Rozdział może zawierać treści erotyczne
~~POVER ASHER~~
Gdy doktor pozwolił mi wejść do Alice bardzo się ucieszyłem. Poszedłem do sali 102, gdzie leżała Al. Moje myśli krążyły sobie,że będę przy niej dzień i noc.
~~POV KATE~~
Gdy Mike powiedział, że jedzie do szpitala bardzo się przejęłam że coś mogło się poważnego stać Al.
-Downie rusz dupe - krzyknęłam do Lucasa
-No dobra sis nie płacz i do auta- powiedział spokojnie.
-Oki- powiedziała jeszcze szlochając.
Po godzinie ( ponieważ były korki) dojechaliśmy z Lucasem do szpitala. Podzeszłam do recepcji i zapytałam się gdzie leży Alice Black. Ta pożal się boże pielęgniarka po trzecim razie, kiedy się spytałam powiedziała że leży w sali 102.Gdy przyszłam so sali pierwsze co zobaczyłąm to Asher.
-Asher czy ty jesteś pojebany-krzyknełam na niego
-Kurwa Kate o co ci chodzi?- Też krzyknął
-Co ty jej do cholery zrobiłeś- zapytałam poważnym tonem/
~~POV MIKE~~
Właśnie wszedłem do gabinetu z lekarzem
-Panie doktorze co z nią?- zapytałem się
-Spokojnie najprawdopodobnie pańska siostra ma nadciśnienie, ale do zrobienia badań potrzebuję pańskiej zgody- powiedział doktor
Podpisałem wszystkie papiery, które są zgodą na leczenie i poszedłem do Alice.
~~POV ALICE~~
Cały czas czuję,że ktoś mnie ściska za rękę. Domyślam się, że to Asher, bo tylko on albo Mike mogą w tym momencie płakać.
-Kotku, wiesz, że Cię kocham, jeszcze nie wiem dlaczego straciłaś przytomność ale się dowiem- szepcze cały czas Asher- Gdy się obudzisz lekarze wykonają niezbędne badania- szepcze mi dalej, trzymając mnie za rękę.
Gdy słyszę jak Asher się martwi mam ochotę otworzyć oczy i odpowiedzieć mu, poprzytulać się do niego. Po dłuższej chwili ciszy usłyszałam jak ktoś wchodzi do sali, najpierw myślałam, że to doktor, ale gdy usłyszałam głos to w 100% wiedziałam, że to Mike.
-Ej stary ty weź idź do domu, wykąp się, przebierz, bo jest już 23:00 to nawet jak się obudzi to i tak nie zrobią jej tych badań.- Powiedział Mike swoim donośnym głosem.
-Nie, dobrze wiesz, że Alice jest moim całym światem i nigdzie nie idę. Tylko proszę Cię o jedno przynieś mi wodę.- Odpowiedział Asher Mike'owi
Pięknie jest móc słuchać jak ktoś mówi, że jesteś jego całym światem i ty wiesz, że to prawda.
~~POV ASHER~~
Od kąt Alice przywieźli do szpitala jestem przy niej cały czas. Gdy Mike wpadł do sali i powiedział, że mam jechać do domu, a jeżeli ona się obudzi to do mnie zadzwoni. Oczywiście =, że się nie zgodziłem, ale poprosiłem go o wodę. Po chwili Mike wrócił z pół litrową butelką wody.
-Dzięki Mike- rzuciłem krótko biorąc od niego wodę.
-Luzik
Po wyjściu Mike'a jeszcze chwilę siedziałem wtulony a Alice, ale po 20 minutach z głową na jej klatce piersiowej zasnąłem.
****SEN****
-Aaaa tak mi dobrze skarbie- krzyczała Alice, gdy jej piersi masowałęm przez stanik.
- Kotku spokojnie to dopiero początek- mówię, gdy ściągam jej koszulkę.
-Ale to jest takie przyjemne- jęczy i nie pozostając mi dłużna ściąga moją koszulkę i masuje moją umięśnioną klate.
Gdy Alice cały czas jęczy, rozpinam jej z tyłu piękny, czarny koronkowy stanik i rzucam w kąt naszej sypialni.
-Asher ja zaraz dojdę- mówi pomiędzy jękami.
-Skarbie nie rób mi tego ja muszę Ciebie spróbować- odpowiadam jej i także zaczynam się coraz bardziej podniecać.
-Misiu daj mi poczuć twojego małego pana Collinsa w moich ustach.- szepcze mi do ucha.
-No to musisz się do niego sama dobrać tak jak zaraz do twojej cipki- odpowiadam seksownie.
Gdy wypowiedziałem te słowa Alice rozpięła pasek w moich spodniach i ściąga je ze mnie. Ja, aby nie być jej dłużny ściągam jej rurki i zacząłem językiem pocierać jej cipke przez materiał majtek.
-Skarbie ściągnij je ze mnie, bo już dochodzę- krzyczy wijąc się po łóżku.
-Al poczekaj z tym jeszcze chwile, bo chcę się jeszcze pobawić- krzyczę, gdy ona wijąc masuje mojego kutasa w bokserkach.
-No to się do cholery pośpiesz, bo ja za sekundę dojdę- krzyczy głośniej ode mnie.
Po tym słowach Alice. także byłem już mega podniecony, ona cały czas masowała mojego przyjaciela.
**** KONIEC SNU****
Miałem taki piękny sen, ale coś musiało go jak zawsze przerwać. Tym razem było to ciągnięcie za końcówki moich włosów. Gdy się przebudziłem zobaczyłem uśmiechniętą Alice. Taki widok w tym momencie jest lepszy niż mój sen.
-Kocham Cię- wyszeptała mi do ucha.
-Ja Ciebie też- odpowiedziałem jej i namiętnie ją pocałowałem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka Jednorożce. Stęskniłam się za wami, ale nauka i wgl w 3 gimnazjum jest masakrycza.
Dzisiejszy rozdział jakiś długi nie jest, bo tylko 712 słów, ale ten urywek snu Ashera powinien wam to wynagrodzić <3
Do następnego. Buziaczki.
CZYTASZ
Nauczyciel
RomanceOna:17-letnia, młoda, atrakcyjna, zwariowana ma brata Mikea i przyjaciółkę Kate On:23-letni atrakcyjny singiel nauczyciel edukacji seksualnej \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ Czytasz na własną odpowiedzialność \\\\\\\\\\\\\\\\...