Melisa
W końcu się skończyły praktyki. Aby otrzymać dyplom ukończenia studiów, odbycie ich było obowiązkiem. Nienawidziłam tego starego zgreda, który nam kazał . Profesorek był niezłym dupkiem, lubił podrywać każdą dziewczynę, nie ważne było, że mógł być dla niej dziadkiem. Nigdy nie został wywalony, ponieważ jego szwagier jest głównym dziekanem, w skrócie nepotyzm do potęgi entej. Pewnie robotę dostał też przez niego. Wiecie, wszystko zostaje w rodzinie.
Pożegnałam się z Leandrem. Przez prawie dziesięć lat był dla mnie najlepszym przyjacielem. Dostał się do najlepszej uczelni za granicą, jednak nie chciał mnie porzucić. Postanowił więc uczyć się na jednym uniwerku razem ze mną. Dzisiaj w nocy planowany jest wylot samolotem do dziadków. Są oni dość przebojową parką, przypominającą nieco hipisów.
Ich syna, a mego ojca nigdy nie było mi dane poznać. Po moim urodzeniu wraz z mamą postanowili wyjechać do jakiejś dżungli. Nigdy nie wrócili, a ja nawet nie wiem, czy żyją. Karmię się wspomnieniami o nich, a także opowieściami i zdjęciami znalezionymi na starym strychu. Takim, gdzie jest masa pajęczyn i kurzu. Sceneria jak z horroru.
Przez mniej więcej pół roku mam w planach kształcić się pod okiem babci pod względem artystycznym. Jej pasją jest projektowanie i wykonywanie rzeczy z koronki typu serwetki, obrusy, czy zasłony. Jakaś babka z wyższych sfer podczas jakiejś podróży zauważyła wyroby babci i zaproponowała jej sporo pieniędzy, jak na tego typu wyroby. Od czasu do czasu dostaje drobne zamówienia, dzięki którym potrafi się utrzymać.
Mój kochany dziadzio pracuje w firmie jakiegoś bogatego i nadętego dupka. Jest kimś w rodzaju konserwatora, złotej rączki. Kiedy coś się zepsuje, to właśnie on odpowiada za naprawę, czy wymianę sprzętu. Nie brudzi on sobie zbytnio rąk, ponieważ zazwyczaj sprzęt jest wymieniany na nowy. Bogaczowi nie brakuje pieniędzy. Według kiedyś słyszanych plotek, posiada on w swoim domu złote klamki w drzwiach.
Dzisiaj w nocy mam samolot. Dziadkowie przesłali klucze kurierem, co było nieco głupim pomysłem. Jednak tydzień temu odebrałam je. Calutki komplet leży w bocznej kieszeni mojej starej torebki. To był zakup za pierwszą w życiu wypłatę. Mimo upływu lat, to małe, czarne cudeńko jest niezniszczalne.
Sprawdzam jeszcze raz, czy wszystko jest na swoim miejscu. Aby nie wieźć zbędnego bagażu, rzeczy, których nie noszę, postanowiłam sprzedać. Przynajmniej zarobiłam trochę pieniędzy. Po przyjeździe mam zamiar kupić nowe wrotki. W poprzednich dwa kółka odpadły podczas wypadku. Oprócz zniszczonych butów, nabawiłam się jeszcze paru siniaków, skręconej kostki i blizny na wewnętrznej stronie prawej łydki.
— Będę za tobą tęsknić. — powiedział Leander, kiedy poczułam, jak jego umięśnione ramiona owijają się wokół mojej talii. Mimowolnie do moich oczu zaczęły napływać łzy. Warga zaczęła mi strasznie drżeć.
— Ja też ciołku. Nie zapomnij o mnie.
Czarnowłosy zabrał moje walizki. Zamknął drzwi, a ja zostałam sama. Usiadłam jeszcze na łóżku i westchnęłam. Spędziłam w tym pokoju ostatnie sześć lat. Były one pełne wzlotów i upadków, ale mimo to piękne.
Rzuciłam ostatnie spojrzenie na pokój i wyszłam, zamykając drzwi, a także pewien rozdział w moim życiu.
***
Dzięki uprzejmości chłopaka siedzę sobie na miejscu w pierwszej klasie. Jako jedyne z dwudziestu miejsc w klasie VIP siedzenie obok mnie jest puste. Każdy ma kogoś blisko siebie. Są to małżeństwa, pary, czy po prostu wspólnicy omawiający biznesplan. Mieliśmy w planach start za około dziesięć minut. Podeszła do mnie wysoka stewardessa, przynosząc szklankę zimnej, świeżo wyciśniętej lemoniady. Nie potrzebowałaby szpilek, aby mnie przewyższyć. Nieco dziwnie się czułam, ubrana w czarne spodnie przylegające do nóg i wygodnej szarej koszulce oraz narzuconej skórzanej kurtce. Wszyscy bez wyjątku ubrani byli w bardzo eleganckie stroje. Wyglądali jak spod igły. Do startu zostało pięć minut. Wtedy właśnie gwarne rozmowy ustały.
CZYTASZ
I Found You (ZAWIESZONE)
WerewolfMelisa po ukończeniu studiów wyjeżdża do dziadków, którzy są jej jedyną rodziną. Będzie tam mieszkać i pracować. Jej dziadek jest konserwatorem w firmie bogatego, przystojnego i młodego dupka. Każdy wilkołak prędzej, czy później znajduje swoją brat...