byli już dobrze wcięci i dokanczali tańce. Raz Pawłowi udało się zaciągnąć do ,,Czerwone i Bure ,, nawet mnie. Usmialismy się przy tym nieziemsko. Później odwiozl mnie do domu swoim czarnym Mercedesem. O dziwo bardzo zaciekawił mnie ten facet. Podziękowałam mu za odwiezienie i przyjęłam kartkę z jego numerem, która mi ofiarował.
6.
W nocy zanim poszłam spać uświadomiłam sobie że nawet się nie calowalismy . Było to raczej dziwne zawsze kończyło się takie przedsięwzięcie inaczej. Ale nic postanowiłam sobie nie zaprzestać tym głowy.
Poszłam spać .
Na drugi dzień byłam jakoś dziwnie zadowolona. Cały czas myślałam o tym facecie.
Dopiero moja uwagę zgubił telefon dotyczący zaplanowania stołu weselnego i karty dan na przyszłą sobotę w Willi Georgens w Paryżu . Trzeba było szybko zająć się kateringiem bo ślub był już za 3 dni.
Ostatnimi czasy szef bardzo docenił moje zaangażowanie w pracę i dał mi podwyżkę wynoszącą 2 tysiące. Była to świetna wiadomość mogłam sobie w końcu pozwolić na zmianę samochodu za jakiś czas. Mój Ford już nie nadawał sie na dłuższe wyjazdy. Nagle Klara zapytała jak było na urodzinach opowiedziałam jej historię z Pawłem. - Ty a może to jakieś
zauroczenie czy coś - ja - wątpię ... ja i związek nie możliwe to jest ... - nie wiem jak chcesz a dal ci numer? - dał ale ... - ale co - ...- nie będę do niego dzwonić ... nie chce pomimo wszystko dobrze mi tak jak jest ja się nie nadaje jeszcze sobie narobił nadzieji pewnie się za dużo napilam czy coś i mi się poprzestawialo.
7.
Miałam wolna niedzielę postanowiłam to wykorzystać. Zadzwoniłam do siostry żeby zapytać jak tam u niej i czy
Nie może mi podać przepisu na jej pyszne babeczki z kremem migdałowym.
Nie byłam zwolenniczką gotowania ale cóż było robić. Gotować trzeba. Okazalo się że u niej wszystko w porządku i czy nie przyjechalabym w następny piątek na kawę. Oczywiście że się zgodziłam nie widzialysmy się z 3 miesiące. To był dobry pomysł. Siostra mieszkała niedaleko mnie ja w Warszawie a ona 10 km od niej.
Całe popołudnie zeszło mi na robieniu babeczek. Trochę się przypalily ale były zjadliwe.
Musiałam też odwołać zajęcia z fitnessu ,stwierdziłam że już czas skończyć. Wyrobiłam formę jak trzeba. A teraz mogę zajadać się babeczkami.
8.
Piątek upłynął w bardzo miłym towarzystwie. Jeszcze przed sama kawa razem z siostrą jej mężem i dwiema córkami postanowiliśmy się przejść po pobliskim mieście a dokładnie na rynek. Dobrze nam to zrobiło była ładna pogoda.
Nagle zauważyłam ,że zbliża się do nas jakiś mężczyzna.
Chwila chwilą - o Cześć Ada - to był Paweł- co ty tu robisz ? - tobie mogę zadać to samo pytanie - na co zauważając naszą rozmowę małżeństwo odpowiedziało - znacie sie ? - na co Paweł - oj gdzie moje maniery jestem Paweł bardzo mi milo tak znamy się z ostatnich urodzin jesteśmy znajomymi - na co oni - to może wpadniesz do nas na kawę właśnie mieliśmy iść do domu pogadamy sobie - spojrzałam na niego niepewnie - jeżeli wy i Ada nie macie nic przeciwko to ... - nie nie chodź z nami ...- na co młode odkrzyknely - wujek ! - A mnie przeszedł dreszcz zażenowania ..
9.
Przy kawie atmosfera była trochę dziwna nikt nie spodziewał się takiego obiegu dnia. Paweł z Dominikiem mężem mężem mojej siostry dogadywali się świetnie z tego co zdążyłam zauważyć mieli podobne upodobania jeżeli chodziło o styl życia czy politykę .
Nagle Hania moja siostra wzięła mnie do kuchni z pretekstem przeniesienia rogalikow ,które właśnie się upiekła . Jesteście razem ?- zapytała - nie ja nawet go dobrze nie znam tyle co o nim wiem to ,że jest detektywem i umie się poruszać przy piosenkach disco polo - ...-tak więc co tu robił - nie mam pojęcia muszę go o to zapytać -spojrzała z niepowaznym uśmiechem - a czy ty przypadkiem to trochę nie polubiłas ?- zwariowałaś !? - Hania - no przecież widzę ,że nie jest kolejnym przypadkowym gościem do łóżka - Kocham Cię ale nie rozmawiajmy już o tym ok ? Cały czas jestem zaskoczona dzisiejszym dniem - uśmiechnęła się - haha no dobrze to w takim razie powodzenia ...
Po powrocie do stołu zaczęliśmy opowiadać sobie jak tam w pracy i jakie mamy plany na Sylwestra.
W sumie do grudnia zostało dwa miesiące a ja jeszcze nie rozmyslalam nad ta opcja. Paweł powiedział że wybiera się do Gdańska jego dobry kolega z pracy organizuje mały bal.
A kiedy o plany zapytano mnie skłamałam ,że jadę do Katowic na domowke. Zeszło nam trochę dłużej niż przypuszczalam mieliśmy zajść tylko na kawe a zalapalismy się jeszcze na obiad. Był jak zwykle pyszny Hania gotowała wyśmienicie. Zrobiła Kurczaka w sosie piwnym.
Uświadomiłam sobie ,ze trochę za dużo już tu przebywamy. Więc odezwałem się do Pawła - wiesz co ja jeszcze mam trochę pracy w domu w takim układzie muszę wracać do domu - Nie ma sprawy odwiozę Cię - .. żenujące - nie dziękuję miło ale dam sobie radę - już zdążyłem zauważyć ,że za mną nie przpadasz ale chyba jak Cię podwioze to nie będzie żaden grzech - tak ,pomyślałam będzie - No dobrze to Do zobaczenia Hania ,Dominik było bardzo miło to następnego razu tym razem zapraszam do mnie postaram się przygotowac danie ,które Was nie otruje haha- na co Hania - na pewno nie do zobaczenia -Paweł na prawdę dziękuję za zaproszenie i super z was znajomi - Wzajemnie ! - to jedziemy !- krzyknęłam ...
10.
- Dlaczego taka jesteś co ? - odezwał się po 10 minutach - jaka ? - przecież wiesz o co chodzi - nie - zostawiłem Ci numer nawet nie oddzwonilas myślałem ,że się super bawiliśmy - ...- Tak owszem tylko .. - Paweł - tylko ? - ja nie jestem taka za jaką mnie uważasz -hehe a jaka ?- na pewno nie odpowiednia dla Ciebie ... - co masz na myśli - odpowiedziałam - powiem w prost nie interesują mnie związki - mnie tez co w tym złego ? myślisz że zadzwoniłem do Ciebie tylko po to ,że chciałem Cię zaciągnąć przed ołtarz ?- ...- No tak tak myślałam bo zauważyłam już z życia że faceci są bardziej uczuciowi od kobiet i nie chciałam ci robić jakiej kolwiek nadziei - rozesmial się - dobrze takim wypadku jestem ci w stanie wybaczyć ale tylko pod jednym warunkiem - stalam się zdziwiona - umowisz się jeszcze kiedyś że mną w celach czysto przyjacielskich chciałbym Cię po prostu poznać więc jak ?
- po tym incydencie nie wiedziałam co mam robić ale tak zrobiło mi się głupio i ... - No dobrze może być miło zadzwoń jak będziesz już miał ustalony termin - Paweł - cieszę się,że się zgadzamy to do miłego zobaczenia - do zobaczenia.
Wysiadłem z czarnego mercedesa i pobiegłem po schodach do swojego apartamentu.
11.
Następny dzień w pracy był bardzo meczacy musieliśmy zamienić kucharza na wesele w Bratyslawie. Zaprojektować cały rozkład zabaw na omawiany wieczór i sprowadzić limuzynę z Holandii. Zajęło nam to trochę ale ,że byliśmy solidną firmą udało nam się wszystko załatwić w bardzo solidnym tepie i precyzji. Klara opowiedziała,że od paru dni spotyka się z nowym chłopakiem był to wysoki blondyn prowadzący klub boksu wynikało to z jej opowieści. Był od niej 3 lata starszy i bardzo dobrze się dogadywali on też mieszkał w Warszawie i co najlepsze okazało się ,że był jej bliskim sasiadem.
Umówilysmy się wieczorem na wino żeby przegadac co to za typ. Normalne babskie pogadanki.
Nadszedł wieczór super spędziliśmy czas, smialysmy się w nieboglosy. Trudno się dziwić w końcu wypiłysmy już po 10 lampek. Tak na nasze głowy już wystarczyło.
Odchodząc od tematu dowiedziałam się że niedaleko jest klub nocy ,,The More ,,. Nie byłam tam jeszcze a nie miałam żadnych planów na weekend. Postanowiłam ,że się wybiorę Klara nie pojdzie ze mną mówiła się z nowopoznanym miesniakiem ,mieli jechać na kręgle z jego znajomymi. W takim wypadku stwierdziłam że idę sama.
12.
Nadeszła sobota wieczór. Wyszykowana w fioletowa sukienkę z falbankami u dołu ruszyłam na miasto.
Jeszcze nie zapoznałam się z nowym miejscem więc poszłam kupić sobie piwo.
W pewnym momencie podszedł do mnie facet brunet bardzo przystojny widać,że ćwiczy i dba o siebie. Zapytał co tu robie pogadaliśmy chwilę i wziął mnie do tańca. Uwielbiałam oddawać się muzyce i tańczyć. Leciała muzyka typu Elektro i Dance. Nie trudno było zauważyć, że mężczyzna jest mną zainteresowany o czym mówilo jego napięcie w spodniach. Wyszliśmy za budynek i przeszliśmy do całowania. Miał takie sympatyczne rece kiedy pasowal mi nimi tylek . Zostawił numer wiedziałam już po drodze wyrzuce go najbliższego kosza.
W pewnym momencie kiedy wracałam do domu uświadomiłam sobie, że ostatnio zdarzył się taki moment kiedy nie wrzuciłam numeru. Był to numer Pawła ...
Przychodząc do domu rzuciłam się na łóżko ,byłam padnięta tak się wyszalalam ,że ledwo stałam na nogach. Wzięłam ciepły prysznic wlałam do wanny moje ulubione francuskie mydlo w płynie i relaksowalam się przy świecach. Ubrana w szlafrok nie mając na nic siły koło godziny 2 rano położyłam się spać.
13.
Na następny dzien przyszłam do pracy bardzo obolala. Nogi nadal bolały ale nie tak jak zeszłej nocy .Klara od razu zapytała jak było w ,,The More,, . Odpowiedziałam jej ,że świetnie szybko umiałam się dostosować do klimatu. Natomiast ona opowiedziała mi o swoim wieczorze spedzonym z trenerem boksu. Uprawiali seks Klara nie była osoba ,która szla z pierwszym lepszym do lozka wiec serio musial przypasc jej do gustu. Opowiedziała mi o tym , że jak dobrze pójdzie na jej urodziny które odbędą się za dwa miesiące będzie miał dla niej prezent.
Oby dwie byłyśmy ciekawe co to będzie . Usłyszałam jak dzwoni mi telefon nie miałam zapisanego tego numeru więc odebralam żeby się upewnić kto to. - no witaj moja nowa przyjaciółko Paweł przy aparacie- haha jak zdążyłam zauważyć bardzo wyluzowany chłopak - o Cześć no co tam wymyśliłes - spokojnym głosem mówi - jestem tak kreatywny ,że zabieram Cię do Na obiad a później do mnie - ..gdzie mnie zabiera !?- No chyba żartujesz tak to mówisz ,ze nie chcesz związku teraz proponujesz mi chatę - zasmial się - haha Ada czy wszystko musi ci się kojarzyć tak jednoznacznie - ..- no to w co ty grasz ?- w nic po prostu wydaje mi się że jak się kogoś poznaje to przede wszystkim po tym jak mieszka co znajduje się na półkach i tak dalej moja droga - byłam zaskoczona - no dobra ... wygrałeś to o której ?-
18 będę pod twoją klatką - Do zobaczenia !
Nagle odpowiada Klara - to był Paweł!? - tak - I co spotykacie się ? - owszem - Oj Ada się chyba zakochała - Przestań !
15.
Za pół godziny miała wybić 18 a ja nadal byłam w rozsypce . Nie wiedziałam czego się spodziewać ani jak ubrać. Więc postanowiłam na klasykę czarne rajstopy czarne stringi czarna spódnica i cielista koszula. Pewnie powiecie stringi a ponoć na nic się nie szykowalas .Bo to prawda stringi nosiłam zawsze. Czułam się w nich bardzo seksownie. Czasami miałam wrażenie , że rzucę się na lustro w którym się odbija moje ciało. Słyszałam już warkot silnika , był tak odczuwalny ,ze od razu wiedzialam kto przyjechał pod moje skromne progi.
Szybko poprawiając usta szminka zamykając za sobą drzwi zeszlam na dół.
Nie chciałam po sobie niczego poznawać ale jak zobaczyłam jego wygląd tym razem to usta otworzyły mi się same.
Miał białą rozpieta przy szyji koszule ,włosy postawione na żel , I pachniało od niego nowym wydaniem CK.
Ale nie wydalam z siebie żadnego dźwięku tylko skromne - Cześć .
odpowiedział mi tym samym a nie jeszcze coś dorzucił - powiem Ci że wyglądasz świetnie - niby był opanowany a jego wargi pokazywały co innego. Pomyślałam Boże co ja robię ..
Pojechaliśmy do Włoskiej restauracji trafił w samo sedno uwielbiałam włoskie jedzenie ... Więc zapytałam - lubisz włoską kuchnię ? - uwielbiam a czemu pytasz ? - bo ja też ... - zapadła miła cisza wsluchiwalismy się w muzykę później zapytałam - właśnie przypomniało mi się .. zapomniałam zapytać co robiłeś w stronach mojej siostry ? - jakby się lekko zdziwił tak jakby nie wiedział co powiedzieć - a mam tam kolegę jest lekarzem - o a czym się zajmuje - jest ginekologiem - haha no co ty mówisz !? - a co chcesz wizytę ? - hahaha śmieszny jesteś - odpowiedział skromnie - wiem ty też udając że nie - a to cwaniak - wcale o tym nie pomyślałam - niech ci będzie ... - słuchając dalej muzyki rozmawialiśmy o rodzinie i innych rzeczach które były po porostu zwykła podstawa
W pewnym momencie poprosił mnie do tańca ,w sumie tego oczekiwalam bardzo lubiłam tańczyć. Musiałam mu przyznać był świetny...
Siedzieliśmy tam już 2 h najwyższy czas żebyśmy zmienili lokum. Wsiadlam do jego auta i ruszyliśmy na Pruszków tam mój nowy znajomy miał swój apartament.
Kiedy weszłam do jego domu mogłam stwierdzić ,że miał bardzo ładnie mieszkanie. Ściany w odcieniach szarości czerwieni i czarnego. Można powiedzieć ,że moje gusta u siebie też miałam masę takich kolorów. Kiedy weszłam do sypialni zobaczyłam ogromne łóżko pościel też była czarna styl retro . Aż od razu nasuwa się myśl co mogło się w tym łóżku dziać..
Ale musiałam trzymać się na dystans.
Poszliśmy na balkon zapalić . Widok z okna też był niesamowity w nocy zawsze wszystko wydawało się piękne. A Warszawa bajką.
Później zauważyłam ,że słucha też starych przebojów zainponowalo mi to takie najlepiej się kojarzyły .
Nie wiedziałam dlaczego ale cały czas patrzył na moje nogi i szpilki których kazał mi nie zdejmować pod pretekstem mówiąc - czuj się jak u siebie ..
Ciekawe co mógł mieć na myśl i zabrzmiało dwuznacznie. Dochodziła 00 bardzo miło spędziłam wieczór pijąc z moim kolegą wino ale wiedziałam że są granice i muszę już się zbierać. Zabrałam ostatnie zdanie - Dobrze że jednak przypadkiem na siebie wpadliśmy na prawdę jesteś w porządku , wydaje mi się że będziemy się dogadywać - Odpowiedział - Masz rację bardzo dobrze .. I położył mi rękę na talii lekko po niej jadąc więc powiedziałam - Ja .. ja muszę się chyba już zbierać wiesz jutro mam też trochę obowiązków .. - odpowiedział bardzo stonowanie - nie ma problemu oczywiście że fajnie by było jakbyś została dłużej ale rozumiem - tak więc odprowadzil mnie do drzwi usciskalismy się i razem powiedzieliśmy- Do następnego !
16.
W pracy byłam bardzo zdezorientowana. Trochę nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
Zauważyła to Klara. - co się stało ? zdradził Cię haha ?- ale zartownisia - no szalona jesteś haha nawet się jeszcze dobrze nie znamy - kiedyś nie zwracałas na to uwagi -fakt , wiesz co ja muszę jeszcze opracować plan zespołu Green Day na ślub tej pary z Londynu wybaczysz mi muszę wracać do pracy - ale się wymigujesz no dobra to do później zaparze ci kawy twojej ulubionej -dzięki !
Po 2 godzinach Klara podeszła do mnie znowu i zapytała czy nie wpadnę do niej za tydzień bo robi mała domowke . Oczywiście zgodziłam się po czym wspomniała że mogę wziąść ze sobą kogoś (pewnie miała na myśli Pawła ). Powiedziałam że okaże się w praniu. Oczywiście że nie wzielabym ze sobą Pawła... Musiałam go poznać najpierw sama później myśleć nad przedstawianiem go bliskim.
17.
Na domowce było bardzo miło było dużo wolnych facetów gadałam z nimi ale jakoś dziwnie nie miałam ochoty na seks czy przelotny flirt . Jedynie jakieś wolne tańce . Popilismy trochę kolorowych drinków i jacka dannielsa. Można powiedzieć że była to przyzwoita dawka.
Po powrocie do domu zobaczyłam smsa. Napisał go Paweł . Pisał - co tam u Ciebie wszystko dobrze ? - odpowiedziałam ledwo widzac ekran - tak właśnie wrocilam z domowki a Ty jak się trzymasz ?- też dobrze przyszła koleżanka zostawił ja chłopak chciałem ja jakoś pocieszyć - hmm - i co była minetka ?- zasmialam się bez wyrzutu - była miała taką ciasną cipke pewnie tamten dupek nie umiał się tym zajmować - wzdychnelam pod nosem - a ty umiesz cwaniaku ? - haha nie wiesz z kim rozmawiasz - świnka - wiem jesteś cienki i już dobra będę się kładła spać ledwo widzę dobranoc - haha dobranoc tylko pij dużo wody
18.
Postanowiłam sobie zrobić dzień dla siebie. Kupiłam potrzebne warzywa i mięso . Zrobiłam sałatkę było to jedno danie ktore mi kiedy kolejek wyszło. Później posprzątałem w domu , oglądałam parę starych zdjęć że studiów ale to były czasy ...
A na koniec przed lustrem przynierzalam moja kolekcję bielizny. Miałam tego multum. Co jedna to seksowniejsza. Coz
mogłam poradzić uwielbiałam seks. No dobra czasami ostry seks.
Zadzwoniła siostrą zapytała co słychać. Jak zwykle z entuzjazmem odpowiedziałam że nie może być lepiej. U niej też wszystko dobrze dzieci zdrowe oni też na następną niedzielę wybierają się do Francji na wycieczkę.
W nocy rozmyslalam nad tym czy napisać już do Pawła.
A mówię jak kogoś nie dyma to może odpisze.
W końcu zaczęłam pisać - nie śpisz !? /nie ruchasz !? - haha a to małpa nie nie rucham obecnie przelatuje dokumenty związane z ostatnim napadem na Bank w Lizbonie a co tam brak ci czułości i piszesz do najlepszego faceta którego poznałaś ? - wypchaj sie po prostu mieliśmy się umówić i zapraszalam Cię do siebie wiec może raczysz wpaść jutro ? - nie wiem czy mam jutro czas wiesz nastawialem się na randke z Cycata Sandra takiej sztuki to dawno nie miałem - a no to może innym razem - jebac ja ,będę będę haha - no to super papa
- bywaj
19.
Pomyślałam ,że jak przyjdzie obejrzymy jakiś film.
Nie miałam niecnych zamiarów tego wieczoru ale nikt nie mówił że nie mogę się seksownie ubrać. Założyłam czarne legginsy i biały top skromnie ale odsłanial mi dekold a stanik miałam taki że łatwo można było zobaczyć przez top sutki. Ostatnio miałam je jakieś mocno naprezone . Dawno nikt ich nie ssal. Marzyłam o czymś takim ....
Przyszedł jak zwykle wypachniony tak że czuć go było z końca Warszawskiego Rynku a Może Nowego Jorku . Lubiłam to .
Kupił szesciopak piw miło z jego strony. Wiedział jakie lubię dziwne nie mówiłam mu tego. Żywiec tak to było to piwo.
Od razu zauważył na fotelu moje majtki ,których zapomniałam schować pewnie pomyślał że to specjalnie .. Zdążyłam go już na tyle poznać żeby wiedzieć że i tak wie swoje.
Wziął je do ręki w drugiej trzymał Żywca. Nim zdążyłam się odezwać schował je do kieszeni. Na co zezloscilam się i odpowiedziałam - no kurwa to były moje najlepsze oddaj mi je
- był bardzo poważny - sama po nie przyjdziesz - jak to - normalnie poczekam aż sama tym razem zainicjujesz spotkanie - nie ma mowy wkurzyłes mnie - tak ? oj trudno ale majtki i tak zabieram pewnie pięknie wyglądają na twojej dupci tak apropo wczoraj mi się snila jak gustownie weszlas na mnie nago i zaczelas mnie nia ugniatac- prosze Cię nie denerwuj mnie tylko pomysł lepiej jaki film oglądamy - haha Dawaj Uwierz w Ducha - serio oglądasz takie filmy ? - no to nie ma problemu daj mi lepiej to piwo co stoi obok bo procenty uciekają .- proszę nie opij się bo jeszcze będziesz chciała żebym Cię wylizal nie mam siły dzisiaj - zasmialam się - po pierwsze wiedziałam że jesteś cienki Bolek a po drugie nie jesteś godzien - chwilą ciszy oglądamy już z 15 min smyrnal mnie po tyłku i - a może jednak - nie - nie dostaniesz drugiej takiej szansy - obejdzie się oglądaj ! - spojrzał na mnie kusicielskim wzrokiem później już byłam trochę pamięta i czułam że idę spać ...
20.
Na drugi dzień wstałam rano i miałam pod sobą coś twardego.. Kiedy przetarlam oczy zobaczyłam ,że leżę na Pawle. O matko ... czy my właśnie obudziłam go od razu - Paweł Paweł czy ja z Tobą powiedz że nie !? - Nieee tylko poszłaś spać wziąłem Cię na rece i przeniosłem do sypialni a że sam byłem padnięty to położyłem się obok Ciebie a w nocy musiałaś się na mnie położyć ... - a no to Bogu dzięki .. - czemu tak mówisz - bo ... bo nie wiem mniejsza chcesz kawy ? - odpowiedzial zaspany - chce chce i obiecuje Ci nie zajmę Ci dużo czasu pije kawę i spadam - Jak uważasz - no i co tam z tym Bankiem udało się kogoś namierzyć ? - tak dwoch chuji mieliśmy ich już raz już siedzą zadzwoniłem tam rano a Ty jak tak żadnych problemów w pracy ?- nie a dlaczego ?- nie wiem twój szef wygląda na takiego jakby chciał Cię wziąść na stół - ale skąd ty .. - czekaj ktoś dzwoni to z biura muszę lecieć odezwę się niedługo dzięki za kawę ! - cześć !
21.
Był bardzo tajemniczy. Wydawałoby się ,ze coś zaczynalo się w tym kryć czy on poważnie mówił o moim szefie ?
Zaraz po jego wybiegnieciu z mojego apartamentu ogarnęłam się i poszłam do pracy.
Z samego rana zjadłam swoją ulubioną owsianke ,dlatego że nie zdążyłam zjeść w domu.
Zaczęłam przeglądać nowe oferty salonów z sukniami ślubnymi i pasmanteria na ławki kościelne .
Dzisiaj Klary nie było w pracy bo zachorowała. Inni pracownicy poszli zapalić na przerwę ja nie miałam ochoty wychodzić.
Usłyszałam jak szef wola mnie do gabinetu .
-Dzień Dobry Ada.- odpowiedział spokojnie - Dzień dobry szefie - chciałbym z Tobą porozmawiać - przejrzałam mu się uważnie - ostatnio bardzo dobrze pracujesz starasz się i sumiennie wypełniasz swoje obowiązki - o dziękuję bardzo - apropo podziękowan muszę ci powiedzieć że jak tak patrzę na Ciebie z boku to wyglądasz przy wypełnianiu papierow bardzo intrygujaco - zamyslilam się - co pan ma na myśli - przybliża się do mnie - zdolna a do tego jeszcze piekna muszę Ci przyznać że masz zachwycający tyłek jak wypinasz się przy biurku może dałbyś zobaczyć jak radzi sobie gdzie indziej - Ale co pan !? - zaczyna mnie łapać za talie i szeptac mi do ucha - wybiegam odpychajac go a on krzyczy za mną - Jeszcze wrócisz suko
Nie miałam już ochoty dłużej siedziec w pracy więc wyszłam godzinę wcześniej niż było to przewidziane.
Nie wiedziałam co mam myśleć. Jakiś nowopoznany facet wie ,że mój szef chciał mnie jebac.
A na drugi dzień się to sprawdza pojebana sytuacja..
22.
Następnego dnia chciałam skontaktować się z Pawłem
ale nie odbierał telefonu. Miałam różne myśli ..Moze się obraził, może coś się stało ... pytań było sporo.
Postanowiłam nie iść przez tydzień do pracy. Po tym co przydarzylo mi się z szefem nie miałam ochoty tam przebywać i myślałam ,ze sprawa ucichnie.
Przez ten czas cały czas próbowałam nawiązać kontakt z nowym przyjacielem. Ale nie udawało się to. Żeby mieć co robić za ten czas szukałam po różnych salonach samochodu, który mógł by być nowym po fordzie . Upatrzyłam sobie BMW M5 , Volvo xc80 i Porshe Cayenne. Jeszcze nie wiedziałam ,który z samochodów wybiorę.
Zajełam się też oplacaniem rachunków. Ostatnimi czasy mało przebywałam w domu więc nie były zbyt duże. Cały czas dochodziły do mnie emile z planowaniem kolejnych imprez więc miałam trochę pracy w domu. Czas zleciał w miarę szybko. Zadzwoniłam do Klary
zapytać się jak zdrowie . Powiedziała ,że ma tylko kaszel ale na pewno z 3 dni posiedzi w domu. Później też postanowiłam się zainteresować co tam u Sylwii nie odzywałem się do niej od czasów urodzin. Mówi,że wychodzi za mąż i czy nie mogłabym zaplanować jej ślubu. Oczywiście się zgodziłam. Tylko Był jeszcze jeden problem nie wiedziałam czy lada moment nie stracę pracy...
23.
No i minął tydzień. Była niedziela. Przygotowywałam projekty do pracy kiedy dostałam smsa. Oczywiście od Pawła - hej wybacz ,że się nie odzywałem miałem szybką misję w Luizjanie do załatwienia ,dali nam inne telefony i nikt nie mogl sie ze mna kontaktowac problem że znikającymi dziećmi z sierocińca bardzo trudna sytuacja ... chyba nie chcesz o niej słuchać .. No cóż taka praca co u Ciebie wszystko dobrze ? - odetchnelam z ulgą - hej hej tak nareszcie dzwoniłam do Ciebie chyba że 100 razy myślałam ,że coś się stało ale to dobrze ,że nic ci nie jest. A ja to takie tam miałam ostatnio trochę trudny okres w pracy i wzięłam wolne. Może spotkalibysmy się jakoś niedługo ? - ... - chcesz odzyskać jednak swoje majtki ?- ehh cały on - tak właśnie chciałam to uczynić więc co działamy ? - SMS przychodził trochę dłużej pewnie myślał - może idziemy do pobliskiej szkoły boksu pokazalabys co umiesz - haha mogę odpowiedzieć ci od razu NIC - ...-zobaczymy więc co piątek 19?
- mi odpowiada - No to do zobaczenia - chwilą ciszy - tylko może nie zakładaj majtek bo znowu ci jakieś zwine :D :* - swir !
24.
Wróciłam do pracy byłam zestresowana bo nie chciałam patrzeć szefowi w oczy.
Od razu koleżanki z pracy rzuciły się na moje projekty musiały je od razu rozpracowac. Klara już wróciła. Nadia ciemnowlosa latynoska bo tak na nią mówili zaprosiła nas wszystkich na imprezę do siebie. Miało być sporo osób. A ja umówiona byłam dopiero na piątek więc mówię czemu nie.
Szef też zachowywał się jakby nigdy nic. Chyba nie chciał stracić drugiej po Klarze najlepszej pracownicy. Miałam nadzieję ,że więcej razy nie odwali takiej sytuacji.
25.
Nadszedł czwartek. Imprezę było słychać z drugiego końca osiedla. Ubrałam się trochę inaczej niż zwykle założyłam krótkie spodenki pod spodem zakolanowki i niebieska bluzka z cienkimi ramiączkami.
Byłam już po 2 szotach tańczylam z 3 chłopakami jeden zaczął mnie uczuciowo dotykać podczas tańca mi też brakowało czegoś więcej więc poszliśmy do pokoju i zaczął lizać mi sutki. Potem włożyl rękę pomiędzy nogi i zaczął masować Cipke. Najpierw jeden palec później energicznie dwa. Oj jak było mi dobrze .Wzdychalam ostro ale zagluszala mnie muzyka. Później postanowiłam mu się odwdzięczyć rozpielam rozporek i zaczęłam ssać mu członka i masować jądra. Później wróciliśmy na parkiet i tak do rana. Później tylko zaczęliśmy się ostro całować ale to już wtedy jak większość lezala zalana. Nie poszłam na drugi dzień do pracy za bardzo bolała mnie głowa.
26.
Po wyjściu z pracy byłam bardzo zadowolona. I pełna energii wiedziałam że wieczorem spotkam się z Pawłem . Zawsze jak z nim byłam czułam się tak dobrze .. rozumiał mnie śmiał się z tego co ja. No po prostu jakos nie chciałam go tracić.
Ubrałem swoje czarne nike i ruszyłam na halę.
Czekał na mnie już z torbą przełożona przez ramie. Dał mi buzi w policzek i poszliśmy ćwiczyć. Jak zaczął walić w worek to nie wiedziałam co mam powiedzieć był taki silny ,że jednym ruchem mógłby zabić imponowalo mi to. Podczas jego treningu zaczęłam się rozciągać robić przysiady i skłony co on oczywiście musiał skomentować - wiesz że mam podzielnosc uwagi lubię patrzeć jak nadstawiasz się w moja stronę - wcale mnie to nie podniecilo - pokaż co umiesz zakładaj rekawiczki - haha nie proszę nie ja jestem za cienką na to - odpowiedział z uśmiechem - a słyszałem ,że to ja jestem cienki - A no tak haha
Zaczęłam walić w ten wór jak głupia co niczym nie skutkowało Paweł tylko stał z boku i się śmiał. Wiedziałam ,że tak będzie ale po pewnym czasie pokazał mi jak to się robi i można powiedzieć, że w miarę wychodziło. Raz się potknelam ale kolega cwaniaczek zaraz mnie złapał.
Potem bieglismy naokoło hali 5 minut trochę się zdyszalam mało biegałem ostatnimi czasy.
Po udanym wysiłku. Zaprosił mnie do siebie ,żeby trochę odpocząć.
Wsiedliśmy do Mercedesa słuchając ,,Only you,, Wiedziałam że to jego klimaty więc śpiewała razem z nim. Wchodząc do domu od razu zaczął wyjmować z lodówki lod i wkładać go nam do wody z sokiem. Jak zasiedlismy przy telewizorze nie mogliśmy wstać byliśmy padnieci znaczy ja on miał w takim trybie dnia wprawe.
Zaczął rozmowę - dobrze Cię znowu widzieć - odpowiedziałam tym samym .
Później kiedy już trochę ochlonelam podeszłam do okna żeby znowu zobaczyć ten piękny widok. Zszedł mnie od tylu i przytulił było to bardzo miłe z jego strony. Czułam jego rece na brzuchu zrobiło mi się tak błogo. Nie chciałam żeby przestawal a pomiędzy posladkami czułam jego nabrzmialego penisa. Myślałam ,że zaraz będzie mi ciekło po nogach. Poczułam na szyji jego oddech. Przeszedl mnie dreszcz. Później ogarnął mi palcami koszyk włosów z ramienia prawie doszłam w myślach . Po czym w jednakowym momencie wróciliśmy na kanapę.
Była już 23 zaczął następny temat - I mówisz ,że co z tą pracą nie tak ?- A ostatnio szef mi trochę podpadł ale jak na razie jest w porządku - A no dobrze to nie będę wnikal a powiedz mi ty zawsze chciałaś robić to co robisz ? - nie ,zawsze chciałam mieć jakąś swoją działalność - a konkretnie ?- no np jakiś hotel albo zajmować się czymś co będzie mi dawali dużą satysfakcję .. - czemu nie zmienisz pracy ?- bo jak na razie jest mi to bardzo dobrze dobrze zarabiam niedługo zmieniam samochód na taki który zawsze chciałam atmosfera nie jest zła więc na razie nie ma potrzeby - a ty lubisz swoją pracę ?- powiem tak jest bardzo ciężka ale tak ... lubię to ta adrenalina wiesz trochę psychiki też trzeba sobie załamac jak widzisz czasem trupa co nie oznacza ,że jestem taki całkiem bez uczuć haha - nie no widać dajesz radę - chwilą ciszy - może zostaniesz na noc ?- nie wiem nie chce ci się narzucać - no co jutro sobota cały dzień mam wolny zostań - no skoro prosisz to zostaje - no to fajnie - pozwolisz ,że pójdę sie umyć ?- pewnie tam masz prysznic chyba że wolisz wannę to masz tam druga łazienkę a i jak potrzebujesz świeczek to są pod zalewem - zaskoczył mnie - nie pytasz czy nie chce wejść pod prysznic z Tobą ?- uśmiechnął się - a tak bardzo chcesz ? - w głębi duszy czułam ,że Chce i to bardzo - no tak o niczym innym nie marzę - wiem !
Po czym zamknęłam drzwi zaczęłam się rozbierać i weszłam do wanny. Wystrój łazienki też miał przepiękny szaro czarne ściany i małe czarne kafelki w pewnych miejscach. Bardzo mnie to podniecalo ... . Kiedy weszłam zobaczyłam ,że ściela swoje łóżko więc grzecznie zapytałam - dałbyś mi chociaż jakaś poduszkę na ta kanapę ? - był całkiem poważny - zawariowalas tak ? - przewróciła oczami - śpisz ze mną chyba ,ze ja mam spać na kanapie - wiesz co z dwojga złego chyba wybiore to pierwsze.. - bardzo mnie to cieszy
Poszłam położyć się już na łóżku i do niego przyzwyczaić kiedy on poszedł się myć.
Czułam z łazienki piekny zapach mietowego żelu por prysznic.
Wyszedł z kąpieli taki mokry w dresach jego ciało wyglądało nieziemsko. Położył się koło mnie pogadaliśmy trochę i zasnelismy. Wtulil mnie do siebie tak, że czułam się najbezpieczniejsza na świecie. Trzymalam jego ręce przy twarzy całą noc.
Wstałam przed nim i zaczęłam robić grzanki i sałatkę owocową na śniadanie. Pozwoliłam sobie wziąść jego koszulę zawsze rano chodziłam w majtkach a w tych legginsach przez całą noc było mi bardzo ciepło aż za ciepło.
Nawet nie wiedziałam kiedy on też zerwał się z łóżka i idąc wolnym krokiem w moja stronę powiedział - no witam moja kucharke powiem ci ,że prócz pomarańczy melony też wyglądają bardzo apetycznie - jedź nie gadaj - co tak ostro z samego rana - ajj smakuje ?- No pyszne umiesz robić jedzenie - zasmialam się - tak tylko ci się wydaje moja siostra ,która już zdążyłes poznać ma w tym o wiele większa wprawę.
- To co masz jakiś plan na dzisiaj ?- nie raczej nie - to zostajesz u mnie - nie nadużywam twojej gościnności ? - jestem wolnym niezależnym facetem mogę robić co chce kiedy chce więc czy tego chcesz czy nie nakazuje ci zostać.
- Apropo twojej siostry pamiętasz jak rozmawialismy o planach na sylwestra mówiłas ,że masz jakieś plany.- ta ..znaczy - kochanie wiesz ,że od razu wiedziałem ,że nie masz planów mnie się nie da oszukać - czasem mnie denerwowal - dobrze ... nie mam i jak znam życie zaraz zaproponujes żebym poszła z Tobą - lepiej nie mogłaś trafić trzymaj - złapałem lecący do mnie pakunek było to biale podło owinięte bardzo gustowną filetowa wstążka - przepraszam co to jest !? - miała być dla szybkiej Kaśki ale myślę ,że na tobie będzie wyglądać lepiej - otworzyłam pudełko w którym była piękna czerwona sukienka dokładnie mój rozmiar nie miała ramiączek biust wycięty w kształt moich piesi i pas opleciony średnimi na wielkość pół cm cyrkoniami. Zaniemowilam - co brzydka nie ? - zrobił uśmiech cwaniaka - jest przepiękna ... to jest mało powiedziane boska ..
- tak widzę Cię na sylwkowej imprezie - TAK JEST !
Pobiegłem do niego żeby go usciskac a on widać że czynię ten ruch podniosl mnie i obkrecil dokola .
Resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu jego zdjęć z dzieciństwa. Też był bardzo przystojny. Na jednym zdjęciu siedział z bratem na płocie i trzymali na rękach koty. Uroczy widok .
Stwierdziłam, że już pora na mnie nie mogę zapominać ,że też mam dom. Więc pożegnałam się z nim ciepło i mieliśmy być w kontakcie.
27.
W pracy byłam zadowolona. Kiedy tylko myślałam o tym jak fajnie spędziłam weekend. Od razu radowalo mi się serce.
Wszystkie projekty miałam już opracowane do perfekcji. Klara wyzdrowiala bardzo dobrze dogadywali sie z chłopakiem co też bardzo mnie cieszyło. Czas najwyższy żebym zabrała się do rozplanowywania ślubu mojej drugiej przyjaciółki Sylwii. Miał odbyć się już za miesiąc a ja byłam w rozsypce. Postanowiłam ,że całe wesele odbędzie się w Hiszpani w Barcelonie. Było tam pięknie. Zamówiłam tam Budynek o nazwie ,,Santa Luna,, wyglądem przypomniał zamek krolewski . Miał biale ściany na zewnątrz i na kolumnach były piękne rzeźby.
W środku była sala taneczna osiągająca wielkość 30×20 metrów. Obok zaraz za sala znajdowała się sala jadalna. Ogólnie ślub miał dominować w czerwono różowo białych barwach. Na stołach co 2 metry stał flakon z dwiema różami czerwona i różowa. Nad sala taneczna wisiał wielki szklany kandelabr z małymi kryształkami. Muzyke miał Grać zespół ze Słowenii. Powiedziałam że to polskie wesele i mają przygotować repertuar nie tylko z zagranicznymi hitami.
Mniej więcej tak wyobrażałam sobie ślub przyjaciółki. Uzgodniłam z nią wszystkie szczegóły przez telefon i wysłałam parę zdjęć ale jedynie małych szczegółów. Całość miała być niespodzianka.
Cieszę się ,ze mogłam jej pomóc w tak ważnym dniu.
Pomyślałam ,że na ślub wezmę że sobą Pawła . W końcu on zaprosił mnie na Sylwestra. Pomyślałam ,że będzie mu miło.
Z szefem wciąż było Wporządku .
28.
- no hej mój drogi - siema Ada co tam - wiesz mam do Ciebie interes - jaki ? - wiesz za miesiąc jest ślub mojej przyjaciółki może miałbyś ochotę pójść ? - chwilą ciszy I krzyk - jasne że tak !! - no to bardzo się cieszę wariacie odzywaj się czasem ja lecę powypelniac trochę obowiązków -nie ma problemu trzymaj się Ada .
Kolejne dwa tygodnie zleciały jak codzień miałam trochę urwania głowy jeżeli chodziło o firmę ale nie miałam wyjścia musiałam wszystko ogarnąć. Raz przeszłam się na halę gdzie ćwiczylismy kiedyś razem tak dla zabicia czasu. W tym czasie pojechałam też do rodziny i siostry jej córka kończyła 8 lat a ja jako chrzestna musiałam się wykazać i kupiłam jej rower górski . Lubili jeździć po górach więc uznałam ,że będzie to dobra inicjatywa. Parę razy też musiałam pojeździć za sprawami dotyczącymi dekoracji.
Bardzo pracowity okres.
Kiedy przyszłam ostatniego dnia do domu na klatce widniala złota wstążka była przyczepiona róża i karteczka - może się trochę uśmiechniesz pracownisiu - chyba nie muszę pisać ,że od razu wiedziałem od kogo ten ładny upominek i że cały mój dzień już był lepszy.
29.
Resztę dni spędziłam na szukaniu sukienki na wesele. Pomogła mi przy tym Klara przeszliśmy całe miasto żeby znaleźć najładniejszą. Długo wybieralysmy bo każda wyglądała na mnie jak zwykle świetnie. W końcu zdecydowalysmy się na lekko niebieska górę i czarny dół. Wygrała idealnie za razem skromnie a z drugiej strony dawała się uwieść.
Do tego dokupilysmy srebrne ,długie ,cienkie kolczyki i takiego samego pokroju naszyjnik. Kupiłam też szpilki ,które całe mienily się na srebrno. Mój stroj był już kompletny wydałam na wszystko jedyne 3 tysiące.
Zapomniałam też ,że do czasu ślubu muszę kupić nowy samochod poprosiłam o pomoc Pawła . Na pewno znał się na rzeczy lepiej niż ja w końcu Kupiłam ta BMke a starego Forda sprzedałam za 40 tysięcy.
29.
Przed samym ślubem byłam jeszcze u fryzjerki. Zakrecila mi lekko włosy i zrobiła loki. Bardzo podobał mi się ten deseń.
Tak na prawdę wszystko miałam już zaplanowane. A no tak byłam jeszcze po prezent dla młodej pary. Kupiłam im piękny kandelabr taki jaki był na suficie sali tanecznej tylko sporo mniejszy . Chciałam żeby ten dzień był właśnie kojarzony właśnie z tym. Kiedy Paweł mnie zobaczył pierwszy raz jakoś zareagował bardzo prawdziwie - Ale jesteś piękna !
Nadszedł dzień ślubu msza była odprawiona pięknie. Kolega Pana młodego zaśpiewał halleluja . Wszyscy płakali ,miał piękny głos. Później przed samym wyjściem pary młodej zostały wypuszczone gołębie.
Mama i Ojciec nowożeńców przywitali ich Tradycyjnie chlebem i solą. Bal był bardzo obfitujacy w gości było ich aż 200.
Lubiłam takie kameralne imprezy.
Paweł bardzo dobrze prezentował się w swoim garniturze i dogadywal z gośćmi. Byłam bardzo zadowolona że go wzięłam. Pierwszy taniec wyszedł perfekcyjnie Sylwia z mężem nauczyli się układu ,który wyszedł oszałamiająco cudownie. Tańczyli do piosenki ,,Z kimś takim jak Ty ,,.
Cudowniejszego wieczoru nie mogli sobie wymarzyc. Z Pawłem tanczylismy cały czas ale tańce Wolne musiał być zaliczony każdy dosłownie każdy. Nie przeszkadzało mi to lubiłam jego bliskość i zapach. Później podczas zabaw Paweł złapał muchę a ja Welon. Każdy się śmiał bo jako jedyni aż tak bardzo staraliśmy się o ten przywilej i nam się udało. Tanczylismy tak zabawnie ,ze aż boję się myśleć jak wyglądało to z boku ale jak się bawić to się bawić. Na koncu przy dalszych zabawach wygraliśmy vodke ,która zabraliśmy do mnie do domu.
Tak oto skończyło się nasze wesele . Kiedy wstaliśmy i zaczęliśmy oglądać zdjęcia nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu piękne wspomnienia.
Rano zrobiłam mu pyszne naleśniki z bitą śmietaną i dżemem malinowym . Później oglądając telewizję i leczac kaca piwem odpoczywalismy i gadaliśmy na temat tego jak dobrze się dogadujemy.
30.
Nastała już niezła zima. Zostało do sylwestra parę tygodni. Przyszłam do pracy i jak zwykle wszystko wydawałoby się porządku gdyby nie jeden incydent.
Do mojego gabinetu wszedł szef i zaczął się znowu do mnie dobierać nagle nawet nie zdążyłam się spojrzeć wbiegl do gabinetu Paweł. Rozwscieczony przycisnął szefa za gardlo do szklanej szyby i powiedział- Masz szczęście ,że nie posunales się dalej skurwysynu ona już tutaj nie pracuje .
Paweł wziął mnie za rękę i pobieglismy do samochodu.
- Wszystko z Tobą wporządku ? - tak ale.. Ale Paweł o co w tym wszystkim chodzi - jedziemy do mnie wszystko ci opowiem a teraz się uspokoj
I tak zajechalismy do jego apartamentu.
Usiadłam tak jak mi kazał i zaparzyl ziół.
- A teraz odpowiedź mi co to było skąd wiedziales ,że dzieje się coś takiego ? - zdenerwowany odpowiada - posluchaj mnie teraz uważnie ... wiesz o tym ,że jestem detektywem - Tak - i powod jest taki ,że tak na prawdę od pierwszego spotkania wiedziałem ,że będziesz na tych urodzinach ... - nie wierzę .. - tak ale posłuchaj dalej - no nigdzie mi się nie spieszy - wiedziałem nie tylko to ... wiem o tobie praktycznie wszystko ... wiem z kim sypialas ,wiem że uwielbiasz samochody a nie jesteś blachara, wiedziałem kiedy wybierałaś się do siostry dlatego się spotkaliśmy bo nie dawałas znaku życia , wiem że spotykając się ze mną miałaś doczynienia z innimi facetami nie przedstawiłem się na początku tylko zrobiła to za nas Sylwia dlatego ,ze zdążyła mnie uprzedzić a chciałem porozmawiać z sobą w końcu sam .. O twojej pracy też wiedziałem ,że ten chuj się do Ciebie podbiera dlatego jest to co dzisiaj .. - jak mogłeś mnie tak oklamywac ! ?wychodzę ! - złapał mnie za reke i nie dał wyjść - błagam Cię nie miej mi tego za zle nie wykorzystuje tych informacji przeciwko tobie ani do niczego się nie przyczepiam serio to jest i było twoje życie tylko po prostu zaintrygowalas mnie i chciałem zobaczyć jaka jesteś i faktycznie poznając Cię straciłem trochę rahube jesteś na prawdę świetna wiesz ? możesz mnie mieć za chuja bo faktycznie grzebalem w twoim życiu bez twojej zgody ale uwierz mi te informacje są tylko dla mnie i O nic Cię nie osadzam i na pewno jeszcze do końca na wiem wszystkiego bo twoja kasa dokumnety zostały bez naruszenia .. tylko nie chciałbym żebyś mnie odtracila - ...nie po prostu no nie wierzę .. ja muszę to przemyśleć proszę Cię pozwól mi iść .. - zostań - proszę ..- nie ja już pójdę - odwiozę Cię - mam zaraz tramwaj.. cześć
30.
Kolejne dni nie chciałam się do Pawła odzywać. Nie odpowiadlalam na żadne jego wiadomości. To co się stało było na prawdę dziwne ...
Klara zadzwoniła do mnie i zapytała czy nie może wpaść pogadać. Zgodziłam się nie mogłam teraz siedzieć sama zwłaszcza ,że już nie miałam pracy i też musiałam zastanowić się co z tym dalej.
Przyszla postawiła vodke na stół i zaczęłam opowiadać jej całą historię no prawie całą wszystkiego nie wiedziała ale też nie chciałam się z nią dzielić wszystkim. To było moje. Poradziła mi żebym nie podejmowała pochopnie decyzji bo Paweł może nie mieć złych zamiarów w końcu do tej pory jeszcze się nawet nie przespaliśmy. Ogólnie bardzo dawno już z nikim nie spałam czy to miało jakiś związek z nim ?
Klarze powiedziałam żeby nie przypomniała szefowi o tym incydencie miało być tak jak było czyli Klara nie miała pojęcia. Do niej mężczyzna nic nie miał a nie chciałabym żeby straciła pracę była swietna w tym co robiła.
Potem posiedzieliśmy dłuższą chwilę dobrze ,ze przyszła trochę wsparcia nikomu nie zaszkodziło.
31.
Po tygodniu nie odzywania kiedy wychodziłam do sklepu zauważyłam pod drzwiami. Małe pudełeczko otworzyłam je a w środku była moja bransoletka i kartka .. ,,zachowałem się chujowo wiem o tym .. zwracam Ci twoja zawartość chociaż bardzo nie chciałem jej zwracać ..mam nadzieję że mi wybaczysz i będziesz chciała jeszcze chociaż pójść że mną na bal .. Przepraszam ,, .
Było to bardzo miłe ale jeszcze nie czas na podejmowanie decyzji ..
Miałam bardzo duży mętlik w głowie co z tym dalej robić .
Myślałam cały czas nad pracą w przeciągu miesiąca musiałam sobie coś znaleźć ...
32.
Był tydzień i parę dni przed sylwestrem. Ochlonelam już trochę po ostatnich wydarzeniach i przemyślałam sobie wszystko.
Postanowiłam dac Pawłowi szanse na dalszą znajomość a co z tego wyniknie dalej nie mam pojęcia. Zaprosiłam go do siebie na kawę i porozmawialismy.
- Boże Ada nawet nie wiesz jak się cieszę ,że znowu możemy nawet rozmawiać - hmm- szczerze ja też się za tym stęskniłam ale jest jeden warunek tego ,że siedzisz tu dzisiaj JUŻ NIGDY W ŻYCIU NIE BĘDZIESZ BEZ MOJEJ ZGODY WCHODZIŁ W MOJE ŻYCIE PRYWATNE. Bo to co zrobiłeś jest niewybaczalne. - obiecuje .. na prawdę będzie tak jak chcesz - ...- świetnie a teraz mów co u Ciebie przez ten czas co się nie widzieliśmy - byłem w pracy skończyliśmy już śledztwo Mężczyzny ,który sprzedawał nielegalnie broń już siedzi tam gdzie powinien i nie macha spluwami na prawo i lewo ..-a ty jak się trzymasz jak praca myślałaś już nad czymś ?- nie mam pomysłu - ale ja mam z nadzieją że dasz mi szansę zlokalizowalem dla Ciebie miejsce gdzie mogłabyś wybudować swój hotel -byłam w szoku - gdzie jest to miejsce - Katowice - daleko ale podoba mi się ten pomysł - nie byłabyś zła gdybys musiała zmienić miejsce zamieszkania albo dojeżdżać - A ty pełnej sławy detektywie nie wiesz ,że założyciel hotelu przebywa w nim jak najmniej ? - Słusznie masz rację - To kiedy zaczynamy ?- umowie na budowę możesz podpisać nawet dzisiaj - działamy !
Jeszcze przed samym sylwestrem udało nam się podpisać umowę i wynająć na luty ekipę budowlana.
Byłam bardzo zadowolona w końcu miałam szansę otworzyć coś swojego. Czułam ,że moje marzenia mogą się spełnić. Cały czas jaki dzielił nas od sylwestra bardzo dobrze razem spędziliśmy praktycznie każdy dzień. Było to coś niezwykłego.
Ale tak ,musiał nadejść ten dzień chwilę przed wyjazdem już byłam gotowa, założyłam umówiona czerwona sukienkę i czarne spilki.
Na to skórzana kurtkę i byłam gotowa do wyjścia. Paweł czekał na mnie już na dole. Widziałam ,ze podswiadomie jest bardzo oszołomiony moim widokiem. Nie musiał nic mówić.
Kiedy wsiedliśmy do auta leciała piosenka ,,Just a dream,, jadąc przez rozwietlone miasto noca wszystko wydawało się być takie klimatyczne.
Kiedy przybyliśmy na przyjęcie wszyscy nas Witali. Tańczylam całą noc z resztą ja z Pawłem jak zawsze. Po fajerwerkach napilismy się szampana i świętowaliśmy nowy rok. Goście jeszcze byli całkiem trzeźwi podobnie jak my bardzo kulturalny klimat. Ogólnie miejsce w którym się znajdowalismy to była willa z ogrodem i tarasem. Nagle wszyscy powędrowałi na pierwsze piętro Paweł kazał też mi tam iść powiedział ,że musi wykonać ważny telefon z pracy i pogadać trochę z kolegą od przyjścia nie zamienili słowa. Cóż zgodziłem się bardzo przyjemnie rozmawialo mi się z imprezowiczami w pewnym momencie zdążyłam zauważyć że minęło już 20 minut. Zaczęłam zastanawiać się gdzie jest Paweł. I nagle akurat przyszedł. Goście nagle zamilkli a moim oczom ukazała się drogą uslana różami prowadząca na chyba na taras. Nie wiedziałam co się dzieje Paweł prowadził mnie za rękę po czym znalazłam się na pięknie ozdobionym tarasie było tam pełno świeczek i balonów. Magiczna atmosfera. Kazał mi stanąć na środku po czym zaczął mówić - Jest to dzień w, którym chciałbym powiedzieć Ci jak niezwykła kobieta jesteś. Robiłaś różne rzeczy w życiu ja też . Ale najlepsze jest to ,ze to wszystko poszło w zapomnienie . Przyslonilas mi cały świat. Pokazałaś ,że na prawdę życie wydaje się lepsze gdy masz u boku kogoś kto Cię docenia na każdym kroku i masz o kogo walczyć. I w tak uroczystym dniu jak dzisiaj chciałbym zadać Ci jedno pytanie - myślałam ,że zaraz zemdleje - Czy uczynisz mnie nieszczęśliwszym czlowiekiem na Ziemii pójdziesz ,ze mną przez życie i zostaniesz moją żoną ?
- jednogłośnie odpowiedziałam - TAK ! - i na palec został mi wręczony złoty pierścionek kształtem przypominający koronę królowej która właśnie dostała swojego wymarzonego króla - po tej całej pięknej sytuacji pierwszy raz w życiu się pocalowalismy i wszyscy zaczęli nam bic brawo !...
Później pojechaliśmy jego samochodem do domu ,w którym działy sie największe cuda.
Zaczęliśmy się kochać. Tak długo tego nie robiliśmy ,że doznania wydawały się jeszcze bardziej odczuwalne. Od wejścia zaczęliśmy się rozbierać Paweł zaczął mnie mocno do Siebie przycisnąć kleknal przede mną zaczął mi całować piersi potem uda. Aż w końcu wziął mnie na ręce i przeszliśmy na łóżko zębami ściągnął mi majtki. I zaczął całować po pachwinach później po wargach jego język był taki ciepły i zwinny później włożył mi go głębiej w sam środek i jezdzil góra dół później dołożył do tego palce patrząc na niego czułam, że dochodzę ale nie chciałam tego jeszcze teraz on leżał na plecach i zjadłam się nim ja. Masowalam jego spragnione doznań jądra. Później oblizalalam sam czubek i zaczęłam go ssac. Nie puszczając jąder wpychalam całego penisa do raz głębiej i głębiej czułam że się ksztusze mój partner miał bardzo urodzajne walory. Potem odciągnąl mnie od siebie też przed samym dojściem i położył na plecach rozszerzając moja lechtaczke palcami z dużym poświęceniem włożył mi swojego członka a potem jak na zawołanie całego penisa. Był świetny czułam jak jest we mnie cały. I ze zaraz pokryje całą powierzchnię mojej cipki. Nie chciałam żeby przestawal wchodził we mnie coraz głębiej jakbyśmy byli jednością. Później wypielam się do niego rozszerzajac rękami pośladki . Napielam je najmocniej jak mogłam. Trzymal mnie mocno za uda i dopychal je tak ,że czułam jak jego jądra odbijają mi się o cipke. Nasz seks był bardzo ostry pomimo ,że uprawialismy to ze sobą pierwszy raz. Kochalismy się bardzo uczuciowo aż W końcu odważylam się krzyknąć - Kocham Cię ! - Kocham Cię.
33.
Byłam najszczesliwsza kobietą na świecie. Zadzwonily wszystkie koleżanki z gratulacjami. Nie wierzyły ,że ten dzień nadejdzie. A jednak.
Teraz one będą musiały zaprojektować mi ŚLUB.