Dziewczyna z sierocińca #2

177 4 3
                                    

7;40 - świetnie, spóźnię się do szkoły. Dlaczego opiekunki tutaj nie budzą ? Wstałam szybko ogarnęłam się. Jest wiosna, początki czerwca, upał...A ja będę szła na pieszo, bo autobus pod szkołę odjechał 10 minut temu. Zaczynałam matematyką, pani McCurty będzie zła... no ale trudno. Postanowiłam, że po lekcjach zagadam do Jess. Jak wychodziłam z domu już jej nie było. Wychodząc natknęłam się na jej plan lekcji, kończy o tej samej godzinie co ja. W końcu.           15;40 - właśnie przyszłam ze szkoły, a właściwie przyjechałam. Zobaczyła, że dziewczyna jest na stołówce. Poszłam również. Niby nie byłam głodna, ale warto poznać się teraz, niż zwlekać. Weszłam. Super... jest ze swoimi koleżankami... teraz już nie podejdę. Lepiej będzie jak poczekam w pokoju. Pełna stresu wróciłam i czekałam na nią około 20 minut [*]

Dziewczyna z sierocińcaWhere stories live. Discover now