6. CHODŹMY SPAĆ!

498 38 5
                                    

Dwie godziny później pijackie wygłupy ustąpiły miejsca leniwemu zmęczeniu, a pięciu członków BigBang leżało opartych o siebie na sofie i częściowo na podłodze wokół sofy.

Jiyong miał na sobie jedną z czapek Youngbae, tak pochyloną z jednej strony, że zakrywała mu prawe oko. Jego ramię zostało przejęte przez jego najlepszego przyjaciela. Na wpół uśpiony Youngbae ułożył się wygodnie na klatce piersiowej Jiyonga i tak trwali w pijackim półśnie z głupawymi uśmiechami na twarzach.

Seunghyun zwinął się w kłębek jak wielkie dziecko na skórzanej kanapie, z głową ułożoną na kolanach Daesunga. Daesung niedbale - choć czule - pieścił jego rozwichrzone włosy. W telewizji leciała powtórka Infinity Challenge, ale nikt nie oglądał tego uważnie.

Z jego miejsca na podłodze - wciśniętego między chude łydki Jiyonga - Seungri sięgnął po pilota. Telewizor zamigotał, ale żaden z nich nie podniósł się, by zaprotestować. W końcu Jiyong jęknął dramatycznie i usiłował odsunąć Youngbae od siebie, uderzając w niego jego własną czapką baseballową. Youngbae jęknął i tylko bardziej przylgnął do obszernego t-shirtu Jiyonga.

- Youngbae .. .- Jiyong zbeształ go, odpychając go z większą siłą - Złaź, moja klatka piersiowa jest zmiażdżona!

- Może gdybyś nie był zbudowany jak szkielet ...-  Seunghyun wymamrotał w udo Daesunga, a jego oczy wciąż były zamknięte. Daesung zachichotał i pobłażliwie pomasował mu plecy.

- Nie bądź zazdrosny tylko dlatego, że ma lepsze ciało niż ty. On się nie wstydzi rozebrać na scenie!-  Youngbae w końcu wstał i przesadnie się rozciągał, ukazując brzuszek ciemny i płaski jak mleczna czekolada, pomiędzy podniesioną przykrótką koszulką Versace a gumką bokserek Calvina Kleina.

Jiyong uśmiechnął się z zadowoleniem, a Seunghyun chrząknął.

- Hyung jest po prostu niepewny, ponieważ wykrada obsłudze pączki pomiędzy próbami. - oczy Daesunga zwęziły się w uśmiechu, ale w tym momencie Seunghyun wystrzelił z jego kolan.

- Hej! Zdrajco! Jak możesz tak myśleć o swoim hyungu!

Wyglądał na lekko zranionego, lecz ten widok tylko coraz bardziej rozbawiał Daesunga. Seunghyun nakręcał się coraz bardziej, a w jego głosie można było wyczuć rozczarowanie:

 - Youngbae zawsze broni Jiyonga, ale co ja mam od ciebie? Więcej twoich kłamstw na temat moich nawyków żywieniowych! - skrzyżował ramiona w półpoważnym wybuchu. - Oczywiście wybrałem do pocałunku niewłaściwą osobę...

Przez chwilę wszystko ucichło, ponieważ wydawało się, że zaczyna się prawdziwa walka. Potem Daesung pochylił się do przodu, jakby znów chciał pocałować Seunghyuna w policzek, ale w zamian szepnął coś do niego.

Seunghyun zamrugał kilka razy, przetwarzając informację. Nagle podniósł się, sztywno wstając i mówiąc z przebiegłymi oczami:

- Więc myślę, że już jest późno i czas iść do naszych sypialni.

Daesung uśmiechnął się nieśmiało, kiedy Seunghyun niezgrabnie schodził z kanapy,  przypadkowo mocno opierając się na ramionach młodszego.

Youngbae również wstał i sięgnął w dół, by złapać dłoń Jiyonga. Zanim wstali, lider żartobliwie kopnął Seungri w plecy. Maknae kiwnął się do ​​przodu i do tyłu jak huśtawka, ale nie podniósł się.

- Nie bądźcie zbyt głośni, wy dwoje!- Jiyong wskazał oskarżycielskim palcem zarówno Seunghyuna, jak i Daesunga, ale przede wszystkim Seunghyuna. - Nie zamierzam spać z włączonymi słuchawkami!

PIJACKA GRA "TELL & KISS" [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz