Drogi Justinie
Po trzech miesiącach przyglądania się tobie w końcu cię dotknęłam! (Oczywiście nie licząc wpadnięcia na ciebie w bibliotece.)
Szłam przez stołówkę trzymając kurczowo moje pudełko z sałatką w dłoniach. Po raz kolejny w moim nędznym życiu uderzyłam w twoją ciepłą klatkę piersiową.
Oblałam ci delikatnie koszulkę sosem z sałatki.
Przeprosiłam cię
Zacząłeś się wydzierać jak opętany.
Zabrałeś colę swojemu przyjacielowi Ryan'owi
Wylałeś całą butelkę na moją głowę
Nazwałeś mnie ślepą dziwką
Ale jest okej, bo nigdy, nawet w tej bibliotece, nie powiedziałeś do mnie tyłu słów i nie stałeś tak blisko.Sukienka, którą miałam na sobie zapewne nada się jedynie do wyrzucenia, a moje jasno szare włosy zostaną umyte sto razy.
Jednak co z tego. Chyba mogę uznać ten dzień za udany.Mam coś co dotykałeś ty. Cóż, nie dosłownie. Przecież trzymałeś tylko butelkę-nie napój. Jednak wiedz, że zachowam tą sukienkę, chodź powinna wyładować w śmietniku.
Przecież jest ona wspomnieniem. O mnie. I o tobie.
CZYTASZ
Obsession|JB&CK
FanfictionZAKOŃCZONE Podczas gdy on uzależnił się od papierosów, jej jedynym uzależnieniem był on