W samolocie czułam pustkę i wyrzuty sumienia nagle podeszła Stewardessa i zapytała
Młoda damo może piernika bez glutenowego?
Nie-powiedziałam
A co podać? -zapytała
Martinusa-odpowiedziałam
A co to jest?-zapytała
Ma pani czas?-wepchnęłam
W zasadzie to tak-odpowiedziała i usiadła na fotelu obok mnie
Zna pani to uczucie gdy cholernie pani kogoś brakuje ?-zapytałam z nutką nadzieji że mi coś poleci czy pomoże
Oj tak..-powiedziała
Miałam tak samo poznałam chłopaka zawiodłam go i właśnie wyprowadzam się ponad 2 tysiące kilometry od niego
Będzie dobrze-powiedziała i poszła dalej sprzedawać te gówniane pireniki
Nagle zasnełamSen Chloe
Mama?!-wrzasnęłam
Tak skarbie-powiedziała i mnie przytuliła
Dlaczego mnie zostawiłaś?-zapytałam
Nigdy cie nie zostawie-powiedziałaEj Chloe Chloe zapinaj pasy bo lądujemy-obudziła mnie Brooke a ja rozmyślałam nad snem
Gdy wylądowaliśmy zobaczyłam młodą panią
Dzień dobry dzieci! -powiedziała
Dzień dobry-odpowiedziałyśmy z Brooke
Jestem Lily Orlando ale mówcie mi mamo albo ciocia lub po imieniu-zaproponowałaJa jestem Brooke
A ja Chloe(Od terazbto bd tak ze mama johnnego to bedzie MJ chloe to bedzie ch a brooke to br)
MJ-jak przeżyłyście śmierć mamy i taty?
BR-prosze niech pani o tym nie mówi dobrze?
MJ-przepraszam
CH-ma pani może dzieci?
MJ-jasne mam syna Johnnego i córkę Lauren
BR-to pani syn to Johnny Orlando?!
MJ-dokładnie
MJ-to tu
CH-jak tu ładnie jak willa!
MJ-to nie willa ale zamek po księciu Kanady (?)
BR-wow
MJ-ok no to wejdźcie na samą górę i na wprost jest pokój lauren ona was oprowadziGdy szliśmy na samą górę spotkaliśmy Johnnego
(Johnny-Jo lauren-L)CH-ty zapewne jesteś Johnny
JO-to ja
BR-to może dziwne ale jestem twoją fanką moge cię przytulić
JO-(tuli brooke)
JO-ty jesteś (wskazuje na Chloe)
CH-jestem chloe a ona to Brooke psychofanka (szepcze)
BR-Ej!
JO-(johnny sie smieje)
CZYTASZ
Życie bez niego to nie to samo! ~ Martinus Gunnarsen I Zakończone I
Romanceczy tylko jedna dziewczyna moze zepsuc wszystko?!