Story

216 38 4
                                    

Rysujesz, a raczej próbujesz narysować Josha.
Męczysz się i męczysz.
Po czym się wkurzasz i mówisz "nienawidzę cie, jezuu!"
A po chwili
"Nie no żartuje, kocham cie Josh"
Wchodzi mame
"Klaudia, do kogo mówisz?"
"Do Josha"

Historia z dzisiaj

Witamy w świecie dobrej muzyki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz