Umieram... moja BFF była z tej soboty na niedziele (czyli do dziś) u mnie na nocce. Ja i ona dostałyśmy tego samego dnia okres xd Kiedy wróciła do domu to brzuch zaczął mi tak napierdalać, że nie mogłam ustać w miejscu... Wymiotować mi się chciało, kręciło mi się w głowie no i ten brzuch.. oczywiście srać mi się również chciało, ale kiedy przychodziło co do czego to już nagle mi się odechciewało. To jest pierwszy raz kiedy tak miałam/mam w całym moim zjebanym życiuu. Cały dzień przespałam, ale co chwile się budziłam.. Obiadeczka* zjadłam tylko połowę i jeśli nie zjadłam całego obiadu to znaczy, że ze mną jest coś nie tak. Teraz mnie tylko boli brzuch, ale i tak masakra...
A tu rysuneczek z kompa (msp), nie jest związany z tym co tam na górze napisałam xdd:
Nawet nie pamiętam czy to wstawiałam..(jestem taka nieprzytomna)