#5

412 10 1
                                    

A pod drzwiami ujrzałam..
Martinus? Co ty tu robisz? - zapytałam
Ja chcę coś ci powiedzieć-powiedział z lekko wymuszonym uśmiechem
Czekaj czekaj.. Zkąd ty znasz mój adres?-powiedziałam śmiejąc się
Mam swoje sposoby - odpowiedział śmiejąc się
Czy ty mnie śledziłeś?-zapytałam
Jak tak to nazwiesz to chyba tak śledziłem cie ale miałem powód-powiedział
Jaki?-zapytałam
Taki-powiedział mi to wpijając sie w moje usta na początku chciałam go odepchnąć ale potem sama niewiem oddawałam pocałunki
Sorry!-powiedział ze stresowany
Ja nic nie odpowiedziałam i znowu wpiłam się w jego usta widać było jego zadowolenie
Więc panno Chloe czy uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na tej planecie i zostaniesz moją dziewczyną?-zapytał z iskierką w oczach
Tak!-krzyknełam i sie do niego przytuliłam
Czekaj ale jeden warunek-powiedziałam
Jaki?-spytał z ciekawością
Musisz mi obiecać że nie jesteś dla mnie dla zakładu lub innych rzeczy

Naprawde!przysięgam!-powiedział
A zarazem krzyczał
A jak tam z leną?-powiedziałam uśmiechając się
Ten nie odpowiedzial i zadzwonił do leny

ROZMOWA TELEFONICZNA
L-LENA M-MARTINUS

L-Hej skarbie co tam
M-Po pierwsze nie mów do mnie skarbie ponieważ z tobą zrywam
L-CO?! Ale to ja jestem najpiękniejsza to ja ci płaciłam za cappucino z kawiarnii!
M-Sorry taki mamy klimat paa

I co- zapytałam
Już nie jestem z nią-odpowiedział z uśmiechem na twarzy
Ej ale czekaj czy z naszym związkiem miał coś wspólne Marcus?
Możliwe..-powiedział
Choćmy do niego a potem do Brooke
Ok-powiedział jak zwykle uśmiechnięty

Hejjj! Dziekuje za ponad 100 wyswietlen💓💓 chce ktos nominacje czy dedykacje?

Życie bez niego to nie to samo! ~ Martinus Gunnarsen I Zakończone IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz