#3 Wiem o tobie aż za dużo.

227 12 6
                                    

Szliśmy w kierunku jego znajomych a ja, nie wiedzieć czemu cholernie się stresowałam. Stali tam wszyscy z elity.
Sam, Louise, Aron, Jack, Mike i oczywiście dziewczyny z zespołu Olivia, Susan, Margot, Mia, Ally
i Ashley. Znałam z nich tylko chłopaków, często byli u Matta kiedy ja tez tam przebywałam a Aron był moim przyjacielem, tylko ze był tez jego najlepszym kumplem i przez to często spotykałam się z wszystkimi chłopakami z drużyny, nie byli tacy źli ale dziewczyny z cheerleaderek były typowymi tapeciarami które zawsze kleją się do Matta. Znaczy nie żeby mi to przeszkadzało, no ale kurwa one się nie wstydzą? Ślinią się na jego widok, jakby były niewyżyte seksualnie.

- Denerwujesz się?- spytał i przyciągnął mnie do siebie tak ze teraz obejmował mnie ramieniem, a ja przez mój niski wzrost mialam głowę tuz obok jego klatki piersiowej i słyszałam jego bicie serca co było urocze, przynajmniej wiem ze gdzieś tam je ma, może twarde jak skala ale ma.  

-Nie, dlaczego mam się denerwowac?- skłamałam. W chuj się denerwowałam, nienawidzę poznawać ludzi!

-Bo zawsze jak się denerwujesz to bawisz się palcami u dłoni.- nie wiedziałam co mam powiedzieć, bo kurwa skąd on to może wiedzieć?

-A skąd ty to możesz wiedzieć, nawet mnie dobrze nie znasz.

- Oj uwierz mi, znam się bardzo dobrze. Wiem o tobie aż za dużo.

-Na przykład?

-To juz rozmowa na kiedy indziej, chodź kochanie.

Co to miało być? Dlaczego on jest dla mnie taki miły? Aaaaaa no może dlatego, że  przecież to tylko zakład a on chce sprawić żebym się zakochała a potem to ja będę ta naiwna. To ja tez zacznę grac w jego grę. Nie zakocham się pierwsza, nie przegram.

- No to, to jest Lily, moja dziewczyna.- Po tym jak to powiedział mialam ochotę zapaść się pod ziemie i juz tam zostać na zawsze. Chłopaki najpierw się gapili lecz potem gratulowali Mattowi ze się ,,ustatkował" na co on strzelił mi tylko spojrzenie co mnie rozbawiło, bo on się chyba naprawdę zawstydził. O boże ja go chyba zaczynam tolerować. Dziewczyny za to gapiły się na mnie jak na swoją kolejną ofiarę.

To się ciekawie zapowiada.

Cały czas rozmawiali o rzeczach związanych z drużyną koszykarską co mnie tak okropnie nudziło. Lubiłam ten sport ale bez przesady. Dziewczyny zdawały się również nie  zainteresowane tym tematem ale śmiały się z każdego żartu, i cały czas się do nich kleiły, również do Matta. On na szczęście nie zapomniał o tym ze tam stoję i podszedł do mnie i również oparł się o swoje auto obejmując mnie, zmuszając do wtulenia z jego tors co zrobiłam, niechętnie ale zrobiłam.

-Tooo.... Od kiedy jesteście razem?-  zapytał mnie Aron.

-Od jakiegoś tygodnia, jakoś tak.- odpowiedział za mnie Mój chłopak.

- Jak się poznaliście?- tym razem pytanie padło od Jacka.

-Znaliśmy się od dzieciństwa ale nie było okazji się bliżej poznać.-Odpowiedziałam.

- Stary dlaczego ty nam wczesniej takiej piękności nie przedstawiłeś? Ja to bym ją juz za pierwszym razem chciał bliżej poznać. Lily wiec wiesz jak by wam nie wyszło wiesz gdzie mnie szukać. - Mike podszedł bliżej i położył swoją rękę na moim ramieniu. Chciałam ją ściągnąć ale Matt był szybszy i zrzucił rękę chłopaka z mojego ramienia i strzelił mu groźne wspomnienie. Jemu serio dobrze idzie to udawanie.  - Dobra stary luzuj majty żartowałem tylko.

-Kurwa to juz tak lepiej nie żartuj jasne? A teraz sory ale my idziemy. Widzimy się na treningu​.- po czym złapał mnie za nadgarstek i odeszliśmy. 

My Boy,,Friend''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz