Plecy

18 0 0
                                    

Siedziałem dziś wieczorem w mieszkaniu przy zapalonych swiecach. Ktoś pomyśli trochę to niemeskie wcale tak nie było ... taki klimat był wręcz moim ulubionym moje ciało zaczynało się odprężac umysl przestawal myśleć tylko był jeden problem ..miałem już 29 lat A czas leciał czegoś brakowało mi w życiu. Dazylem do pieniędzy do luksusu i w sumie to zapewnialo mi wszystko ..musiałem wziąść prysznic i zmusic się do snu bo rano czekał mnie kolejny dzień pracy.
Byłem przedsiębiorcą, gliną A nawet miałem własną restaurację.. da się ? oczywiście że się da z moim zapałem osiągnąłem wiele bardzo wiele
Jutrzejszego dnia miałem mieć spotkanie biznesowe w sprawie mojej firmy .. z jednej strony lubiłem spędzać na nich czas A z drugiej zaczynało mnie to nudzic
non stop pytania - ile pracowników dlaczego po co jak stoi Pan z rynkiem czy mamy już nowe modele volkswagenow?
nawiają jak katarynki.
Tak więc zasiadlem jak zawsze na swoim miejscu i zacząłem uważnie słuchać.. po 15 minutach weszła do sali konferencyjnej jakąś kobieta.
Nigdy w sumie nie interesowało mnie nawet kto siedzi koło mnie A co dopiero czy ktos wchodzi czy nie można zec że większość spotkań wyglądała tak samo.
No więc kontynuujac weszła i nagle powiedziała- przepraszam za spóźnienie zatrzymał mnie dyrektor już jestem - jakoś dziwnie dyszala zacząłem się zastanawiać czy po prostu szybko biegła czy stało się coś innego bo patrząc po jej minie udawała średnio zadowolona. Uczestnicząc dalej w spotkaniu zdążyłem zrozumieć że jest ona wyslannica w sprawach nadzoru cen aut czyli mówiąc krócej lata po spotkaniach takich jak te i sprawdza po ile stoją dane samochody pracowała dla Firmy ,,Feaster ,, dwie ulice od mojego Biura -pomyslalem.
Zakonczylo sie spotkanid ..Wstała z krzesła A moja uwagę przykuł jej tyl bluzka wycieta w serek na plecach i między dwoma ramionami przeplatywaly się czarne z resztą jak ta bluzka ramionka. Miała bardzo zgrabne plecki ale to nie wszystko ...
z lewej strony zauważyłem sniaka wątpię że przewróciła się w ten sposób że mogła to miejsce stluc..
Może to głupie bo nie znałem tej kobiety ale pobiegłem za nią bo bardzo mnie to zaciekawiło ...
I zapytałem- Przepraszam nazywam się Michał Czerowski byliśmy razem na spotkaniu - tak o co chodzi- chciałem zapytać wszystko u Pani wporządku ?- tak dlaczego pan pyta - wstyd trochę o tym mówić niech pani nie bierze mnie za jakiegoś zboczenca ale zauważyłem na pani plecach dość sporego sniaka i zaniepokoilo mnie to- yyy .. nie nie nic się nie stało znaczy kiedy wstawalam w domu nadzialam się na kant szafki i uderzyłam mocno - oo no to może faktycznie moglo się tak zdążyć A może .. - wie pan co ja muszę już biec i tak już jestem spóźniona przepraszam dowodzenia - dowidzenia
To były najgorsze słowa jakie mogłem chyba wypowiedzieć.. Nie wiem dlaczego nie wierzyłem jej a poza tym bardzo intrygowala mnie ta kobieta.. No nic może nie powinienem się mieszac taki mój instynkt policyjny właśnie ... trzeba było lecieć na komendę spisać parę zeznań.. Tak wiec zrobiłem wsiadłem do auta i pojechałem do biurowca komendy.
Siedząc w kartotece coś rzuciło mi się w oczy Widnialo tam nazwisko kobiety że spotkania .. No nie wierzyłem własnym oczom zacząłem czytać czego dotyczy sprawa A mianowicie poszukiwania mezczyzny który wczorajszego dnia czyli wtedy jak byłem na spotkaniu zgwałcił te dziewczynę... pisało że obecnie znajduje się poza granicami Polski ale kryminał już za nim podąża.
Byłem wściekły na siebie że jako stróż prawa nie zacząłem się zagłębiać w to bardziej. Było mi bardzo głupio może to nie moja sprawa ale mój męski honor nie pozwalał mi na to i zadzwoniłem do tej kobiety z numeru który był poznany i chciałem umówić się z nią na spotkanie żeby dodać jej otuchy A przy okazji co było w sumie najważniejsze przeprosić za swój błąd ..
Powiedziała że mam być u niej o 18. Tak więc na te godzinę starałem się już że wszystkim wyrobić .. miałem problem nie widziałem w co się ubrać czy przyjść normalnie czy wdziac mundur postanowiłem jednak przyjść w mundurze. W końcu jeszcze nie wiedziała że działam w innych sprawach w sumie nic jeszcze nie wiedziała po drodze skończyłem po bukiet ..
Zadzwoniłem do drzwi zobaczyłem ja w upietym koku z okularami w czarnych rurkach szarej bluzie dresowej i okryta kocem wyglądała dość dobrze ciężko powiedzieć żeby mogła wyglądać dobrze po takich przeżyciach ale chodziło mi o to że nie była aż tak wstrząśnięta jak powinna być ..Patrząc na mnie była bardzo zawiona zadała pytanie - czy ja Pana znam ? - tak proszę pani znamy się dziwne prawda ? Byłem z panią na spotkaniu a poza tym jestem jeszcze gliną no długa historia w każdym badz razie mogę wejść? - Tak proszę,bardzo mnie Pan zaskoczył- nie dziwię się ale niech pani uwierzy ja bardziej wiedząc co się stało jestem tu nie tylko dlatego żeby powiedzieć pani że ten skurwysyn już ma wyrok ale też dlatego że chciałem przeprosić jestem policjantem A nie domyśliłem się że coś jest nie tak ..(po czym włączyłem jej bukiet )proszę to dla Ciebie nie wiesz jak mi źle że tak się stało- dobrze nie Pana wina ja się nie przyznałam nie wiedziałam że zajmuje się Pan też łapaniem takich ludzi - no jednak los sprawił tak że jednak musi pani dzisiaj męczyć się z moją osobą chociaż te 5 minut bardzo mi przykro przez to co panią spotkalo ale moge wiedzieć jak do tego doszło - tak więc biegłam na spotkanie byłam w tej firmie któryś raz z rzędu więc mnie tam znali zawołał mnie nagle dyrektor powiedział że ma ważna sprawie i zaczął się do mnie dobierać zdążył mnie tylko złapać tutaj przy karku jak Pan zdążył zauważyć no i jeszcze jak próbowałam wyjść dostałam w twarz i pięścią w brzuch przy ścianie ale udało mi się w odpowiednim momencie przesunąć drzwi i uciec
- nie mogę uwierzyć że raka sytuacja miała miejsce kiedy ja dosłownie siedziałem na spotkaniu za ścianą - nie jest Pan niczemu winien poczułam się o wiele lepiej bardzo dziękuję za te kwiaty przepiękne na prawdę - to ja będę się już zbierać całuje rączki i wszystko będzie dobrze jeszcze raz przepraszam nie zabieram już czasu dowodzenia- dowodzenia uczynił Pan cudowny gest dziękuję
Dziwne uczucie ale tak faktycznie było siedziałem wieczorem jak codzień i myślałem o tej kobiecie.
Może to nie przypadek że spotkaliśmy się już dwa razy.
Cały czas miałem ochotę ja poznać bardziej.
Nazajutrz postanowiłem zadzwonić do tej kobiety i zaprosić ja na kolację bardzo chciałem ja poznać bliżej.
Zgodziła się. Byłem przesczesliwy. Założyłem garnitur i pojechałem po nią o 20. Zabrałem nas do azjatyckiej restauracji.
Porozmawialismy trochę o naszych zainteresowaniach.
Po pewnym czasie wyjawila mi że zwolniła się z zeszłej pracy i potrzebuje poszukać nowej . Wpadłem na dobry pomysl w końcu byłem przedsiębiorcą i miałem akurat jedno miejsce wolne w restauracji.
Zapytałem więc- A może chciałabyś zacząć pracę u mnie ?
- o nie nie już za bardzo jest Pan obarczony moimi problemami - nie przyjmę odmowy - no dobrze no mogę spróbować A co mam konkretnie robić? - będzie pani kelnerka ale kelnerki u mnie zarabiają więcej niż przeciętnie - no dobrze o której mam jutro przyjść?- o 11 - to jesteśmy umówieni dziękuję panu bardzo - to ja dziękuję
Byłem bardzo zadowolony że zgodziła się przyjac u mnie pracę. Wręcz podekscytowany miałem wrażenie że chce jej pomóc chce ja chronić. Nie wiedziałem dlaczego.
Obserwując jej prace nie dostrzegłem w sumie żadnych wad. Obsługiwała ludzi szybko nie rozlewajac i nie tłukac nic .. a nie w sumie był moment kiedy upadł jej kieliszek ale zaraz zabrała się za szufelke żeby pozmiatac szkło. Z jednej strony było mi jej szkoda bo widziałem strach w jej oczach który mówił - o nie on zaraz mnie wywali ..
Myliła się Ani troche nie miałem zamiaru jej wyrzucać. A poza tym widok jej wypietej spódniczki w której musiała u mnie chodzic był bardzo podniecajacy. Ba.. ona była bardzo podniecajaca miała bardzo delikatna skórę i długie czarne rzęsy zwalalo mnie to z nog .. Pracowało u mnie dużo młodych dziewczyn w wieku 20-24 lata nie wyglądały na zbyt sympatyczne w jej stronę. Postanowiłem że pozwalniam je A na miejsce starych dam dziewczyny 30 + i trochę młodych kelnerów i barmanów.
Mijały miesiące 2 może 4 i zacząłem zauważać że obroty w mojej restauracji przestały funkcjonować tak jak należy. Wywnioskowalem że powodem było usunięcie młodych dziewczyn. Wcześniej nawet mężczyzni przychodzili żeby napic się dobrego drinka i mieli na czym zawiesić oko .. smutny ten świat jednak prawdziwy.
Niestety patrząc na to jak działa jedno z ulubionych miejsc pracy postawiłem zamknąć biznes.. nie wiem gdzie ja miałem głowę zwalniając te dziewczyny ale ni byłem człowiekiem wrednym i zawsze ciągnęło mnie do dobrych i zaufanych ludzi.. te dziewczyny mnie osobiście nie przypadły nawet w oko można powiedzieć że nazwałbym je dziewczynami na raz.
I coz dziewczyna której zaoferowałem pracę .. eh nie mialem gdzie zaproponowac jej dalszej pracy. Niestety musiała jak na razie poradzić sobie bez moich usług.
Zobaczyła mnie na zapleczu zauwazyla że jestem zmartwiony i tak jakby znała mnie już dłużej poszedła do mnie i przytuliła mnie mówiąc- nie bój się jeszcze będzie dobrze. Poczułem ciepło w środku był to bardzo miły gest z jej strony. Najśmieszniejsze jest to że nie wiedziała że ten cały mezalians jest spowodowany jej osobą. Po tych słowach zupełnie zapomniałem że wogole coś straciłem.
Zaprosiła mnie do siebie na obiad. Potrzebowałem takiego wsparcia. Udałem się do niej nazajutrz o 17.
Była ubrana w piękna czerwona sukienke bez ramiaczek i czarnych szpilkach. Przygotowała nam pyszne devolaje z grzybkami
I serkiem mówię zdrobniale bo były pyszne.
A do tego czerwone winko. Bardzo dobrze czułem się w jej towarzystwie.
Opowiedziała mi trochę o sobie. Miała w domu psa nazywał się,,Drań,, ciekawe dlaczego.
Skończyła studia administracyjne jednak nie pracowała w zawodzie bo los potoczył się jej inaczej. Zdążyłem dowiedzieć się że od lat nie była w związku nie czuła uslinej potrzeby i zawiodła się na wiekszosci mężczyzn.Nagle dostałem od niej swój album z pracami które zgromadziła prze ostatnie pare lat uwielbiała rysować, przeglądaj obrazy widziałem jak patrzył na mnie jej pies więc bez zawachania próbowałam go zawołac na kolana miał tak beztroskie oczy że zapomniałem że trzymam jej prace na kolanach owczarek niemiecki wskoczył mi na koła i rozdadl pazurami dwie z nich. Na co ona krzyknęła- o nie ! jak .. jak to się stało..- wytlumaczylem się z całej sytuacji A ona tylko przytaknela głowa bo coz mogła zrobić oczywiście przeprosilem nie była bardzo oburzona bolało ja to bo praca była piękna ale zważywszy na to że pomogłem jej z pracą nie wybuchnela placzem . Zbliżał się wieczór A ja musiałem już wracać do domu nie chciałem żeby pomyślała że jestem namolny chociaż przyznam że chciałbym z nią spędzić dużo więcej czasu. Czułem gdzieś tam w moim sercu że zaczynamy się zaprzyjaźniac .

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 08, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Historia Pewnego Zamentu. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz