Część szósta

598 21 2
                                    

dla przypomnienia JUNGKOOK POV

- Ale Jungkookie... zanim zaczniemy...  - westchnął

- Tak TaeTae?

- Po prostu mnie przytul....

- Jasne - wyszczerzyłem się, na co on, nieco zdezorientowany, się zarumienił

Utkwili w szczelnym połączeniu

- Ja tak cię przepraszam, Kook, ale nie mogę się powstrzymać - skomlał z chłodu, bo się zrobił niezły przeciąg, a on nadal był w samym ręczniku

Po chwili wziął w ręce mój Tshirt i spytał - Mogę na chwilkę? 

- Pewnie, widzę, że ci zimno, ubierz - odpowiedziałem niezdecydowany

- Nie chcę jej na razie ubierać - powiedział i złożywszy koszulkę wtulił się w ciepłe, nagie ciało mężczyzny, ekhem, to znaczy moje

- Cieplej? - spytałem po chwili

- Nawet nie wiesz jak bardzo, przecież od serduszka bije najwięcej ciepła, prawda? - spytał retorycznie

- Tak Tae, chyba tak - ciągnąłem, nie rozumiejąc jednak, co starszy miał na myśli 

Tego już było za wiele, mimo, że to nie było do mnie nieprzyjemne, czułem się zbyt ustępliwy.

Chciałem zepchnąć Taehyunga, lecz on "zabezpieczył" się przed moim gestem, na co się rozbujaliśmy i po sekundzie leżał na moim łóżku okrakiem na mnie.

Ja miałem stety/niestety bliskie spotkanie z jego szyją i obojczykiem, w który po chwili wtuliłem się bardziej

Traciłem kontrolę, co on ze mną robi?

- Teraz i Tobie nie jest zimno, prawda? - wyjęczał

- Ta-ak - wydyszałem

Taehyung otaczał szerokimi ramionami moją i szyję i głowę, co mnie nieoczekiwanie uspokoiło, wybaczyłem mu to nagłe zajście. 

Pewnie było mu rzeczywiście bardzo zimno :))

- Dziękuję...Taehyung - odparłem, sam nie wiem czemu. Ta bliskość zastąpiła mi tą, której nie dostałem przez całe dzieciństwo...

***

WIEM, ŻE ROZDZIAŁY WYCHODZĄ SZYBKO I SĄ KRÓTKIE, ALE LICZĘ NA COŚ W ZAMIAN :))

JUST HUG ME I vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz