Epilog.

74 8 1
                                    

Dzisiaj odbywa się święto z okazji pokonania Triceraton'uw.Wszyscy świetnie się bawili.Chłopacy mieli na sobie odświętne mundury co się nie podobało Raph'owi,ale się przyzwyczaił do tego a April miała na sobie żółtą sukienkę.Leonardo wszędzie szukał Liad,ale nigdzie jej nie znalazł.

-Chłopaki,widzieliście gdzieś Liad?-miał nadzieję którą skrócił Raph

-Nie

-A sprawdzałeś w ogrodzie?-zapytała się April

-Nie ale pójdę tam-i wyszedł

Po do tarciu do ogrodu zaczął po nim chodzić,tak długo aż nią znalazł.Miała na  sobie piękną czerwoną suknię do ziemi.Zauważył że jest smutna więc podszedł

-Coś się stało-spytał się zmartwiony

-Nie,nic po prostu brakuje mi ojca.Zawsze mogłam na niego liczyć,a teraz go nie ma-wtedy Leo złapał za jej dłonie-Coś nie tak?

-Chciałem ci coś powiedzieć,lecz jakoś nie było okazji do tego-i tu nie wiedział jak jej to powiedzieć

-To teraz masz okazję-uśmiechnęła się do niego tajemniczo jak i ciepło

-Kocham ciebie,kocham ciebie odkąd pierwszy raz cię zobaczyłem i nie pozwolę żeby coś tobie...-i nie dokończyło bo Liad połączyła ich usta w pocałunku a on to odwzajemnił

-Ja ciebie też kocham i to od samego początku

Następnego dnia powrócili na Ziemię,a po powrocie Leo i Liad zostali parą


                                                     Koniec


____________________________________________________________________

Bardzo dziękuję wszystkim za czytanie.To opowiadanie było początkiem który ma wprowadzić was do Saga Gwiazd i księżyca:Blask Odwagi.Tak więc jeszcze raz bardo wam  dziękuję.


                                                                           -Anioł Sprawiedliwości-

Czas leczy rany %TMNT Wojownicze Żółwie Ninja%Where stories live. Discover now