Eva Mohn: Hej!
Znaczy dobry wieczór, mam nadzieję, że Cię nie obudziłam, czy nie przeszkodziłam w nauce
hej! to miłe, że piszesz!
W niczym mi nie przeszkodziłaś :)
Coś się stało?
Eva Mohn: Nie haha
kryzys z Chrisem zażegnany i jeszcze raz przepraszam, że musiałaś być tego świadkiem, to trochę żenujące
zazwyczaj jesteśmy normalni, albo przynajmniej udajemy normalnych
ale nie o tym, chryste znowu zbaczam z tematu
chciałabyś może się spotkać?
Na kawę, lody, czy cokolwiek?
oczywiście, jeśli masz czas i ochotę
jak najbardziej!
haha sama chciałam do Ciebie napisać, ale nie wiedziałam, czy mogę
na razie jestem w Trondheim i trochę tu pobędę, bo muszę zająć się moją siostrą, ale od razu jak wrócę możemy się spotkać
Eva Mohn: coś się stało?
niee, moja siostra została bez opiekuna, więc muszę się nią zająć, a nie chcę jej zabierać ze szkoły, więc wizyta w Oslo niestety odpadała. Zresztą nie miałabym gdzie jej przenocować, bo akademik to niezbyt dobre miejsce dla dziecka
Eva Mohn: mała by się pewnie ucieszyła, jakby nie musiała chodzić do szkoły 😎
aż za bardzo haha
Eva Mohn: to w razie czego, jesteśmy w kontakcie?
tak!
i jeszcze raz bardzo się cieszę, że napisałaś
czasami jestem zwykłą, wystraszoną fujarą i boję się zrobić pierwszy krok hahaha
Eva Mohn: hahaha lol
nie jesteś fujarą!
CZYTASZ
Ina | Dodatek do Williama |
FanfictionLudzie podpalają wszystkie czarownice, nawet jeśli nią nie jesteś