9. butelka

24 0 0
                                    

Wracam do domu i zmieniam ubrani i robie makijaz oraz poprawiam wlosy efekt końcowy jest nawet spoko

Kiedy skanczylam zadzwonil dzwonek do drzwi poprawiam jeszcze wlosy i ide otworzyć przed dzwiami stoja Brian , James , Jackson, Mike i odziwo Cameron Och czuje ze to bedzie ciekawy wieczór

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kiedy skanczylam zadzwonil dzwonek do drzwi poprawiam jeszcze wlosy i ide otworzyć przed dzwiami stoja Brian , James , Jackson, Mike i odziwo Cameron
Och czuje ze to bedzie ciekawy wieczór

Wejdzie -mowie i wpuszczam ich do domu - zapraszam panow do salonu

Oczywiście pierwszy idzie Cameron - phi znalazl sie pan na wlosciach

- no ok jak juz wszyscy sa to poproszę wszystkie kluczyki od samochodow , dokumenty oraz klucze od domu i tak sie schlacie i zostańcie tu na noc a rano okaze sie ,ze  każdy cos zgubił a i jeszcze portfele żeby nie było niesnasek . Do tego prosze wyłączyć telefony

- ok -pierwszy podnosi sie Cameron.i wrzuca wszystko do koszyka który wcześniej przynioslam

Kiedy wszyscy juz wszystko oddali poszlam po alkochol i zaczela sie impreza

******** *********************
Godzina 1.30

No takze tak
Jest pozna godzina wszyscy no moze oprocz mnie sa zalani
Brian przed chwilą wciagnal mnie na swoje kolana
Natomiast Cameron siedzi na kanapie z jamesem a reszta siedzi na drugiej kanapie
Jesli mozna to nazwac siedzeniem wszyscy   Jeszcze kontaktują

- zagrajmy z butelkee - wybelkotal Cameron

Wszyscy jakm na zawołanie przybrali pozycje bojowe

- ok ale na rozbieranie - powiedziałam

Wszyscy spojrzeli na mnie ze zdziwieniem . Wszyscy oprócz Camerona

- dobra - pierwszy odedzwal sie Cameron

No i sie zaczelo ja zakrecilam pierwsza o wypadlo na Jamesa
Sciagnąl koszulke ,pozniej Cameron zrobil to samo ,Cameron zakrecil na mnie sciagnelam bluze i zostalam w samej bluzie, po pokoju rozniosl sie  pomrok Jakby wszyscy wciagneli powietrze 

- no chłopaki gramy dalej cos sie stalo

- kochanie nic sie nie stało gramy

Odzedzwal sie Brian

No i zaczęliśmy grac dalej

*******************************
Godzina 4.00

Jakieś pol godziny temu poszlam pod prysznic i zostawilam chlopakow w salonie. Zbiegam po schodach wchodzę do salonu i zamieram moj salon wygląda jak istne pobojowisko ale najlepsze jest to ze nie ma chlpakow stoje chwile gdy nagle czuje rece na biodrac i odech na szyji

- polozylem ich w goscinnym skarbie

- Brian co ty wyprawiasz - mowie lekko wytracona

- jak to co mial byc związek z korzyściami

No w końcu raz sie żyję

- dobra choc do mnie

Popatrzyl na mnie chwiele wzielam go za reke i wcoagnelam po schodach na gore mozna sie domysli co sie potem stało

********** * *****************
Nastepny dzien godzina 13.00

Budze sie i rozgladam po pokoju obok mnie lezy Brian  no tak wczoraj bylo zajebiscie musze to przyznac

Przekrecam sie na drugi bok i posranawiam wstac ide pod prysznic spinam włosy w luznego koka i zakladam dresy oraz t shirt i schodze na dol w domu panuje cisza wiec wszyscy spia ni mam ochty gotowac woec zamawiam 4 ogromne pizze . Rano musiała być sprzataczka bo caly salon lsni

Dzwonek to pewnie pizza odpieram pizze od dostawcy i zanosze na stol do kuchni rozkladam talerze i obok kazdego stawiam szklanke z woda i tabletki na glowe oraz szklanke pusta na cole
Gdy wszystko jest gotowe ide na gore obudzic chlopakow wchodzę najpierw do mojego pokoju odsowam zaslonki otwieram okno i budze briana
To samo robie z innymi i schodze do kuchni
Po pieciu minutachto kuchni wchodza chłopcy kazdy zaczyna od tabletek i zacznamy jesc

- alice wiez ze cie kocham - mowi Cameron przezuwajac kolejny kawalek pizzy

- wiem - uśmiechem sie

Gdy wszyscy juz zjedli poszli do domu a ja walnelam sie na kanape w salonie jutro musze isc do szkoły zdecydowanie


Bad GirlWhere stories live. Discover now