Ostatnią częścią zakańczamy tą mini serię. Dziękuję ogromnie Extaesy, która najaktywniej wspierała 'Liar' pisane przeze mnie i Moon.
Również buziaki dla Zizikk oraz Nigrumquodalba. Słodkich jutrzejszych walentynek, buzi.
Balansował na naprawdę cienkiej granicy.
Dopiero po gwałtownym obudzeniu się i gdzieś pomiędzy cięższym oddechem, potem na skórze i szeroko otwartym oczom uzmysłowił sobie jak bardzo minione wydarzenia zasiadły na Jeon Jeongguku bezpowrotnie. Lęk nie chciał go opuścić jak i stłumiony szept, szept Taehyunga skierowany w jego stronę. Jeongguk starł kropelki potu ze swojej szyi jak i skroni wierzchem dłoni, uspakajając oddech. 'Znajdę cię' rozbrzmiewało w głowie Koreańczyka bolesnym echem, smukłe dłonie zaciskały się na jego szyi niewidzialne, powodując atak paniki.
Kiedy to stało się takie znaczące? Kiedy to pierwsze wrażenie o tym mężczyźnie stało się dla niego niemal zapomniane? Pozostałości po ciekawości i pewnej sympatii zastąpiły początki fobii.
Jeongguk zadrżał i porządnie się wzdrygnął, gdy jego komórka zaczęła dzwonić w momencie jego kompletnej rozsypki. Przyłożył do ucha urządzenie, nogi opuszczając na podłogę i przelotnie zerkając na zegarek. No tak, jego po południowa drzemka nie potrwała tak krótko jak z początku zaplanował. Musiał być wykończony, bo równie szybko zasnął.
W łóżku spędził okrągłe dwie doby, nie potrafiąc zebrać sił, by wygrzebać się z własnej sypialni.
- Dobrze, że dzwonisz. Brakowało mi tego. - z rozkojarzeniem wymamrotał.
- Martwiłem się o ciebie Kookie.. - Kilka słów sprawiło, by dwudziestojednolatek od razu poznał się na swoim przyjacielu Jiminie. Coś było nie tak, jego głos drżał. - Ja chciałem, żebyś był w końcu bezpieczny.. Ja..zgłosiłem go. To było zbyt podejrzane. Śledził cię, jestem tego pewien..a teraz? Teraz wszystko będzie tak jak dawniej.
- O czym mówisz, hyung? - spytał oszołomiony, zrywając się nagle z łóżka.
Fakty uderzały w Jeongguka niczym pociski z najcelniejszego kalibru. Tae zatrzymany. Tae zgłoszony przez Jimina. Jimin musiał wiedzieć o przysyłanych mu zdjęciach. Tae zatrzymany.
Jeongguk odwrócił głowę słysząc trzask dochodzący z kuchni. Ruszył tam chwiejnym krokiem, zaciskając palce na słuchawce. - Jesteś bezpieczny?
- Jungkook.. - Park zatrzymał się na chwilę, jakby wahał się przed powiedzeniem tych kilku słów. Jeongguk odetchnął, widząc stłuczony kubek na płytkach. - Mam wrażenie, że chodził za mną. Widziałem go w sklepie, obok uczelni.. Kiedy wracałem wieczorem do domu, słyszałem kroki. Nie mam pojęcia, dlaczego nas sprawdza.. Czego chce od ciebie.. Trzymaj się z daleka od tego faceta.
Jeon czuł zbyt duże przytłoczenie obecną sytuacją, by jakkolwiek zareagować. Jak gdyby już nic miało nie zrobić na nim wrażenia, nic nie zaskoczyć. Stąpał bosymi stopami po panelach swojej sypialni, na wpół słuchając głosu Park, na drugie pół odlatując myślami. Jak to się stało, że ten promienny student mieszkający i kształtujący się sam jeszcze do niedawna cieszył się każdym dniem a tak teraz wyglądał na kompletnie odmienionego? Lękliwego, przygaszonego, możnaby powiedzieć, że zupełne przeciwieństwo.
CZYTASZ
liar; taekook
Romance▸ ʰᵉ ʷᵃˢ ⁱⁿᵗᵉʳᵉˢᵗᵉᵈ ⁱⁿ ᵗʰⁱˢ ˢⁱᵐᵖˡⁱᶜⁱᵗʸ ᵃⁿᵈ ⁿᵒʳᵐᵃˡⁱᵗʸ ᵇᵉᶜᵃᵘˢᵉ ʰᵉ ᶜᵒᵘˡᵈⁿ'ᵗ ˡⁱᵛᵉ ˡⁱᵏᵉ ᵗʰᵃᵗ ᵒⁿ ʰⁱˢ ᵒʷⁿ◂ O tym, jak zawładnięty obsesją i psychopatią sąsiad powolnie doprowadzał swój cel do złamania. ❭❭ stalking, obssession!au, smut, top tae